Kontynuacja zwyżek, a przynajmniej w dotychczasowym tempie, na GPW i innych europejskich rynkach, po blisko trzech bardzo udanych miesiącach tego roku, stoi pod coraz większym znakiem zapytania. Niestety, wielu krajowym inwestorom upragniona hossa najprawdopodobniej przeszła koło nosa. Dlaczego?
Fundusze nie nadążają za WIG-iem
Jak dotąd przy tegorocznym maksimum WIG zyskiwał 23,6 proc. Indeks szerokiego rynku wciąż pozostaje blisko rekordu, aczkolwiek wykazuje już oznaki zmęczenia dotychczasowym tempem wzrostów. O kierunku indeksów w kolejnych miesiącach trudno oczywiście przesądzać, bo też takiej siły GPW w tak krótkim czasie nie przewidział nikt, ale w ciągu kilku tygodni główne argumenty za polskimi akcjami, czyli szansa na pokój w Ukrainie i bardzo niskie wyceny, zostały już przez inwestorów w większości rozegrane. Niestety wspomnianymi zyskami cieszą się głównie inwestorzy zagraniczni, o których powrocie nad Wisłę świadczyło wyraźne umocnienie złotego. Po pierwszych dwóch miesiącach tego roku saldo sprzedaży funduszy akcji polskich było ujemne, podobnie zresztą jak w całym zeszłym roku, z kolei w roku 2023, który WIG zamknął z 36,5-proc. wzrostem, do funduszy polskich akcji popłynęło ledwie 0,25 mld zł. To wynik, jakim każdego miesiąca mogą pochwalić się zwykle dwa–trzy fundusze dłużne.
Przyczyn niewielkiego czy wręcz zerowego zainteresowania klientów TFI funduszami polskich akcji mimo niespotykanej siły GPW w ostatnich miesiącach można szukać w złych wspomnieniach sprzed 18 lat, zmianach przepisów dotyczących dystrybucji funduszy czy też w mitycznej niskiej skłonności do ryzyka Polaków, ale powód może być też znacznie bardziej prozaiczny, czyli niska jakość produktów, mierzona efektywnością zarządzania. Dotychczas osiągnięte w tym roku wyniki funduszy polskich akcji są niestety na ogół słabsze od rezultatu WIG-u, czyli indeksu szerokiego rynku. To prawdopodobnie efekt niedoważenia w funduszach dużych spółek, które najmocniej brylują na warszawskim parkiecie w tym roku. Podobne zjawisko można było zaobserwować także w latach poprzednich, kiedy to duże przedsiębiorstwa wiodły prym na GPW.
Czytaj więcej
Będąc już na finiszu pierwszego kwartału 2025 r., posiadacze akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie mogą mieć powody do zadowolenia. Koniunktura w tym roku jak na razie sprzyja zarabianiu, co przełożyło się na wysokie stopy zwrotu z akcji, które w wielu przypadkach osłodziły inwestorom rozczarowujący 2024 r.