Dziś nastąpiło oficjalne otwarcie gazociągu łączącego Polskę z Litwą tzw. GIPL. W uroczystości, która miała miejsce na terenie litewskiej tłoczni gazu Jauniunai, wzięli udział m.in. prezydenci Polski, Litwy i Łotwy oraz unijna komisja ds. energii. Wszyscy podkreślali, że powstałe połączenie przyczyni się do dalszego uniezależnienia się krajów położonym nad Morzem Bałtyckim od dostaw błękitnego paliwa z Rosji. To szczególnie ważne dziś, gdy Rosja zaatakowała zbrojnie Ukrainę oraz stosuje szantaż energetyczny i manipulacje wobec Unii Europejskiej. Widocznym przykładem działań agresora jest też niedawne wstrzymanie przesytu gazu przez Gazprom do Polski i Bułgarii.
Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, zauważa, że dzięki GIPL nasz kraj uzyskuje dostęp do terminalu LNG w Kłajpedzie, co wzmacnia poziom bezpieczeństwa dostaw gazu do polskich odbiorców. „Litwa, Łotwa i Estonia kończą okres izolacji gazowej, poprzez Polskę łącząc swoje systemy przesyłowe z wielkim europejskim rynkiem, oferującym możliwość pozyskiwania tego surowca po konkurencyjnych, rynkowych cenach. Wspólnie wzmacniamy też odporność naszych krajów na kryzys gazowy, którego doświadczamy” - twierdzi Naimski. Jego zdaniem GIPL wraz z realizowanymi przez Gaz-System inwestycjami takimi jak: Baltic Pipe, interkonektor ze Słowacją i rozbudowywany terminal LNG w Świnoujściu, ułatwia też Europie zerwanie więzów zależności od niesolidnego i agresywnego dostawcy ze Wschodu.
Nemunas Biknius, prezes litewskiej spółki Amber Grid, przekonuje z kolei, że dzięki GIPL kraje bałtyckie i Finlandia wreszcie zyskały szeroki wybór dostawców gazu na otwartym rynku Europy kontynentalnej. „Gazociąg GIPL, wraz z terminalem LNG w Kłajpedzie oraz projektem ELLI, który podwoi zdolności przesyłowe gazu między Litwą a Łotwą, sprawi, że regionalny rynek gazu osiągnie zupełnie nowy poziom konkurencyjności” - twierdzi Biknius.
Gazociąg GIPL ma długość 508 km. Zarządzają nim dwaj operatorzy: Gaz-System oraz AB Amber Grid. Faktyczny przesył ruszył nim już 1 maja. Przepustowość przerywana gazociągu dla kierunku z Litwy do Polski wyniesie 2,4 GWh/h, co w skali roku odpowiada 1,9 mld m sześc. Z kolei z Polski na Litwę wyniesie 2,6 GWh/h, czyli 2 mld m sześc. rocznie. Pełną przepustowość GIPL ma osiągnąć w październiku 2022 r.