Ponieważ już większość banków notowanych na warszawskiej giełdzie przedstawiła swoje wyniki za drugi kwartał bieżącego roku (wyjątkiem jest Bank Handlowy), sprawdzamy, który z nich poradził sobie najlepiej.
TSUE pozbawił banki złudzeń?
W zasadzie wyniki analizowanych spółek są bardzo dobre, łączny zysk za II kwartał sięgnął tutaj 5,56 mld zł, to aż dwa razy więcej niż rok wcześniej (2,74 mld zł). Ale w porównaniu z I kwartałem tego roku łączny zarobek netto okazał się wyraźnie niższy – o ok. 0,74 mld zł, a mniej więcej połowa banków nie poprawiła swojego rekordu uzyskanego we wcześniejszym kwartale.
Dlaczego? Bezpośrednią tego przyczyną jest ciągnący się problem z kredytami w CHF, który nabrzmiewa po korzystnych dla frankowiczów wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ostatnie orzeczenie TSUE w praktyce pozbawiało kredytodawców złudzeń (choć ich oficjalna narracja jest inna), że mogą liczyć na jakikolwiek wynagrodzenie, czy to w formie odsetek, czy jakiejś rekompensaty, za pożyczony frankowiczom kapitał po unieważnieniu umowy kredytowej przez sąd. Tym samym banki, chcąc nie chcąc, musiały przyspieszyć proces zawiązywania rezerw na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych.