Gdańska Hydrobudowa planuje powrót na GPW

Hydrobudowa ma za sobą rekordowy rok. Ten ma być dla niej jeszcze lepszy – zapowiada szef gdańskiej spółki, specjalizującej się w budownictwie hydrotechnicznym i inżynieryjnym. Jeśli koniunktura na GPW poprawi się, wykorzysta ona ten moment na wejście na giełdowy parkiet, który opuściła przed pięcioma laty

Publikacja: 18.03.2009 00:30

Atutem gdańskiej Hydrobudowy są m.in. jej referencje w morskim budownictwie hydrotechnicznym. Jedną

Atutem gdańskiej Hydrobudowy są m.in. jej referencje w morskim budownictwie hydrotechnicznym. Jedną z realizowanych przez nią inwestycji była przebudowa głównego falochronu w Gdyni.

Foto: PAP

Wprowadzenie Hydrobudowy na warszawską giełdę to jeden z naszych strategicznych celów. Nie zdecydowaliśmy się jednak jeszcze na to, czy nastąpi to w tym roku, czy dopiero w przyszłym. Będzie to zależeć od rozwoju sytuacji na GPW – mówi Wojciech Czajko, prezes i znaczący akcjonariusz gdańskiej spółki, specjalizującej się w budownictwie hydrotechnicznym i inżynieryjnym.

[srodtytul]Powrót po ponad pięciu latach [/srodtytul]

Przypomnijmy, Hydrobudowa była już notowana na warszawskim parkiecie. Zadebiutowała na GPW w 1998 r. Trzy lata później kontrolę nad nią przejął szwedzki koncern NCC, który w marcu 2004 r. wycofał spółkę z obrotu giełdowego.

W ubiegłym roku akcje Hydrobudowy zostały wykupione od wycofującego się z Polski NCC przez grupę prywatnych polskich inwestorów, m.in. prezesa firmy. Po jakiej cenie? – Niestety, nie mogę tego ujawnić – ucina Wojciech Czajko, zasłaniając się klauzulą poufności. Indagowany, czy była ona niższa, czy wyższa od kwoty, jaką musiało przed laty wyłożyć NCC na przejęcie Hydrobudowy (około 75 mln zł za 98-proc. pakiet), odpowiada: Dziś, moim zdaniem, firma jest warta zdecydowanie więcej.

Szef Hydrobudowy wskazuje, że ubiegły rok zakończyła ona rekordowymi wynikami. – Przychody sięgnęły 250 mln zł, rentowność brutto na sprzedaży wyniosła 11,5 proc., a zysk netto wzrósł do 16,5 mln zł – informuje prezes Czajko. Dodaje, że w 2009 r. wyniki firmy powinny być jeszcze wyższe. – Mamy wypełniony portfel zamówień. Sądzę, że przychody wzrosną do około 300 mln zł, a rentowność zostanie utrzymana na ubiegłorocznym poziomie – zapowiada.

[srodtytul]W ofercie raczej tylko nowe akcje [/srodtytul]

Biorąc pod uwagę osiągane przez Hydrobudowę wyniki finansowe, ten rok byłby więc bardzo dobrym momentem na debiut spółki na GPW. Decyzja o terminie upublicznienia będzie zatem głównie zależeć od giełdowej koniunktury. Prawdopodobnie zapadnie w czerwcu. Wojciech Czajko wskazuje, że ewentualnemu debiutowi będzie towarzyszyć emisja nowych akcji. – Uzyskane pieniądze zamierzamy przeznaczyć głównie na zakup sprzętu, przede wszystkim jednostek morskich – informuje. A czy obecni właściciele zamierzają sprzedawać akcje? – Na pewno nie trzej najwięksi, do których należy ponad 70 proc. udziałów – odpowiada prezes.

Wojciech Czajko twierdzi, że planowane inwestycje Hydrobudowa mogłaby sfinansować z alternatywnych źródeł i dlatego nie zdecyduje się na debiut na GPW, jeśli uzyskanie zakładanych wpływów wiązałoby się ze zbyt dużym rozwodnieniem kapitału. – Nie mamy kredytów. Mimo że od NCC nie otrzymaliśmy żadnego zastrzyku kapitału, a wypłacaliśmy inwestorowi dywidendę, wypracowywane zyski wystarczały na finansowanie działalności. Sprzęt natomiast głównie braliśmy w leasing – wskazuje.

[srodtytul]Inwestor branżowy? Jedynie mniejszościowy [/srodtytul]

Według szefa gdańskiej spółki, wpuszczenie do niej inwestora branżowego raczej nie wchodzi w grę. – Chcemy zachować kontrolę nad spółką, a taki inwestor zainteresowany byłby zapewne pakietem większościowym. Gdyby natomiast zadowolił się mniejszościowym udziałem, nie wykluczamy takiego rozwiązania – mówi Wojciech Czajko.

Niewykluczone więc, że udziałem w ofercie publicznej gdańskiej Hydrobudowy zainteresowałaby się np. giełdowa Hydrobudowa Polska z grupy PBG. Wielkopolska firma co prawda dotychczas angażowała się kapitałowo jedynie w podmioty, w których zdobywała dominującą pozycję, to jednak jej przedstawiciele nie mówią kategorycznie „nie”, pytani o możliwość związania się z przyszłym debiutantem.

Jacek Krzyżaniak, członek rady nadzorczej i rzecznik PBG, wskazuje, że atutem gdańskiej spółki są przede wszystkim jej unikalne referencje w morskim budownictwie hydrotechnicznym. Większość prac z tego zakresu na polskim wybrzeżu „rozdzielają” między siebie praktycznie dwie firmy: Energopol Szczecin i właśnie Hydrobudowa. Gdańska spółka ponadto specjalizuje się w inżynierii ochrony środowiska (m.in. budowa oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody), czyli w segmencie, w którym czołową pozycję zajmuje Hydrobudowa Polska.

Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z lepszymi zyskami z najmu i mieszkaniówki. Skąd strata netto?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Budownictwo
Unibep po konferencji: znamy cele budowlano-deweloperskiej grupy na ten rok
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Grupa Unibep z mocną poprawą wyników po reorganizacji
Budownictwo
Dom Development ustanowił nowy program emisji obligacji o łącznej wartości do 400 mln zł
Budownictwo
Bardzo mocna przecena obligacji Ghelamco. Co się dzieje?