Jak wynika z najnowszych analiz firmy Check Point, rodzime przedsiębiorstwa są średnio atakowane online ponad 2,1 tys. razy tygodniowo. A jeśli pod uwagę weźmiemy najbardziej wrażliwy obszar, który stał się celem hakerów, a więc sektor wojskowo-rządowy, to zaliczamy się do grona Top 3 państw padających ofiarą cyberprzestępców.
Choć do niedawna na czołowej pozycji wśród celów cyberataków znajdowały się firmy z branży telekomunikacyjnej i finansowej, w 2024 r. cyberprzestępcy zwrócili swoją uwagę na sektor rządowy i wojskowy. Obecnie to właśnie te instytucje stały się głównym celem działań hakerów w naszym kraju – czytamy w raporcie Check Point. Ich intensywność u nas jest aż o 50 proc. wyższa niż na Słowacji i o ponad 60 proc. większa niż w Niemczech. Eksperci wskazują, że gorzej na kontynencie wypadają tylko Węgry i Czechy.
Ogólnie europejski obraz bezpieczeństwa IT nie napawa optymizmem. Takie wnioski przynajmniej płyną z najnowszej analizy przeprowadzonej przez Bank Centralny Cypru (CBC). Instytucja ta, działając w ramach unijnej ustawy o cyfrowej odporności operacyjnej (DORA), zbadała poziom stabilności finansowej w krajach członkowskich Wspólnoty. Efekt? Aż przeszło 22 proc. przedsiębiorstw w UE zgłosiło incydenty cybernetyczne. I w tym wypadku nie chodzi tylko o próby ataków, ale takie cybernetyczne uderzenia, które realnie zakłóciły usługi lub naraziły na szwank dane. Jak się okazało, ów odsetek w Polsce był jeszcze wyższy od średniej – sięgnął niemal 30 proc. Jak podaje CBC w raporcie, to jeden z najgorszych wyników w całej Unii Europejskiej. Wyższe wskaźniki pod względem liczby ataków wpływających na działalność biznesową odnotowały jedynie Holandia (ponad 30 proc.) oraz Finlandia (prawie 44 proc.).
Skala zagrożeń jest tak duża, że Polacy, choć wciąż uważają bankowość internetową za najbezpieczniejszą formę aktywności online, tracą do niej zaufanie. Najnowsze badanie SW Research pokazuje, że w ciągu roku jego poziom zmniejszył się o 7 punktów procentowych (z 81 do 74 proc.). Aż 10-proc. spadek zaufania zanotowało z kolei przeglądanie stron internetowych (do 67 proc.).