Czwartkowa sesja w USA zaczęła się od nieznacznych spadków, a większość europejskich indeksów giełdowych umiarkowanie traciła po południu. Dzień wcześniej nowojorski indeks S&P 500 zamknął się 1,7 proc. na minusie, a rentowność amerykańskich obligacji dwuletnich przekroczyła 4,1 proc. i stała się najwyższa od 2007 r. Kiepskie nastroje na rynkach były reakcją inwestorów na posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC). Zdecydował on o trzeciej z rzędu podwyżce stóp o 75 pkt. baz. (główna stopa została podniesiona do przedziału 3–3,25 proc.). Jerome Powell, prezes Fedu, po raz kolejny dał do zrozumienia, że amerykański bank centralny będzie kontynuował zacieśnianie polityki pieniężnej, pomimo groźby recesji.
Kurs na zacieśnianie
Z prognoz opublikowanych przez FOMC wynika, że spodziewa się on wzrostu stopy bezrobocia w USA z 3,7 proc. w 2022 r. do 4,4 proc. w 2023 r. Jego prognoza dla PKB na 2022 r. została obcięta z 1,7 proc. do zaledwie 0,2 proc. Projekcje dotyczące stóp („dot plot”) wskazują, że żaden członek Komitetu nie spodziewa się luzowania polityki pieniężnej przed 2024 r. Średnio oczekują oni, że na koniec przyszłego roku główna stopa procentowa sięgnie poziomu 4,6 proc. Sześciu członków FOMC spodziewa się, że dojdzie ona wówczas do 5 proc. – Nikt nie wie, czy ten proces doprowadzi do recesji, a jeśli do niej dojdzie, to jak będzie poważna. Szanse na miękkie lądowanie prawdopodobnie się zmniejszą, gdyż polityka pieniężna musi być bardziej restrykcyjna lub restrykcyjna na dłużej. Mimo to jesteśmy zdeterminowani, by obniżyć inflację do 2 proc. – stwierdził Powell.
– Rynki tańczą do walca granego przez Fed, a rynek obligacji prowadzi w tańcu z akcjami. Tempo tego tańca przyspieszyło, a sprawy mogą się wymknąć spod kontroli – twierdzi Sam Stovall, analityk firmy CFRA. Jego zdaniem indeks S&P 500 może w wyniku polityki Fedu przetestować dołek z czerwca.
Czytaj więcej
W Japonii doszło do pierwszej od 1998 r. interwencji walutowej w obronie jena. – Rząd jest zaniepokojony nadmiernymi ruchami na rynku walutowym. Podjęliśmy więc teraz zdecydowane działania – stwierdził Masato Kanda, japoński wiceminister finansów.