Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 12.04.2025 20:41 Publikacja: 11.04.2025 06:00
Foto: Bloomberg
„Te same źródła wywiadowcze wyjaśniają dalej, że ramy czasowe »sześć miesięcy od teraz« wynikają z przekonania wśród wyższego kierownictwa Komunistycznej Partii Chin (KPCh), że administracja USA w Waszyngtonie albo nie będzie chciała, albo nie będzie w stanie zapobiec inwazji ze strony KPCh i jej ramienia militarnego, Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA)” – donosi 19FortyFive.
Chuck DeVore, podpułkownik armii USA w stanie spoczynku i zarazem były stanowy parlamentarzysta z Kalifornii, nakreślił trzy możliwe scenariusze inwazji. „Pierwsza opcja to pełna blokada Republiki Chińskiej (Tajwanu). Marynarka wojenna Chin (PLAN) otoczy wyspę jak stalowa pętla, zamieniając Cieśninę Tajwańską w strefę śmierci. Oczywiście 90 procent żywności Tajwanu i cały jego gaz ziemny dostarczane są drogą morską. Odcięcie tej linii życia sprawi, że wyspa będzie głodować przez miesiące. Bez inwazji, bez plaż zalanych krwią, tylko powolne duszenie” – wskazuje DeVore.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Smartfony, komputery, półprzewodniki znalazły się na liście produktów, które zostaną zwolnione z ceł nałożonych przez prezydenta Donalda Trumpa – wynika z nowych wytycznych amerykańskiego Urzędu Celnego i Ochrony Granic (U.S. Customs and Border Protection).
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Stopa inflacji w Niemczech wyniosła w marcu 2,2 proc. - potwierdził wstępne szacunki Federalny Urząd Statystyczny (Destatis). W porównaniu z lutym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,3 proc. Taniały produkty energetyczne, drożały żywność i usługi.
Administracja Trumpa zagrała z Pekinem bardzo ostro, nakładając na chińskie towary karne cła warte łącznie 125 proc. Pekin odpowiedział też dużymi podwyżkami. Wojna handlowa będzie ciosem w gospodarkę Państwa Środka, ale skutki tego uderzenia da się załagodzić za pomocą działań stymulacyjnych. Skutkiem ubocznym konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a ChRL może być natomiast zalew Europy oraz innych rynków chińskimi produktami sprzedawanymi po bardzo niskich cenach.
Prezydent USA Donald Trump wprawił w euforię w środę wieczorem Wall Street, a w ciągu czwartkowej sesji resztę światowych giełd, gdyż zdecydował się na 90-dniowy rozejm w wojnie handlowej.
Liczba Amerykanów składających nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych nieznacznie wzrosła w zeszłym tygodniu i może rosnąć, ponieważ firmy próbują radziźć sobie z taryfami prezydenta Donalda Trumpa na import.
Inflacja konsumencka w USA wyniosła w marcu 2,4 proc., po tym jak w lutym sięgnęła 2,8 proc. Średnio prognozowano, że wyhamuje ona tylko do 2,6 proc.
Chiny poinformowały, że wprowadzają nowe cło importowe na towary z USA w wysokości 125 procent. To wzrost w stosunku do 84 procent ogłoszonych w środę. Oznacza, że cła na amerykańskie towary importowane do Chin są oprocentowane wciąż nieco niżej niż jak chińskie towary importowane do USA, na które Waszyngton nałożył cła o łącznej wartości 145 procent.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej powiedziała w wywiadzie dla „Financial Timesa”, że chce „zrównoważonej” umowy ze Stanami Zjednoczonymi. Bez niej w odwecie może uderzyć w amerykańskie koncerny działające w Unii Europejskiej.
Deficyt budżetowy USA powiększył się do 1,3 bln USD, ponieważ odsetki od długu publicznego osiągnęły rekordowy poziom. Dane Departamentu Skarbu wykazały deficyt w wysokości 1,307 bln USD od października do marca, czyli w pierwszych sześciu miesiącach roku fiskalnego 2025.
Administracja Trumpa zagrała z Pekinem bardzo ostro, nakładając na chińskie towary karne cła warte łącznie 125 proc. Pekin odpowiedział też dużymi podwyżkami. Wojna handlowa będzie ciosem w gospodarkę Państwa Środka, ale skutki tego uderzenia da się załagodzić za pomocą działań stymulacyjnych. Skutkiem ubocznym konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a ChRL może być natomiast zalew Europy oraz innych rynków chińskimi produktami sprzedawanymi po bardzo niskich cenach.
Praktycznie bez echa przeszły dane o inflacji za marzec w USA, które okazały się lepsze od oczekiwań.
Inflacja konsumencka w USA wyniosła w marcu 2,4 proc., po tym jak w lutym sięgnęła 2,8 proc. Średnio prognozowano, że wyhamuje ona tylko do 2,6 proc.
Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o tymczasowym obniżeniu ceł dla wszystkich krajów poza Chinami doprowadziła Wall Street do euforii. Zwyżki przeniosły się później na giełdy azjatyckie i do Europy.
Nasdaq 100 wzrósł o 8 proc., ponieważ Trump ogłosił, że nakazuje 90-dniową przerwę w stosowaniu retorsji w krajach, które nie podejmą działań odwetowych, i obniża wzajemne cła do 10 proc. ze skutkiem natychmiastowym, ale także podwyższa cła na Chiny do 125 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas