Istnieje kilka powodów, dla których trwa wyprzedaż bitcoina. Po pierwsze, jego ruchy były ogólnie bardziej dostosowane do innych aktywów ryzyka, takich jak akcje technologiczne, ponieważ profesjonalni traderzy dołączyli do rynku kryptowalut w większej liczbie. Aktywa spekulacyjne, takie jak kryptowaluty, spadają, ponieważ utrzymuje się wysoka inflacja, a banki centralne starają się z tym walczyć za pomocą wyższych stóp procentowych. Ta dynamika sprawia, że bardziej ryzykowne inwestycje są mniej atrakcyjne niż bezpieczniejsze aktywa. W piątek indeks inflacji w USA osiągnął 8,6 proc., ciągnąc w dół giełdę.
Ether, druga pod względem wartości moneta cyfrowa, spadła o 17 proc., a od listopada straciła około 75 proc. swojej wartości.
Tak zwane „stablecoins” — kryptowaluty powiązane z wartością bardziej tradycyjnych aktywów — również ucierpiały. Tether, popularny stablecoin, złamał w maju swój powiązanie z dolarem amerykańskim, osłabiając pogląd, że może służyć jako zabezpieczenie przed zmiennością.
TerraUSD, bardziej ryzykowny algorytm stablecoin, który używał złożonego kodu do ustalenia swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego, upadł w tym samym miesiącu, wymazując oszczędności tysięcy inwestorów. Moneta została wyceniona na nieco ponad 18 miliardów dolarów na początku maja, zanim uległa awarii, według danych CoinMarketCap.
Celsius Network nie powiedział, kiedy pozwoli klientom ponownie wypłacić swoje depozyty, tylko że „zabierze to trochę czasu”.
Tymczasem rządy uważnie obserwują skutki krachu kryptowalut i mogą działać w celu ochrony inwestorów.