Rozmawiamy dziś o tym, jak rozpocząć oszczędzanie na emeryturę na indywidualnym koncie zabezpieczenia emerytalnego za pomocą maklerskiej usługi w banku lub w domu maklerskim. Otwieranie kont IKZE jest zwykle mocno reklamowane na koniec roku, ponieważ umożliwia potem odpisanie wpłaty od dochodu i obniżenie podatku. Dlatego dziś chcemy tym osobom właśnie pomóc – jak ma wybierać początkujący inwestor, który właśnie założył konto w w grudniu, a dziś musi jakoś sobie poradzić z obsługą tego konta i z oszczędzaniem? Jakie są w ogóle możliwości oszczędzania na IKZE?
Mamy trzy możliwości oszczędzania na IKZE, pierwsza opcja to forma konta oszczędnościowego w banku, wpłacamy tam środki, które są po prostu oprocentowane na określony procent, środki są raz w roku kapitalizowane. To jest taka najprostsza forma, ponieważ dany inwestor nie musi z tym praktycznie nic robić. Kolejną możliwością jest IKE czy IKZE na TFI, czyli inwestująca w jednostki funduszy inwestycyjnych, gdzie wpłacamy środki, następnie tam jest wybierana strategia, czy dostosowywana do wieku, czy do naszych preferencji inwestycyjnych, i tam środki są konwertowane na jednostki poszczególnych funduszy inwestycyjnych obecnych w tej strategii i już te fundusze pracują na naszą korzyść. To jest już trochę bardziej zaawansowana inwestycyjnie forma. A najbardziej zaawansowaną inwestycyjnie i wymagającą formą jest rachunek maklerski IKE lub IKZE, który działa podobnie do normalnego rachunku maklerskiego – klient wpłaca środki, a następnie już sam wybiera sobie poszczególne instrumenty, czyli akcje, obligacje, a różni się to tylko tym, że w wypadku tych dwóch kont nie jest pobierany podatek Belki, czyli 19 proc. przy sprzedaży akcji bądź przy otrzymywaniu odsetek od obligacji. Dzięki temu zostaje nam więcej środków. Jeśli założymy rachunek oszczędnościowy IKE lub IKZE, to nie znaczy, że gdy zmieni się nasze podejście do inwestowania, nie możemy go przenieść do innej instytucji, na TFI lub rachunek maklerski.
W takim razie pora na pytanie – co ma zrobić inwestor na początkowym etapie swojej ścieżki, który właśnie otworzył rachunek maklerski IKZE w swoim banku, loguje się do niego, nic nie rozumie. I co ma dalej zrobić, co wybierać? Jak tutaj wybrać bezpieczną strategię, taką, żeby przynajmniej nie ponieść straty na początku, kiedy ktoś się jeszcze wdraża?
Na początek proponuję podjąć decyzję, czy dana osoba chce się trochę tego poduczyć, czy w ogóle się nie chce tego uczyć i po prostu nie chce się tym zajmować, bo nie ma do tego głowy. Jeśli ktoś chce się wdrożyć, dobrym sposobem jest posłuchać się kogoś, kto potrafi doradzić, mogę polecić nasze konto maklerskie, gdzie oferujemy usługę doradztwa inwestycyjnego, budujemy portfele modelowe. Klient dostaje raz w miesiącu raport z portfelem, w tym raporcie ma już wybrane przez nas spółki i obligacje, do każdej spółki jest opis sytuacji na rynku akcji, na rynku obligacji, sytuacja makroekonomiczna, taka osoba może się z tym zapoznać, dowiedzieć się czegoś w perspektywie poszczególnych spółek, obligacji, a także tego, co się dzieje makroekonomicznie na świecie, i to już jest dobry zaczątek zdobywania wiedzy. Przegląd takiego portfela robimy raz w miesiącu i na koniec kolejnego miesiąca klient dostaje nowy raport i widzi, co mu się zmieniło, na czym zyskał, na czym ewentualnie nie poszło aż tak dobrze i też jednym przyciskiem może dostosowywać swój obecny portfel do naszych kolejnych rekomendacji. Tak wygląda w perspektywie zwykłego rachunku maklerskiego, natomiast jeśli chodzi o IKE i IKZE maklerskie, klient może odzwierciedlić dokładnie to samo na swoim właśnie rachunku emerytalnym, w ten sposób jest w bezpiecznych rękach, ma takie materiały informacyjne i jest zapoznany z sytuacją makroekonomiczną oraz rynkową. Dlatego tu bym zalecał takie podejście.
Na początku oszczędzania na maklerskim IKZE bezpieczną ścieżką jest kierowanie się usługą doradczą banku czy domu maklerskiego?
Tak, oferujemy różne klasy ryzyka, które są zależne od uzupełnienia ankiety MIFID, która bada wiedzę danego klienta o świecie inwestycji. Tam mamy cztery profile ryzyka, dynamiczny, zrównoważony, stabilny lub konserwatywny dla takiego najbardziej konserwatywnego klienta. Klient sobie wybiera, w jakim profilu ryzyka chce być. Pod to ma zbudowany portfel, a portfel najbardziej ryzykowny bardzo różni się od portfela najmniej ryzykownego. Za pomocą ankiety możemy sobie przejść na inny portfel, natomiast my wysyłamy tylko rekomendacje oraz portfel modelowy, a to, czy klient chce z niego skorzystać czy nie i w jakim zakresie, to też zależy od klienta. On może wykonywać nasze rekomendacje lub nie musi, więc jeśli czuje się na siłach i uważa, że wie lepiej – ma wolną rękę.
Jeśli ktoś by chciał samemu wybrać inwestycje, których dokona, to w jaki jeszcze inny sposób może znaleźć spółki albo ETF-y, które są bezpieczne i mają dosyć korzystną stopę zwrotu?
Zanim klient podejmie w ogóle decyzję, radziłbym zorientować się, co się dzieje w strefie makroekonomicznej czy na rynku. Warte zainteresowania są instrumenty typu ETF, które odzwierciedlają indeksy poszczególnych instrumentów, więc dany klient nie musi wybierać poszczególnych instrumentów, akcji lub obligacji, lub towarów, natomiast wybiera fundusz odtwarzający indeks danej klasy aktywów, kupuje ETF i już nie musi myśleć o poszczególnych komponentach, bo to zarządzający tym ETF-em robi za niego. W ostatnim roku duża zmienność była na rynku obligacji, ponieważ ten rynek jest ściśle związany z decyzjami w sprawach stóp procentowych. Światowe banki centralne już rozpoczęły cykle obniżek stóp procentowych, my obecnie jesteśmy nastawieni neutralnie do polskiego rynku obligacji, spodziewamy się obniżek stóp przez RPP. Podczas grudniowego wystąpienia prezes NBP wskazał, że może to być dopiero przełom 2025 i 2026 roku. Natomiast w przypadku światowych obligacji tutaj jesteśmy pozytywnie nastawieni do papierów rządowych w przypadku rozwiniętych rynków.