#WykresDnia: Amerykańskie zadłużenie coraz droższe

Koszty odsetek rządowych USA gwałtownie wzrosły w ciągu ostatnich czterech kwartałów wraz z wyższymi stopami procentowymi i rosnącym stosem zadłużenia. Jednocześnie spadły wpływy podatkowe.

Publikacja: 30.05.2023 09:03

#WykresDnia: Amerykańskie zadłużenie coraz droższe

Foto: AdobeStock

https://pbs.twimg.com/media/FxWB0bwaABAaetm?format=png&name=small

Koszty odsetek rządowych USA gwałtownie wzrosły w ciągu ostatnich czterech kwartałów wraz z wyższymi stopami procentowymi i rosnącym stosem zadłużenia. Jednocześnie wpływy podatkowe spadły z najwyższych poziomów w 2022 roku i wróciły do ​​rekordowego wówczas IV kwartału 2021 roku.

– Tak więc koszty odsetek jako procent dochodów podatkowych – główna miara obciążenia finansów publicznych długiem publicznym – wzrosły do ​​32,9 proc. w I kwartale, z 19,3 proc. w I kwartale 2022 r. Ale zaraz… te 19,3 proc. rok temu było najniższy od 1969 r., dzięki represjom stóp procentowych Fed do początku 2022 r. i wysokim dochodom podatkowym z rozwijającej się gospodarki, inflacji płac i dużym zrealizowanym zyskom kapitałowym, gdy ludzie sprzedawali aktywa, aby zablokować swoje wieloletnie zyski – pisze Wolf Richter na wolfstreet.com.

W latach 80. koszty odsetek jako procent wpływów podatkowych wynosiły około 50 proc. Przez dziesięciolecia, które upłynęły od tego czasu, Kongres był swobodny i wolny od fantazji w kwestii swoich wydatków i polityki podatkowej, i nie było żadnej dyscypliny, bez względu na to, kto prowadzi show. Po prostu zmieniają się priorytety. – Wysokie obciążenie kosztami odsetkowymi może być jedyną dyscypliną, która wprowadzi trochę zdrowego rozsądku w tych ludzi w Waszyngtonie – komentuje Richter.

To jest dług narodowy brutto brutto i jego wzrost w ciągu ostatnich 2,5 lat administracji Trumpa i pierwszych 2,5 lat administracji Bidena. W ciągu tego 5-letniego okresu dług wzrósł o 10,5 biliona dolarów, czyli o 50 proc., z czego 6,7 biliona dolarów za Trumpa i 3,8 biliona dolarów za Bidena.

– W ciągu kilku dni po zniesieniu pułapu zadłużenia dług publiczny brutto będzie rósł w ogromnych skokach, jak zawsze po zniesieniu pułapu długu, ponieważ pułap zadłużenia nigdy tak naprawdę nie ogranicza długu i będziemy się z tym trochę zabawić – uważa Richter.

Relacja długu do PKB w USA spadła do 119 proc. w I kw., po stałym spadku od gwałtownego wzrostu w II kw. 2020 r., ponieważ nominalny PKB (nieskorygowany o inflację) gwałtownie wzrósł, częściowo napędzany inflacją, a zadłużenie (również nieskorygowana o inflację) wzrosła w wolniejszym tempie.

Czytaj więcej

Groźba bankructwa oddalona, ale problem z długiem pozostaje

Nominalny PKB odzwierciedla wzrost gospodarczy plus inflacja. Nominalny PKB wzrósł w pierwszym kwartale o 7,8 proc. rok do roku. Ale dług publiczny skoczył „zaledwie” o 3,4 proc., nie licząc setek miliardów, które zostaną do niego dodane w ciągu kilku dni po zniesieniu pułapu zadłużenia. Innymi słowy, jeśli wzrost gospodarczy plus inflacja są wyższe niż wzrost długu, wielkość długu w stosunku do gospodarki maleje.

Era wolnego pieniądza – stopy procentowe Fed na poziomie bliskim 0 proc. plus QE – stworzyły największe szaleństwo pożyczkowe rządu USA, ponieważ Kongres i różne Białe Domy w pełni zaakceptowały koncepcję, że pieniądze będą zawsze darmowe, a dług nie ma znaczenie, ponieważ dług też jest darmowy – choć teraz nagle ma duże znaczenie, ponieważ pieniądze i dług nie są już darmowe.

Wydatki z tytułu odsetek od długu publicznego wzrosły w I kwartale do 232 miliardów dolarów (bez wyrównania sezonowego), co jest oczywiście nowym rekordem ze względu na połączenie rosnącego długu publicznego i znacznie wyższego oprocentowania nowo wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych, które zastępują zapadające papiery wartościowe lub finansują nowe deficyty.

Po podniesieniu pułapu zadłużenia w tym tygodniu Departament Skarbu wyemituje tsunami bonów skarbowych o stopach procentowych znacznie powyżej 5 proc., które w krótkim czasie zwiększą te koszty odsetek.

Dochody podatkowe spadły do ​​705 miliardów dolarów w pierwszym kwartale, mniej więcej nawet w czwartym kwartale 2021 roku, który był wówczas rekordowy. W latach 2021 i 2022 wpływy podatkowe gwałtownie wzrosły z powodu rosnących podatków dochodowych od osób fizycznych, w tym podatków od zysków kapitałowych – ponieważ inwestorzy sprzedawali papiery wartościowe i realizowali zyski kapitałowe, które skumulowały się przez lata, po największej bańce aktywów w historii. Nastąpił również gwałtowny wzrost podatków dochodowych od osób prawnych, ponieważ firmy podniosły ceny, a tym samym zyski. Wzrosły też cła i akcyza. Wszystko współgrało w 2021 i 2022 roku, aby osiągnąć ten duży skok w dochodach podatkowych.

– Te dochody podatkowe wracają do trendu, a impreza z darmowymi pieniędzmi dobiegła końca – podsumowuje Wolf Richter.

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać