IV kwartał w sektorze handlu to najlepszy okres. W tym roku też tak będzie, ale na hurraoptymizm za wcześnie. Nadchodzące z rynku sygnały dotyczące kondycji konsumentów też są mieszane.
– Z jednej strony badania pokazują, że Polacy zaczęli oszczędzać – widać zjawisko „trading down” w dużych sieciach spożywczych. Z drugiej jednak strony, np. Rainbow Tours pokazał ponad 30-proc. wzrost sprzedaży oferty turystycznej Zima 2022–2023. Ogólnie pozostaję umiarkowanym optymistą co do końcówki 2022 r. – mówi Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku.
E-handel nadal rośnie
Na pewno w gronie całej populacji konsumentów znajdą się osoby, których obecna sytuacja materialna będzie zmuszała do ograniczenia wydatków, a wysoki koszt pieniądza zniechęci do wzięcia drogiego kredytu konsumpcyjnego. Ale zapewne będzie też duża grupa konsumentów, których wydatki świąteczne pochłoną większą niż wcześniej część dochodu rozporządzalnego lub zaczną pochłaniać część oszczędności. Zdaniem analityków to może zaowocować szukaniem zakupowych okazji, na czym z kolei może zyskać e-commerce.
– Tam można łatwo porównywać oferty i szukać okazji. Zakupy w internecie nie wymagają także dodatkowych kosztów, które zawsze towarzyszą zakupom offline, jak koszty dojazdu, posiłki czy wydatki „ekstra”, nieprzewidziane w budżecie – podkreśla Księżopolski.