Jednak deklaracja została zakwestionowana kiedy prezes Związku Miast i Gmin powiedział, że krajowi grozi kryzys energetyczny.
„Atak hakerski i/lub przeciążenie sieci elektrycznej” może spowodować blackout, powiedział Gerd Landsberg, prezes stowarzyszenia gazecie Welt am Sonntag. Stweierdził, że takie przeciążenie może wystąpić, jeśli zbyt wiele gospodarstw domowych podłączy grzejniki elektryczne zamiast gazowych.
Niemcy przyznały, że sytuacja jest poważna, ale nie robią jeszcze wystarczająco dużo, aby się przygotować, powiedział Landsberg. Marcel Fratzscher, prezes niemieckiego think tanku DIW, powiedział w RND, że spodziewa się dłuższego spowolnienia w Niemczech. „Recesja jest nieunikniona, już mamy kryzys”, powiedział Fratzscher, dodając, że obawia się, że gospodarka nie wyzdrowieje szybko, a zamiast tego skurczy się w 2023 r. „2024 też nie będzie tak dobrym rokiem”, powiedział ekonomista i ostrzegł, że Niemcy są zagrożone kilkuletnią stagflacją. Fratzscher przewiduje, że „wiele firm zbankrutuje”, ponieważ rząd nie może ich wszystkich uratować. Zasugerował rządowi ograniczenie kosztów energii i zaoferowanie pomocy w transformacji.
Na początku tego tygodnia rząd niemiecki otrzymał cios w swoje plany utrzymania niektórych elektrowni jądrowych w trybie rezerwowym. Plan, przedstawiony przez ministra gospodarki Roberta Habecka, został odrzucony przez jednego z niemieckich operatorów elektrowni jądrowych, który powiedział, że „jest technicznie niewykonalny i dlatego nie nadaje się do zabezpieczenia udziału w dostawach tych elektrowni”.
W minionym tygodniu urzędnicy UE wyrazili zamiar dążenia do ograniczenia cen rosyjskiego gazu wraz z innymi środkami mającymi na celu ograniczenie negatywnych skutków wojny Rosji z Ukrainą, pomimo krytyki takiego posunięcia ze strony czeskiej prezydencji UE i rosyjskiej groźby wstrzymania dostaw.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, powiedziała dziennikarzom, że „zaproponujemy limit cenowy rosyjskiego gazu” oprócz innych kroków. – Inne środki obejmą wymuszone cięcia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu oraz ograniczenia przychodów firm produkujących energię ze źródeł innych niż gazowe – powiedziała. – Musimy obciąć rosyjskie dochody, które Putin wykorzystuje do finansowania tej okrutnej wojny na Ukrainie.