Budopol Wrocław, który niespełna dwa lata temu przejął za 1,4 mln zł przedsiębiorstwo Elektromontażu Warszawa (późniejszego Stormmu), dzisiaj wygasza jego działalność, związaną z produkcją urządzeń elektrycznych. – Koszty stałe związane z tym biznesem były niewspółmierne do przychodów, przez co generował on straty. Działalność warszawskiej spółki będzie ograniczona do wynajmu powierzchni magazynowych i biurowych – mówi Mirosław Motyka, prezes Budopolu.
Z opublikowanego w piątek skonsolidowanego raportu firmy za 2008 r. wynika, że zależny Elektromontaż Warszawa, którego nazwa została już zmieniona na Projekt Zawodzie, zanotował w minionym roku 2 mln zł straty na sprzedaży przy niespełna 4,4 mln zł przychodów.
[srodtytul]Grupa nieszybko urośnie[/srodtytul]
Przyszłość Projektu Zawodzie będzie zależeć od tego, czy spółce tej uda się uwłaszczyć na zajmowanym przez nią terenie. Formalnie nie jest ona bowiem jeszcze właścicielem (a właściwie – użytkownikiem wieczystym) gruntów, na której znajdują się należące do niej nieruchomości.
Mirosław Motyka wskazuje, że w przypadku pozytywnych rozstrzygnięć jednym z rozważanych wariantów jest realizacja projektu deweloperskiego wspólnie z Gantem Development, czyli inwestorem strategicznym Budopolu, który jest także mniejszościowym udziałowcem warszawskiej spółki (ma 20 proc.). Projekt Zawodzie może być także przyczółkiem do ekspansji wrocławskiej firmy na stołecznym rynku (niewykluczone, że to ona będzie realizować planowane inwestycje Ganta w Warszawie). – Nie wykluczamy również sprzedaży udziałów w Projekcie Zawodzie – zaznacza szef Budopolu.