Niemiecki Commerzbank, główny akcjonariusz mBanku mający 69 proc. akcji mBanku, proponuje, aby podczas walnego zgromadzenia (zostanie wznowione 9 maja) podjęto uchwałę w sprawie wprowadzenia programu motywacyjnego i ustalenia zasad jego przeprowadzenia.
Według propozycji program motywacyjny ma umożliwiać objęcie akcji banku na preferencyjnych, ściśle określonych warunkach. Spółka ma podwyższyć w tym celu kapitał zakładowy i wyemituje nie więcej niż 934 tys. akcji zwykłych na okaziciela (obecnie kapitał dzieli się na 42,3 mln sztuk) o wartości nominalnej 4,00 zł każda (będzie je można objąć dzięki warrantom – jeden do jednego). Warranty będą oferowane nieodpłatnie, zgodnie z Polityką Zasad Wynagradzania Pracowników Mających Istotny Wpływ na Profil Ryzyka mBanku. Osobą uprawnioną do udziału w programie jest osoba zidentyfikowana jako „Risk Taker I" lub „Risk Taker II" w Polityce Identyfikacji Pracowników Mających Istotny Wpływ na Profil Ryzyka Banku albo zgodnie z dokumentem, który zmieni albo zastąpi Politykę Identyfikacji RT. Łączna liczba Risk Takerów nie będzie większa niż 149 osób. Program będzie obowiązywał od początku tego roku do dnia, w którym nastąpi objęcie wszystkich akcji albo do końca 2028 r.
Rada nadzorcza będzie miała trzy miesiące od przyjęcia programu na przedstawienie szczegółów jego obowiązywania. W 2017 r. mBank wypracował 1,09 mld zł zysku netto. W lutym podczas konferencji wynikowej prezes Cezary Stypułkowski tonował jednak nieco oczekiwania dotyczące tegorocznego wyniku. - Możemy nie "napedałować" wystarczająco mocno i konsensus zakładający 1,3 mld zł zysku netto w 2018 r. wydaje nam się teraz trochę zbyt ambitny - mówi obrazowo Stypułkowski. Dodał, ze ryzykiem mogą być, nomen omen, koszty ryzyka. Obecnie średnia prognoz Bloomberga zakłada, że mBank osiągnie 1,27 mld zł zysku netto, a w przyszłym 1,48 mld zł.