Intratne kontrakty czy fatamorgana na irackiej pustyni?

Chociaż kilka miesięcy temu polskie firmy miały ogromne nadzieje na zdobycie intratnych kontraktów budowlanych w Iraku, do tej pory nie usłyszeliśmy o żadnej tego typu umowie. Przedstawiciele polskiego rządu i samorządu gospodarczego uspokajają jednak, że szansy na te kontrakty nie straciliśmy, bo dopiero w przyszłym roku w Iraku będą mogły rozpocząć się prace budowlane.

Publikacja: 05.12.2003 10:51

Gdy zakończyła się wojna, wielu polskich biznesmenów liczyło na łatwe i intratne kontrakty w rejonie Zatoki Perskiej. Na prowadzoną przez Ministerstwo Gospodarki oraz Krajową Izbę Gospodarczą listę firm zainteresowanych rynkiem irackim wpisało się grubo ponad tysiąc przedsiębiorstw z całej Polski, reprezentujących niemal wszystkie branże gospodarki. Przeważały jednak firmy budowlane, oferujące wszelkiego rodzaju usługi z zakresu odbudowy i modernizacji infrastruktury. Jednak eksperci, jak i przedstawiciele resortu gospodarki, przestrzegali przed huraoptymizmem.

Realiści mieli rację

Po kilku miesiącach od zakończenia wojny okazuje się, że eksperci mieli rację. Z wielu kontraktów polskie firmy nie mogą się na razie cieszyć. Z danych Ministerstwa Gospodarki wynika, że ogólna ich wartość wynosi obecnie ok. 10 mln dolarów. Dlaczego tak się dzieje? - Od początku było wiadomo, że odbudowa Iraku będzie przebiegała kilkuetapowo. Pierwszym miało być uspokojenie sytuacji politycznej w tym kraju i zapewnienie bezpieczeństwa - mówi Marek Kłoczko, sekretarz Krajowej Izby Gospodarczej. Tymczasem z tym nie jest najlepiej. Ataki terrorystyczne powtarzają się, wciąż panuje atmosfera wojny i bezpiecznie na pewno czuć się w Iraku nie można.

Pieniądze mają Amerykanie

Zdaniem przedstawiciela KIG, innym powodem małego zaangażowania naszych spółek w odbudowę Iraku jest źródło jego finansowania. - Na razie za wszystko płacą Amerykanie, a to oznacza, że to firmy amerykańskie dostają kontrakty. Innym zostaje najwyżej rola podwykonawców. Ale i w tym przypadku preferowane są raczej przedsiębiorstwa ze Stanów Zjednoczonych - mówi M. Kłoczko. Sytuacja powinna się zmienić, gdy budżet tymczasowych władz irackich zostanie zasilony pieniędzmi

z eksportu ropy.

Kolejnym czynnikiem zmniejszającym szanse polskich firm na zdobycie umów w Iraku jest ich długa nieobecność na Bliskim Wschodzie. - Wchodzenie na nowy rynek zawsze jest bardzo kosztownym i długotrwałym procesem. Teraz nasze przedsiębiorstwa są właśnie na tym etapie i muszą walczyć z firmami obecnymi w tamtym regionie od lat - mówi przedstawiciel KIG. Izba stara się pomagać polskim firmom chętnym do rozpoczęcia działalności w Iraku. Jej rola polega głównie na organizowaniu misji handlowych zarówno do Iraku, jak krajów sąsiadujących z tym państwem.

Szansa dopiero nadejdzie

Zdaniem przedstawicieli KIG oraz Ministerstwa Gospodarki, na poważne kontrakty przyjdzie więc nam jeszcze poczekać. Być może rok. Wszystko zależy od tego, kiedy w Iraku zapanuje względne bezpieczeństwo. - Nie można jednak powiedzieć, że szanse na kontrakty straciliśmy, bo tej szansy po prostu jeszcze nie było. Ona dopiero nadejdzie - mówi M. Kłoczko. Liczą na to na pewno setki firm w Polsce. Jedną z nich jest Elektromontaż Poznań, który zabiega o kontrakt na budowę oczyszczalni ścieków w Iraku. - Wierzę, że nasza oferta jest atrakcyjna i że wygramy ten kontrakt. Tam, jak w każdym biznesie, liczy się przede wszystkim cena. Myślę, że my zaoferowaliśmy dobrą cenę, a wszystkiego pilnuje na miejscu nasz przedstawiciel - mówi Sławomir Staszak, dyrektor do spraw marketingu poznańskiej spółki.

Jest się o co bićA o co toczy się walka? Jak mówią eksperci, w Iraku trzeba właściwie wszystko zbudować od nowa, od dróg i torów kolejowych, poprzez szkoły, elektrownie, aż po mieszkania. Kraj został wyniszczony przez dwie wojny oraz kilkanaście lat blokady ekonomicznej, w wyniku której popadł w ruinę. Eksperci szacują, że roboty związane z odbudową tego kraju pochłoną od 20 do nawet 200 mld dolarów.

Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z lepszymi zyskami z najmu i mieszkaniówki. Skąd strata netto?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Budownictwo
Unibep po konferencji: znamy cele budowlano-deweloperskiej grupy na ten rok
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Grupa Unibep z mocną poprawą wyników po reorganizacji
Budownictwo
Dom Development ustanowił nowy program emisji obligacji o łącznej wartości do 400 mln zł
Budownictwo
Bardzo mocna przecena obligacji Ghelamco. Co się dzieje?