Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.05.2021 09:14 Publikacja: 25.05.2021 09:14
Foto: Adobestock
Zwłaszcza biorąc pod uwagę nadchodzące silne ożywienie gospodarcze, wspierane przez stymulacje fiskalną i pieniężną – oceniają w najnowszym raporcie analitycy serwisu Bloomberg Intelligence.
Spośród rynków rozwijających się największy zwrot branża finansowa wykonała w Polsce. Po spadku o 27 proc. w 2020 r. indeks MSCI EN Financials Poland zyskał w tym roku już 20 proc. Mimo sporych zwyżek – jak oceniają analitycy Bloomberga – polska branża finansowa (obok czeskiej i południowoafrykańskiej) jest nadal relatywnie atrakcyjnie wyceniana, notowana co najmniej jedno odchylenie standardowe poniżej średniej, więc stwarza to ich zdaniem okazję inwestycyjną. Ekspertci oceniają, że branża finansowa w Polsce i Rosji oferuje najlepszą kombinację wzrostu biznesu i zysków, w czym pomagać może także rozwój biznesu e-commerce w tych krajach. Zwracają jednak uwagę, że u nas problemem są wciąż hipoteki frankowe. Dlatego polskim kredytodawcom ten czynnik może ciążyć, dopóki nie zostanie rozwiązana kwestia frankowych sporów. Problem franków odbija swe piętno na rentowności kapitałów własnych, bo KNF wymaga od banków utrzymywania dużych funduszy na pokrycie oczekiwanych strat, co w wstrzymuje całkowicie dywidendy. Analitycy Bloomberga zwracają też uwagę, że czołowych 20 funduszy inwestujących w rynki wschodzące nie ma istotnych pozycji w branży finansowej w mniejszych krajach, m.in. na Węgrzech, Czechach i w Polsce, więc nie skorzystały z ostatnich zwyżek. MR
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Giełdowe wyceny banków nie wydają się wygórowane, choć ich notowania zależeć mogą głównie od zachowań inwestorów zagranicznych.
Bank Pekao zarekomenduje przeznaczenie na dywidendę 3,31 mld zł z zysku netto za 2024 r., wynoszącego 6,43 mld zł, co oznacza wypłatę 12,6 zł na akcję, zaś 1,51 mld zł - na kapitał dywidendowy, co oznacza 5,76 zł na akcje, podał bank.
Od połowy stycznia akcje PKO BP mocno drożeją. Dziś kurs po raz pierwszy w historii przebił poziom 80 zł, a wycena całego banku sięgnęła 100 mld zł. PKO BP jest już warty więcej niż koncern CEZ.
Po rekordowym poniedziałku, również we wtorek indeks WIG-banki kontynuuje marsz w górę. Zyskują wszystkie banki, a w przypadku kilku spółek mowa o historycznie wysokich notowaniach.
Wielomilionowe wynagrodzenia zarządów w sektorze finansowym w Polsce to już norma. Ale do zachodnich kolegów naszym szefom banków wciąż daleko.
W wariancie minimalnym giełdowe banki powinny wypłacić w tym roku nawet 21 mld zł, a w sprzyjających okolicznościach dywidendy mogą być wyższe o dodatkowe kilka miliardów – wynika z naszej analizy.
Rezerwy złota NBP to już 451 ton. Ale w Polsce znajduje się zaledwie niecałe 105 ton – czyli pod kontrolą mamy zaledwie 22 proc. kruszcu.
Największy telekom w kraju przekonuje że w 2028 r. rynek telekomunikacyjny będzie fantastyczny. Chce zwiększyć zasięg kluczowych usług światłowodowych o 30 proc. Inwestorom obiecuje, że dywidenda nie spadnie.
Środowy poranek przyniósł spadkową korektę zarówno w Warszawie, jak i na innych europejskich rynkach. Trend wzrostowy nadal jednak jest mocny,.
To się nie zdarza zbyt często. Od początku lutego akcje spółek ze strefy euro przewyższyły akcje amerykańskie o aż 11 proc.
Giełdowe wyceny banków nie wydają się wygórowane, choć ich notowania zależeć mogą głównie od zachowań inwestorów zagranicznych.
Banki, pomimo dużych wzrostów wycen, nie są drogie. Wyniki finansowe są bardzo dobre, kapitały własne się odbudowały, dywidendy są wysokie i potencjał do wzrostu wycen jeszcze jest – mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Banki w naszym regionie utrzymują wysoką rentowność, ale aktywność na rynku fuzji i przejęć w 2024 roku wyhamowała. Sfinalizowano jedenaście transakcji M&A. W Polsce trwają wysiłki konsolidacyjne i rosną spekulacje na temat potencjalnych wyjść z rynku.
Po rekordowym poniedziałku, również we wtorek indeks WIG-banki kontynuuje marsz w górę. Zyskują wszystkie banki, a w przypadku kilku spółek mowa o historycznie wysokich notowaniach.
Banki ujawniają niepokojące statystyki dotyczące pozwów od klientów, żądających „darmowych kredytów” konsumenckich i mieszkaniowych. W ciągu roku ich liczba zwiększyła się dwu–trzykrotnie. Bankowcy mają jednak nadzieję, że do katastrofy nie dojdzie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas