Ponieważ Terra/Luna była warta podobno 1 USD w bilansach, fundusze hedgingowe, takie jak Three Arrows Capital z siedzibą w Singapurze, walczyły o załatanie dziury pozostawionej przez aktywa, które spadły do 0 USD. Uważa się, że firma Bankmana-Frieda, Alameda Research, była silnie zaangażowana w Three Arrows Capital i Celsiusa. Mówi się, że upadek tych powiązanych ze sobą biznesów wysadził znaczną część bilansu Alameda i doprowadził do ostatecznej rezygnacji ówczesnego współdyrektora generalnego Sama Trabucco. To wtedy okazało się, że pan Bankman-Fried wspierał bilans Alameda środkami z giełdy FTX.
Niepowodzenie firm kryptograficznych w utrzymywaniu wystarczającej ilości aktywów w rezerwie, aby zwalczyć „ucieczkę”, oraz wiedza, że kapitał klientów jest wykorzystywany do handlu nastawionego na zysk, wywołały głęboką niepewność na rynkach kryptograficznych. W weekend szefowie giełd kryptograficznych próbowali stawić czoła sceptycyzmowi wokół ich płynności i zaczęli dzielić się swoim „dowodem rezerw”.
Wraz z wieloma innymi, Crypto.com opublikowało swoje adresy zasobów cyfrowych ujawniając, ile i jakie zasoby przechowuje w imieniu swoich klientów. Jednak wielu obserwatorów szybko zwróciło uwagę na podejrzany transfer 320 000 ETH (400 mln USD) na adres portfela powiązanego z inną giełdą o nazwie Gate.io w październiku. Transfer został zwrócony do Crypto.com, ale dyrektor naczelny Kris Marszałek powiedział, że transakcja była błędem. – To miało być przeniesienie na nowy adres, ale zostało wysłane na zewnętrzny adres giełdy umieszczony na białej liście – powiedział.
Cronos, token stanowiący podstawę działalności Crypto.com, spadł o 25 procent w ciągu ostatnich 24 godzin, a 98 proc. wszystkich transakcji dokonanych na blockchainie Cronos w poniedziałek stanowiły wypłaty. Gwałtowny spadek cen nastąpił po niedzielnym tweecie Changpenga „CZ” Zhao, dyrektora naczelnego Binance Global, który wydawał się kierować swoje komentarze w stronę giełdy w Singapurze. – Jeśli giełda musi przenosić duże ilości kryptowalut przed lub po zademonstrowaniu adresów portfela, jest to wyraźna oznaka problemów. Nie zbliżaj się – napisał.
Ale to już drugi błąd transferu, jaki popełnił Crypto.com. W sierpniu giełda wszczęła postępowanie prawne przeciwko inwestorom z Melbourne, Manivelowi i Thilagavathy Gangadory po tym, jak wydali 10,5 miliona dolarów, które zostały im przekazane przez pomyłkę. Zamiast zwrotu 67 dolarów, Crypto.com wysłało im 10,5 miliona dolarów, które następnie wydali na zakup nieruchomości w Victorii.
Inwestorów nie tylko przestraszył błąd w wysokości 400 milionów USD w poniedziałek, ale także kwestionują, jak bardzo Crypto.com ma ekspozycję na FTX.