Program Pracowniczych Planów Kapitałowych ruszył w 2019 r. Stopniowo byli do niego zapisywani pracownicy coraz mniejszych firm, a także instytucji. Po czterech latach od uruchomienia programu nastąpił pierwszy ponowny automatyczny zapis. Znów wpisani do niego zostali wszyscy uprawnieni do tego pracownicy, którzy wcześniej zrezygnowali z oszczędzania w PPK. Musieli ponownie zdecydować, czy zostać i oszczędzać w tym programie, czy też się z niego wypisać.
Czytaj więcej
OIPE, czyli zunifikowany produkt emerytalny dla Europejczyków, będzie miał dość ciasno na krajowym rynku. TFI, które oferują m.in. IKE czy IKZE, z decyzjami czekają na przyjęcie ustawy, nad którą obecnie pracuje rząd.
Wyniki autozapisu
- W ostatnich dwóch miesiącach liczba uczestników PPK wzrosła o 718 tys., czyli o 27,9 proc. W programie oszczędza już 3,3 mln osób – mówił w czasie czwartkowej prezentacji wyników autozapisu Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który nadzoruje funkcjonowanie PPK. – W programie oszczędza 43,7 proc. pracowników firm, które uruchomiły go u siebie – dodał.
PFR zwraca uwagę, że dzięki PPK o 300 tys. wzrosła liczba uczestników Pracowniczych Programów Emerytalnych. To dlatego, że pracodawcy mieli do wyboru – uruchomienie PPK lub PPE. Część z nich zdecydowała się na drugi z tych programów.
- Rewolucja, którą prowadzimy w Polsce od 4 lat sprawiła, że długoterminowo na czas emerytury w prywatnych i dobrowolnych programach, czyli PPK, PPE, IKE i IKZE, oszczędza już 4,5 mln osób – mówił Paweł Borys. – Przed startem PPK było ich 900 tys. – przypomniał.