Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 15.02.2017 04:04 Publikacja: 16.03.2013 13:00
Foto: Bloomberg
Czytelnicy „Parkietu" zauważyli zapewne, że w serii ostatnich cotygodniowych analiz niemal do znudzenia starałem się pokazywać czynniki, które sprzyjają rynkowi akcji, począwszy od dobroczynnego wpływu spadku inflacji (w tym tygodniu okazało się, że jej roczne tempo jest najniższe od ponad sześciu lat) i obniżek stóp procentowych, a skończywszy na tym, że według historycznych schematów polska gospodarka zapewne osiągnęła już twarde dno cyklu koniunkturalnego. Patrząc jednak na wykres WIG20 mogłoby się wydawać, że uparte wyliczanie tych pozytywnych czynników przypomina raczej przysłowiowe zaklinanie deszczu, bo indeks blue chips z wielkim mozołem próbuje odrobić straty z rozpoczętej w styczniu korekty spadkowej. Jest to tym bardziej irytujące, że przecież na głównych giełdach światowych panuje hossa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Plan zwiększenia wydatków na zbrojenia w Europie poprawił perspektywy sektora obronnego , co znalazło odzwierciedlenie w dynamicznie drożejących akcjach jego przedstawicieli. Głównymi beneficjentami są europejskie koncerny zbrojeniowe.
Styczniowo-lutowa hossa na GPW pozwoliła odrobić już zdecydowaną większość zaległości polskich akcji względem rynków globalnych, jakie powstały w drugiej połowie 2024. Sęk w tym, że nasze długoterminowe wskaźniki znów znalazły się na poziomach nieodległych od historycznych szczytów cyklu giełdowego.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy. Odpowiedź jest twierdząca. Co więcej, indeks WIG20 ma przestrzeń do dalszej zwyżki. Ale niektóre firmy są już przewartościowane.
Po silnych wtorkowych zwyżkach w środę polski rynek był wyraźnie słabszy, choć popyt nie całkiem złożył broń. Wybicie szczytów z 2018 r. stanęło jednak pod znakiem zapytania.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Inwestorzy kupujący europejskie akcje od początku tego roku pewnie nieco inaczej wyobrażali sobie rozmowy w sprawie zakończenia wojny Rosji z Ukrainą, ale jak na razie nie panikują. Przecena dotyka jednak obligacje skarbowe.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy. Odpowiedź jest twierdząca. Co więcej, indeks WIG20 ma przestrzeń do dalszej zwyżki. Ale niektóre firmy są już przewartościowane.
Po silnych wtorkowych zwyżkach w środę polski rynek był wyraźnie słabszy, choć popyt nie całkiem złożył broń. Wybicie szczytów z 2018 r. stanęło jednak pod znakiem zapytania.
Od tegorocznych zwyżek europejskich akcji mogła już rozboleć głowa. W środę doczekaliśmy się odwrócenia sytuacji, a GPW była jednym z najsłabszych rynków.
Korekta jest czymś naturalnym. Spadek o 3–5 proc. w kilka dni jest możliwy. Ale w dłuższym terminie WIG może spokojnie przebić 100 tys. pkt, tylko nie w tym tempie, bo jest szokujące – mówi Mariusz Jagodziński, zarządzający funduszami, członek zarządu Mount TFI.
Wirtualna Polska zaprasza do składania ofert sprzedaży akcji Legimi stanowiących 26,5 proc. kapitału i 21,1 proc. głosów. Oferuje 45,5 zł za jedną. Warto sprzedać walory?
Poziom środków pieniężnych wśród zarządzających funduszami na całym świecie spadł w lutym do 3,5 proc., co stanowi najniższy poziom od 2010 r., wykazało lutowe badanie Global Fund Manager Survey Bank of America.
Prawie 2,9 proc. zyskał we wtorek WIG20 i osiągnął najwyższy poziom od 14 lat. WIG ustanowił nowy rekord wszech czasów. Tak samo, jak mWIG40 i sWIG80. Uczestnicy rynku szeroko komentują te wydarzenia w mediach społecznościowych.
Na europejskich rynkach, szczególnie polskim, od tygodni panuje szampańska atmosfera. Wtorek był kolejnym dniem wspinaczki indeksów na nowe szczyty. Wspinaczki, której końca nie widać.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas