Mamy za sobą bardzo trudny dla rynków i inwestorów rok. Jakie są szanse na zmianę sytuacji i powrót optymizmu?
To, co teraz jest najważniejsze, to fakt, że kraje strefy euro zaczęły oszczędzać. Wydawało się, że to będzie najtrudniejsze: przekonanie wyborców i rządów do zaciskania pasa. Pomógł cykl wyborczy. Wszystkie partie, które były do tej pory w opozycji, doszły do władzy. Trochę inaczej, ale?z podobnym skutkiem, odbyło się to we Włoszech. W efekcie widzimy, jak rządy składają kolejne deklaracje dotyczące prowadzenia restrykcyjnej polityki fiskalnej. Jeśli wytrwają w postanowieniach i zrealizują ambitne plany oszczędnościowe, będzie to przełom i punkt zwrotny, jeśli chodzi o rozwiązanie problemów strefy euro. Nie oznacza to oczywiście, że na rynkach pojawią się trwałe zwyżki. Bardziej będzie to oznaczało, że pojawiła się, patrząc długoterminowo, szansa wyjścia z kryzysu. A wyjście z kryzysu jest warunkiem trwałego wzrostu wartości aktywów. Udało się zmobilizować kraje do próby zrównoważenia finansów publicznych. W takiej sytuacji możemy oczekiwać różnych form dodruku pieniądza, co?ułatwi krajom mocno zadłużonym zaspokojenie potrzeb pożyczkowych w najbliższym okresie. To wszystko powinno ustabilizować rynki finansowe.
EBC bardzo długo grał na czas, żeby zmusić kraje do oszczędzania. W pewnym momencie musiało jednak dojść do ilościowego luzowania. Niedawne udzielenie bankom pożyczek na trzy lata (w sumie prawie 0,5 bln euro – red.), z bardzo korzystnym dla nich oprocentowaniem, można uznać za formę dodruku pieniądza. Wydaje się, że EBC postąpił właściwie. Kraje przecież nie mogą być karane za to, że rozpoczęły programy oszczędnościowe, co spowodowało w pierwszym okresie spadek dynamiki ich PKB. Myślę, że EBC może kontynuować rozluźnianie polityki pieniężnej w drugiej połowie roku, jeśli zajdzie taka potrzeba. Działania te mają na celu zmniejszenie kosztów finansowania się krajów w sytuacji słabnącego tempa rozwoju. W dłuższym okresie, kiedy powróci wzrost gospodarczy, relacja długu do PKB zacznie spadać z powodu poczynionych oszczędności i to zapewni stabilizację sytuacji ekonomicznej.
Sytuacja strefy euro nie jest jednak łatwa i bez kolejnych działań ciężko będzie chyba osiągnąć stabilizację.