Apator, producent aparatury pomiarowej, nie wycofuje się z planów przejęć. Firma analizuje aktualnie kilka projektów. Na jej celowniku są głównie mniejsze firmy. [srodtytul]Przejęcie nie doszło do skutku [/srodtytul]
Spółka od pewnego czasu przymierzała się do zakupu przedsiębiorstwa w Rumunii. Przebadała dokładnie wybrane przedsiębiorstwo. Do transakcji ostatecznie jednak nie doszło. – Ten projekt trafił już do szuflady. W najbliższym czasie nie planujemy akwizycji w tym kraju – mówi Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora. Podtrzymuje zainteresowanie spółkami zarówno krajowymi, jak i zagranicznymi.
– Takich transakcji jak przejęcie słupskiej WMC Telemetrii (jej zakup kosztował 2 mln zł – red.) można się spodziewać w każdej chwili – dodaje Niedźwiecki. Zakupy zamierza finansować głównie ze środków własnych. Nowa emisja akcji nie jest obecnie rozpatrywana. Zarząd wskazuje na możliwość sfinansowania większych akwizycji długiem.
[srodtytul]Rozliczenie opcji wpłynie na wyniki[/srodtytul]
Zarząd Apatora jest zadowolony z operacyjnych wyników za pierwsze trzy miesiące. – Pod tym względem mamy się czym pochwalić. Na ostateczne wyniki wpłynie jednak rozliczenie opcji walutowych, co niestety przełoży się negatywnie na nasze rezultaty – wyjaśnia Niedźwiecki. Właśnie wycena zabezpieczeń spowodowała, że Apator nie zrealizował ubiegłorocznych planów finansowych. Firma uważa się za pokrzywdzoną przez jeden z banków i zamierza złożyć sprawę do sądu gospodarczego. Niedźwiecki zapowiada bliskie złożenie pozwu, który lada dzień będzie gotowy.