Inflacja niższa od oczekiwań! Co na to stopy procentowe?

Inflacja w Polsce wypada poniżej oczekiwań, choć oczywiście zalicza wzrost względem ostatniego odczytu z zeszłego roku.

Publikacja: 15.02.2023 10:32

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Jest to naprawdę pozytywne zaskoczenie biorąc pod uwagę wcześniejsze czarne prognozy zakładające inflację powyżej 20% na początku tego roku. Czy NBP ma jednak powody do świętowania, biorąc pod uwagę, że wciąż bliżej nam do wspomnianego poziomu 20% niż do poziomu jednocyfrowego?

Inflacja CPI w Polsce za styczeń rośnie do poziomu 17,2% r/r, przy poziomie 16,6% r/r za grudzień. Oczekiwano znacznie wyższego odczytu na poziomie 17,6% r/r. W przypadku inflacji miesięcznej widzimy wzrost rzędu 2,4% m/m przy oczekiwaniu 2,8% m/m oraz przy poprzednim poziomie 0,1% m/m. Zgodnie z tym, co wiedziano od dawna, największy wpływ na wzrost miały ceny energii na które powróciły stare stawki VAT. W tym wypadku obserwujemy wzrost na poziomie 10,4% m/m, choć warto wspomnieć, że wzrost byłby większy, gdyby nie działania osłonowe ze strony rządu. Inflacja związana z mieszkalnictwem również dokłada sporo w ujęciu miesięcznym jak i rocznym (6,0% m/m oraz odpowiednio 22,3% r/r – znacznie więcej niż miesiąc wcześniej).

Jest to z pewnością pozytywne zaskoczenie, ale nie można wykluczyć, że w Polsce również pojawi się ryzyko drugiego szczytu inflacyjnego, tak jak dzieje się to w przypadku USA czy krajów strefy euro. Warto zauważyć, że inflacja w Hiszpanii zaskoczyła wyższym odczytem od oczekiwań. Niemniej przy takich odczytam można oczekiwać, że pojawi się coraz więcej spekulacji i gry pod możliwe obniżki stóp procentowych. Sam rynek zareagował dosyć mocno – jeszcze przed odczytem kontrakty na stopy procentowe za 9 miesięcy na 3 miesięczny depozyt (FRA 9x12) wyceniały stopy rzędu 6,65%, natomiast obecnie jest to poniżej 6,5%. Wobec tego w perspektywie 9 miesięcy rynek liczy na obniżki stóp procentowych. Do tego jednak inflacja musiałaby spaść poniżej 10%, a do tego jeszcze daleko. Niemniej, jeśli w połowie roku bliżej będzie nam jednak do tej granicy niż do 20%, takie spekulacje z pewnością przybiorą na sile.

Pomimo dominacji dolara, złoty radzi sobie całkiem nieźle, ale jego umocnienie rozpoczęło się jeszcze przed odczytem inflacyjnym. Na samym odczycie EURPLN czy USDPLN wyszedł w górę, co można odczytać jako realizację zysków. Niemniej dzisiaj na godzinę 10:30 za dolara płacimy 4,4377 zł, za euro 4,7592 zł, za funta 5,3647 zł, za franka 4,8059 zł.

Michał Stajniak, CFA

Waluty
Złoty nieco słabszy, ale nadal trzyma się mocno
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Waluty
Sytuacja na rynkach 16 kwietnia - perspektywy przełomu jednak nie widać?
Waluty
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
Waluty
Słabszy złoty
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 kwietnia: Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
Waluty
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?