TVN wchodzi w mariaż z Canal+: fuzja na rynku platform cyfrowych

Telewizja I Grupa ITI podała jak ma wyglądać strategiczne partnerstwo TVN z Grupą Canal+. Potwierdziły się informacje podane przez „Parkiet” w sobotę

W nocy ITI poinformował oficjalnie, że kontrolowana przez niego telewizyjna Grupa TVN połączy swoją spółkę zależną ITI Neovision (właściciel platformy cyfrowej „n") z konkurencyjną platformą Cyfra+  (należy do polskiej spółki z Grupy Canal+) w zamian za „istotne udziały mniejszościowe" w połączonej spółce. - Tak jak zapowiadaliśmy, obie strony pracują nad tym, aby finalną umowę podpisać najpóźniej do końca roku. Będzie ona podstawą do połączenia operacji płatnej telewizji Grupy TVN i Grupy Canal+ w jeden podmiot. Oczywiście wymagana jeszcze będzie zgoda właściwego urzędu antymonopolowego - mówi "Parkietowi" Wojciech Kostrzewa, prezes grupy ITI.

-W ramach realizacji planowanej transakcji nie przewiduje się dokonywania płatności gotówkowych przez Grupę TVN - podano w komunikacie. Jak podaje firma, tak powstała platforma cyfrowa będzie miała ponad 2,5 mln klientów.

Zobacz pigułę informacyjną TVN

To  jednak nie wszystko. Jak również podawaliśmy, Grupa Canal+ zamierza także wykupić „istotne mniejszościowe udziały" w spółce N-Vision B.V. z grupy ITI, do której pośrednio należy 51 proc. udziałów w Grupie TVN. - Grupie Canal+ zaoferowano opcję nabycia w przyszłości pozostałej części pakietu kontrolnego w TVN od Grupy ITI – podał ITI. - Nie podano oficjalnie żadnych danych finansowych dotyczących planowanej transakcji, ale szacujemy, że mniejszościowy pakiet, jaki Canal+ przejmie w firmie kontrolującej 51 proc. TVN bedzie warte mniej niż 250 mln euro - podali analitycy banku UBS w dzisiejszym komunikacie dotyczącym Vivendi (właściciel Grupy Canal+).

Łącznie Grupa ITI ma dziś w TVN 56,21 proc. udziałów. Jak podawał „Parkiet", z naszych informacji wynika, iż do wykupu tej pozostałej części pakietu może jednak dojść dopiero w 2016-2017, kiedy TVN spłaci już swój szacowany na 2 mld zł dług.

I właśnie z powodu tej informacji w poniedziałek kurs TVN mocno spadał: na zamknięciu GPW za jeden walor spółki płacono już tylko 12,73 zł, o 10,35 proc. mniej niż w piątek. Mniejszościowi akcjonariusze firmy liczyli bowiem na szybki wykup wystawionej na sprzedaż w lipcu Grupy TVN i na to, że jej nowy właściciel ogłosi wezwanie na wszystkie akcje spółki, za które zapłaci z premią. Jak skomentował  Piotr Grzybowski, analityk DI BRE, sobotnie doniesienia „Parkietu" to dla nich „hiobowe wieści".

Jak podało ITI w komunikacie,  partnerstwo ma „służyć zapewnieniu ciągłości i rozwoju Grupy TVN na polskim rynku nadawczym, produkcji treści i rynku płatnej telewizji". W połączeniu platform analitycy rzeczywiście widzą szanse dla skuteczniejszej walki „n"-ki i Cyfry+ z Cyfrowym Polsatem na nasycającym się rynku płatnych telewizji (zdaniem branży do zagospodarowania zostało jeszcze tylko ok. 1 mln klientów, a płatną telewizję ma już  10,8 mln klientów).

Zdaniem Piotra Janika, analityka KBC Securities, mariaż z Cyfrą+ może też jednak TVN zaszkodzić. – Według rynkowych pogłosek, Cyfra+ ma kłopoty finansowe, dlatego jej wycena może być z punktu widzenia Vivendi (właściciel Grupy Canal+ -red.) godziwa, ale trudna do osądzenia dla mniejszościowych udziałowców TVN (tak jak stało się to już przy umowach zawieranych między TVN i ITI w przeszłości) – napisał w poniedziałkowym komunikacie KBC Securities. Rynek bardzo mocno komentował w ostatnich latach zakup platformy „n" przez TVN od ITI. Powodem krytyki była zbyt wysoka zdaniem rynku cena, jaką TVN zapłacił za „n".

W 2010 r. przychody należącego do Grupy Canal+ spółki Canal+ Cyfrowy w Polsce wynosiły 1,37 mld zł (co oznaczało rok do roku wzrost o 7 proc.), a EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) 250 mln zł (wzrost rok do roku o 2,5 proc.). Platforma cyfrowa „n" dopiero w tym roku ma być całorocznie rentowna na poziomie EBITDA. Po połączeniu platformy będą stanowiły silniejszą przeciwwagę dla najsilniejszego dziś gracza na rynku platform cyfrowych – Cyfrowego Polsatu, który po I półroczu zaraportował 3,47 mln klientów.