Ciekawa przyszłość rynku gier. Wiemy jakie są prognozy

Choć pojawiły się obawy o kryzys na rynku gier, to najnowsze badanie Bain & Company te obawy rozwiewa. Rynek będzie przyciągać coraz więcej użytkowników, a jego łączna wartość wzrośnie do niemal 260 mld dolarów w 2028 r.

Szacowana wartość globalnego rynku gier wideo wyniosła w 2023 roku 196 mld dolarów i była o 10 mld dolarów wyższa niż łączne wydatki na streaming wideo (114 mld dol.), muzyki (38 mld dol.) oraz bilety do kina (34 mld dol.). Eksperci prognozują dalszy rozwój rynku gier.

- Liczba użytkowników gier nadal rośnie i dotyczy to wszystkich grup wiekowych. Bez wątpienia o przyszłości rynku zdecydują młodzi gracze, którzy spędzają na tej formie rozrywki najwięcej czasu - uważa Paweł Szreder, partner w warszawskim biurze Bain & Company.

Jakie są prognozy dla rynku gier?

W Polsce działa ponad czterysta firm zajmujących się grami. Podmioty te zatrudniają łącznie kilkanaście tysięcy osób. Zdecydowaną większość przychodów osiągają ze sprzedaży zagranicznej. Największymi rynkami gier są USA i Chiny.

Z badania Bain & Company wynika, że 52 proc. ankietowanych regularnie korzysta z gier. Eksperci sugerują, żeby studia w swoich strategiach nie ignorowały osób w wieku 45+, z których 31 proc. to gracze, jednak podkreślają dominującą rolę młodszego pokolenia. W grupie wiekowej 2-18 lat aż 80 proc. korzysta z gier i na tej aktywności spędza około 30 proc. czasu przeznaczonego na rozrywkę. Osoby w wieku 13-17 lat przeznaczają na gry średnio 9,5 godziny tygodniowo, natomiast gracze powyżej 45 roku – 2,5 godziny.

- Już w badaniu sprzed dwóch lat zaobserwowaliśmy, że młodsi gracze wolą spędzać czas z przyjaciółmi za pośrednictwem technologii niż w świecie rzeczywistym. Nic się pod tym względem nie zmieniło, nadal taką deklarację składa około połowa młodszych graczy mimo końca pandemii i lockdownów – podkreśla Szreder.

Prognozowana wartość rynku gier w 2028 r. to 260 mld dolarów, czyli o 32,7 proc. wyższa od zeszłorocznej.

Jakie są trendy na rynku gier?

Z badania wynika, że producenci coraz częściej stawiają na immersyjność, czyli budowanie rozległych wirtualnych światów. Jedna trzecia graczy wymienia tego typu grę jako ulubioną, natomiast w pokoleniu poniżej 18 lat aż połowa. Młodsi gracze używają ekosystemu gier również do robienia zakupów, utrzymywania kontaktu ze znajomymi oraz korzystania z innych mediów, co zwiększa ich wartość jako grupy konsumenckiej z komercyjnego punktu widzenia.

Eksperci zwracają też uwagę na zmianę trendów i nieuchronną dominację tytułów wieloplatformowych (cross-platform), które umożliwiają przechodzenie między urządzeniami – komputerem, konsolą, komórką – w ramach jednej rozgrywki. Zapisanie postaci i gry oraz kontynuowanie jej na innym urządzeniu jest jedną z trzech najbardziej pożądanych cech gier. Pozostałe dwie to stała aktualizacja i dodawanie nowych treści oraz możliwości grania z przyjaciółmi niezależnie od platformy, z której oni korzystają. Około 41 proc. użytkowników jest gotowa zapłacić więcej za tytuł, który posiada takie funkcjonalności.

Dobre prognozy dla rynku gier nie oznaczają, że branża jest łatwa. Coraz trudniej jest się przebić  - nawet z dobrym tytułem, o czym  świadczy niedawna premiera „Frostpunka 2” 11 bit studios.