Klientów TFI polskie akcje obchodzą tyle co zeszłoroczny śnieg

Ale z drugiej strony niewielu zarządzających może pochwalić się w tym roku dotrzymywaniem rynkowi tempa. Fundusze polskich akcji radzą sobie lepiej, kiedy to małe i średnie przedsiębiorstwa rosną mocniej niż duże.

Publikacja: 31.03.2025 06:00

Klientów TFI polskie akcje obchodzą tyle co zeszłoroczny śnieg

Foto: Bloomberg

Kontynuacja zwyżek, a przynajmniej w dotychczasowym tempie, na GPW i innych europejskich rynkach, po blisko trzech bardzo udanych miesiącach tego roku, stoi pod coraz większym znakiem zapytania. Niestety, wielu krajowym inwestorom upragniona hossa najprawdopodobniej przeszła koło nosa. Dlaczego?

Fundusze nie nadążają za WIG-iem

Jak dotąd przy tegorocznym maksimum WIG zyskiwał 23,6 proc. Indeks szerokiego rynku wciąż pozostaje blisko rekordu, aczkolwiek wykazuje już oznaki zmęczenia dotychczasowym tempem wzrostów. O kierunku indeksów w kolejnych miesiącach trudno oczywiście przesądzać, bo też takiej siły GPW w tak krótkim czasie nie przewidział nikt, ale w ciągu kilku tygodni główne argumenty za polskimi akcjami, czyli szansa na pokój w Ukrainie i bardzo niskie wyceny, zostały już przez inwestorów w większości rozegrane. Niestety wspomnianymi zyskami cieszą się głównie inwestorzy zagraniczni, o których powrocie nad Wisłę świadczyło wyraźne umocnienie złotego. Po pierwszych dwóch miesiącach tego roku saldo sprzedaży funduszy akcji polskich było ujemne, podobnie zresztą jak w całym zeszłym roku, z kolei w roku 2023, który WIG zamknął z 36,5-proc. wzrostem, do funduszy polskich akcji popłynęło ledwie 0,25 mld zł. To wynik, jakim każdego miesiąca mogą pochwalić się zwykle dwa–trzy fundusze dłużne.

Przyczyn niewielkiego czy wręcz zerowego zainteresowania klientów TFI funduszami polskich akcji mimo niespotykanej siły GPW w ostatnich miesiącach można szukać w złych wspomnieniach sprzed 18 lat, zmianach przepisów dotyczących dystrybucji funduszy czy też w mitycznej niskiej skłonności do ryzyka Polaków, ale powód może być też znacznie bardziej prozaiczny, czyli niska jakość produktów, mierzona efektywnością zarządzania. Dotychczas osiągnięte w tym roku wyniki funduszy polskich akcji są niestety na ogół słabsze od rezultatu WIG-u, czyli indeksu szerokiego rynku. To prawdopodobnie efekt niedoważenia w funduszach dużych spółek, które najmocniej brylują na warszawskim parkiecie w tym roku. Podobne zjawisko można było zaobserwować także w latach poprzednich, kiedy to duże przedsiębiorstwa wiodły prym na GPW.

Czytaj więcej

Pierwszy kwartał pod znakiem imponujących stóp zwrotu

Tylko w tym roku przewaga WIG-u nad średnią stopą zwrotu funduszy akcji polskich uniwersalnych to aż 6,4 pkt proc. Od 2016 r. funduszom akcji polskich uniwersalnych tylko raz udało się znacząco pobić WIG – w roku 2020, kiedy to małe i średnie spółki zdeklasowały WIG20. W roku 2017 zaś WIG był lepszy o 9,3 pkt proc. od funduszy. Z danych serwisu Analizy.pl wynika, że od początku 2016 r. do teraz przepaść między WIG-iem a przeciętną stopą zwrotu funduszy akcji polskich uniwersalnych sięga aż 27,2 pkt proc., oczywiście na niekorzyść zarządzających.

Wyniki robią misie

Jak zauważa Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny Starfunds, kategoria funduszy akcji polskich uniwersalnych zawiera dość szerokie spektrum strategii, często zaangażowanych także na rynkach zagranicznych. Pamiętajmy też, że w dłuższej perspektywie dynamika wzrostu zysków spółek o średniej i małej kapitalizacji z GPW przewyższała osiągnięcia blue chips, co ma swój wydźwięk także w notowaniach, dlatego zarządzający chętniej stawiają właśnie na nie. – Gdyby przyjąć hipotezę, że polskie fundusze akcji uniwersalne posiadają w portfelach średnio 70 proc. spółek z WIG20, 25 proc. z mWIG40 i 5 proc. z sWIG80, to w ostatnich dziewięciu latach kalendarzowych za każdym razem, gdy WIG20 wyróżniał się siłą relatywną względem mWIG40 i sWIG80, to fundusze radzą sobie średnio gorzej od średniej ważonej tych trzech segmentów rynku – mówi Pułkotycki. Przyznaje, że na rynkach zagranicznych również fundusze aktywnie zarządzane rzadko kiedy biją benchmarki. – Pocieszające natomiast są dwie kwestie. Po pierwsze, w dłuższej perspektywie polskie małe i średnie spółki udowodniły swój potencjał do generowania atrakcyjnych stóp zwrotu. Po drugie, o ile średnia tego nie pokazuje, o tyle na polskim rynku nie brakuje funduszy, które systematycznie osiągają stopy zwrotu przewyższające rynkowy benchmark, a czołowe dokonują tego w stopniu spektakularnym. Kluczowa jak zawsze na rynku pozostaje właściwa ich selekcja – radzi ekspert Starfunds.

Czytaj więcej

Bankom niższe stopy nie podetną skrzydeł. Liczy się co innego
Fundusze inwestycyjne
Bankom niższe stopy nie podetną skrzydeł. Liczy się co innego
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Fundusze inwestycyjne
Banki wciąż mocne, ale zysków szukamy szerzej
Fundusze inwestycyjne
Wiceprezes OPTI TFI: nie widać zagrożenia dla hossy w tym roku
Fundusze inwestycyjne
Świetny miesiąc obligacji skarbowych. A to dopiero początek?
Fundusze inwestycyjne
KNF na tropie manipulacji funduszu
Fundusze inwestycyjne
Zawierucha w Europie. Co dalej z funduszami ESG?