W Stanach Zjednoczonych po raz kolejny zbliża się walka o pułap zadłużenia, co przysporzy inwestorom kolejnego zmartwienia dla rynków w tym roku. Kraj prawdopodobnie osiągnął w czwartek ustalony limit pożyczkowy w wysokości 31,4 bln USD, co zmusi Skarb Państwa do wprowadzenia nadzwyczajnych środków zarządzania gotówką, które prawdopodobnie mogą zapobiec niespłacaniu długów do początku czerwca.
Powtarzające się spory legislacyjne dotyczące limitów zadłużenia w ostatniej dekadzie zostały w dużej mierze rozwiązane, zanim zdążyły rozprzestrzenić się na rynki. Jednak nie zawsze tak było: przedłużający się impas w 2011 r. skłonił Standard & Poor's do obniżenia ratingu kredytowego USA po raz pierwszy, wywołując załamanie na rynkach finansowych.
Niektórzy inwestorzy obawiają się teraz, że niewielka większość Partii Republikańskiej w Kongresie może tym razem utrudnić osiągnięcie kompromisu.
Pułap zadłużenia to maksymalna kwota, jaką rząd USA może pożyczyć na pokrycie swoich zobowiązań finansowych. Po osiągnięciu pułapu Skarb Państwa nie może już emitować bonów, obligacji ani banknotów. Może opłacać rachunki tylko z wpływów podatkowych. Pułap wynosi obecnie około 120% rocznego produktu gospodarczego kraju.