Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 01.04.2016 14:00 Publikacja: 01.04.2016 14:00
Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek
Marzec był bardzo udany dla posiadaczy akcji notowanych na warszawskiej giełdzie. Indeks szerokiego rynku WIG rósł drugi miesiąc z rzędu i zyskał aż 7,8 proc. Techniczny portfel „Parkietu" również może się pochwalić dodatnią stopą zwrotu. Zestawienie zbudowane przez analityków dało bowiem zarobić 4,4 proc. Jest to najwyższy wynik w tym roku.
Dobre wyniki
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Firmy notowane na warszawskiej giełdzie chętnie posiłkują się skupem akcji, dostrzegając w nim korzyści zarówno dla siebie, jak i akcjonariuszy.
Teorii mających wyjaśniać wzrost rentowności długu widoczny w ostatnich dniach jest wiele. Część analityków podejrzewa, że za wyprzedażą mogą stać Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały się na handlowy odwet na USA, podnosząc swoje karne cło do 84 proc.
Jest kilka czynników sprzyjających naszemu rynkowi kapitałowemu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Nowojorski indeks giełdowy S&P 500 stracił już ponad 20 proc. od szczytu z lutego. Kapitalizacja globalnych giełd zmniejszyła się w tym czasie o łącznie 9,5 bln USD. Nastroje inwestorów stały się fatalne i trudno się temu dziwić. Nikt nie wie, kiedy skończy się przecena.
O zachowaniu krajowego rynku akcji wreszcie można powiedzieć coś pozytywnego, choć sprzedający nadal nie odpuszczają.
Po optymizmie, który zaledwie kilka tygodni temu wyniósł indeksy warszawskiej giełdy na nowe szczyty hossy, nie ma już śladu. Zastąpiły go obawy związane ze światowym kryzysem, który może pogrążyć rynki akcji w odmętach zniżek.
Indeks polskich dużych spółek tegoroczne szczyty ma niemal na wyciągnięcie ręki, ale też równie blisko mu do przełamania istotnych wsparć, co oznaczałoby rysowanie kolejnej fali spadkowej.
Sporo krajowych spółek wzrosło w tym roku po „grube” kilkadziesiąt procent, ale – jak wynika z decyzji analityków – nie musi to oznaczać wyczerpania ruchu. Zysków eksperci analizy technicznej szukają jednak bardzo szeroko.
Zapowiedzi – nieraz sprzecznych – Donalda Trumpa w sprawie ceł było już tak wiele, że inwestorzy czasem je wręcz ignorowali. Nadszedł jednak wreszcie dzień decyzji, od których zależało, w jakiej formie rynki obudzą się w czwartek.
Wraz z niemal dotknięciem przez WIG historycznego pułapu 100 tys. pkt zasięg hossy trwającej od jesieni 2022 r. dorównał właśnie temu z 2000 roku (bańka internetowa), a wskaźnik ceny do wartości księgowej wkroczył w strefę, przy której ukształtowały się wszystkie szczyty w ostatnich kilkunastu latach. Był też jednak okres, gdy wyceny były jeszcze dużo wyższe.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas