Z zebranych przez „Parkiet" prognoz wynika, że w III kwartale 2017 r. ING Bank Śląski wypracował 369 mln zł zysku netto, czyli o 11 proc. więcej niż rok temu i o 3 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Tym razem obyło się bez elementów istotnie zaburzających porównywalność wyników sektora (takiej sytuacji nie było w sektorze od paru kwartałów). Niewielkie zaburzenia w porównywalności jednak są – w I kwartale banki zapłaciły trzy czwarte rocznej składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny, kiedy rok temu rozłożyły opłatę równo na cztery kwartały (więc w III i IV kwartale tego roku wpłynie do pozytywnie na dynamikę zysków).
Dochody w górę, choć nie tak szybko jak kiedyś
Zysk netto ING BSK urósł więc, ale już nie w takim tempie jak w innych dużych bankach (BZ WBK, mBank i Millennium poprawiały wyniki po 20-35 proc.). ING BSK poprawił mocno dochody głównych linii biznesowych. Wynik odsetkowy urósł o 11 proc. rok do roku i 3 proc. wobec poprzedniego kwartału, do 875 mln zł (tempo wzrostu nie jest już więc tak duże jak w poprzednich kwartałach, kiedy sięgało 20 proc.). Prowizyjny zaś odpowiednio o 10 proc. i 1 proc., do 295 mln zł.
Wynikowi odsetkowemu bankom pomagała większa tym razem liczba dni kalendarzowych i rosnący portfel kredytów. Prawdopodobnie w niewielkim stopniu mogła się też poprawić marża odsetkowa netto (do ok. 2,93 proc. z 2,91 proc. i 2,77 proc. odpowiednio w poprzednim kwartale i rok temu). Wynikowi prowizyjnemu powinny zaś służyć większa baza klientów i transakcyjność oraz wzrost sprzedaży kredytów i produktów inwestycyjnych.
Koszty operacyjne stabilne
Koszty w bankach – jak zwykle o ile nie ma zdarzeń regulacyjnych i jednorazowych – są pod kontrolą. ING BSK zdaniem analityków poniósł 520 mln zł kosztów operacyjnych, czyli więcej o 1 proc. niż rok temu i o 2 proc. niż w poprzednim kwartale.
Wynik z aktualizacji odpisów mógł wynieść 112 mln zł, czyli aż o 124 proc. więcej niż rok temu i o 10 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Warto jednak pamiętać, że rok temu bank zanotował wyjątkowo niskie koszty ryzyka, teraz nastąpił powrót do wartości bardziej znormalizowanych (negatywnie wpłynie również niewypłacalność Vistalu Gdynia). Rozbieżności w prognozach są jednak duże – oczekuje się od 103 do 140 mln zł odpisów. Przy tej niższej wartości koszty ryzyka sięgnęłyby 47 bp wobec 58 bp w poprzednim kwartale i 25 bp rok temu.