Trump układa się z Pekinem

Kilka dni temu mogliśmy usłyszeć o przełożeniu rozmów handlowych z Chinami. Prezydent stwierdził, iż obecnie „nie ma ochoty rozmawiać z Chinami”. W nocy jednak do rozmów doszło, co stało się kolejnym pretekstem dla Wall Street do bicia rekordów.

Publikacja: 25.08.2020 09:31

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: XTB

Rozmowy odbyły się na szczeblu urzędniczym, ale to dla rynków wystarczy, aby nabrać przekonania, że wszystko jest na dobrej drodze i nie grożą nam nowe konflikty. Po wybuchu pandemii stało się jasne, że Trump nie będzie mógł pozwolić sobie na otwarty konflikt z Chinami przed wyborami ze względów rynkowych i gospodarczych i ten telefon jest tego kolejnym potwierdzeniem. Z jednej strony prezydent musi robić umizgi do twardego elektoratu, stąd takie wypowiedzi jak w niedzielę o możliwym całkowitym resecie stosunków z Państwem Środka, ale jednocześnie wie, że jego szansą na wygranie wyborów jest poprawa koniunktury i utrzymanie hossy na Wall Street. O ile bowiem Trump nadal traci w sondażach do Joe Bidena, jest konsekwentnie oceniany jako lepszy w kwestiach ekonomicznych. W ostatnim czasie sondaże zmieniały się na korzyść urzędującego prezydenta i zrobi on wszystko, aby nie zaburzyć euforii na rynkach finansowych. Kwestią otwartą pozostaje również to, jak wyglądałyby stosunki USA-Chiny po ewentualnej reelekcji Trumpa. Teoretycznie bez presji wyborczej prezydent mógłby stanowczo zaostrzyć swoje podejście, co wydawałoby się też zgodne ze strategicznym interesem USA. Trudno jednak powiedzieć, czy biznesowe otoczenie prezydenta pozwoliłby na taki ruch. Na razie jednak do 3 listopada prawdopodobne są jedynie gesty nie przekładające się na relacje handlowe.

Rynek walut zaczął tydzień spokojnie, nie reagując specjalnie na euforię na rynkach akcji. Wynika to m.in. ze stabilności na rynkach obligacji. Rentowności obligacji nie rosną pomimo rekordów na giełdach, gdyż inwestorzy spodziewają się nie tylko utrzymania polityki, ale nawet nowych zapewnień ze strony szefa Fed podczas rozpoczynającego się w czwartek sympozjum w Jackson Hole. Para EURUSD ma problem z ruchem w górę wyraźniej powyżej poziomu 1,18, a to też ogranicza pole manewru dla złotego. W dzisiejszym kalendarzu czekają nas dwie istotne publikacje danych: niemiecki indeks Ifo (10:00) oraz nastroje gospodarstw domowych w USA (16:00). O 9:25 dolar kosztuje 3,7139 złotego, euro 4,3876 złotego, frank 4,0768 złotego, zaś funt 4,8578 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Główny Ekonomista XTB

[email protected]

Waluty
Końcówka tygodnia pod znakiem słabszego dolara
Waluty
Sytuacja na rynkach 24 stycznia - dolar w dół dzięki Trumpowi, BOJ podnosi stopy
Waluty
Rynek pracy zdefiniuje politykę BoJ w 2025 roku?
Waluty
Złoty idzie za ciosem. Dolar poniżej 4 zł?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Waluty
EURPLN najniżej od pięciu lat
Waluty
Złoty nadal bryluje. Euro w defensywie