Jak pandemia odbija się na spółce i branży budowlanej? Jak wygląda sytuacja na budowach?
Po pierwszych dniach paniki wśród pracowników i podwykonawców sytuacja się ustabilizowała. Jako generalny wykonawca realizujemy w kraju 370 kontraktów, może wydajność jest niższa z uwagi na stosowanie wszelkich zasad bezpieczeństwa. Około 70 proc. naszych zatrudnionych pracuje na budowach, 15 proc. pracuje zdalnie, 15 proc. jest na różnych zwolnieniach, L–4. Jeśli chodzi o łańcuch dostaw, jest tylko kilka budów, gdzie nie możemy dostać pewnych komponentów, zwłaszcza związanych z elektroniką, przy skali grupy nie jest to istotne.
Klienci zachowują się odpowiedzialnie, współpraca z publicznymi zamawiającymi jest bardzo dobra, możemy szybko fakturować prace i otrzymywać płatności w ciągu praktycznie siedmiu dni a nie 30. Współpraca nigdy nie była tak dobra, szkoda że nie wygląda tak w spokojnych czasach.
Większe wyzwanie jest na Litwie, gdzie nie jesteśmy w stanie wysyłać pracowników, pracujemy tam na 70–proc. wydajności. Część usługowa Budimeksu rozwija się bardzo dobrze – przez to, że siedzimy domu produkujemy kilka razy więcej odpadów komunalnych.