Asseco Poland odkurzyło, zamrożone pod koniec 2010 r., plany debiutu na amerykańskim Nasdaq.

- Asseco Poland to jedna z największych spółek IT w Europie ale słabo rozpoznawana na świecie – mówi Guy Bernstein, prezes Formula Systems, izraelskiej spółki zależnej Asseco Poland, który pilotuje projekt upublicznienia rzeszowskiej firmy za oceanem.  Uważa, że Nasdaq to naturalny rynek dla spółek technologicznych.

Na amerykańskim parkiecie notowanych jest obecnie 47  firm it mających ponad 1 mld USD kapitalizacji. W Warszawie taką spółką jest tylko Asseco Poland. – Na giełdzie izraelskiej nie ma takich firm. Od razu startują do USA – twierdzi Bernstein. Zwraca uwagę, że Asseco Poland notowane jest na GPW przy wskaźniku cena/zysk nieco ponad 8. Na Nasdaq średni wskaźnik C/Z to 29.  Jego zdaniem Asseco Poland, będąc notowanym na Nasdaq, będzie cieszył się dużo większym zainteresowaniem inwestorów, w tym największych instytucji finansowych świata. To, jak twierdzi, powinno przełożyć się na wzrost wartości akcji Asseco Poland. Powołuje się na przykład spółki Magic Software (podmiot zależny Formula Systems), która pod koniec 2010 r. przeprowadziła ofertę wtórną na Nasdaq co skutkowało skokowym wzrostem płynności i kilkukrotnym wzrostem notowań. Do tej pory, obrót akcjami Magic Software na Nasdaq jest znacznie większy niż papierami Asseco Poland w Warszawie, mimo że jest istotnie mniejszą firmą.

Debiut za oceanem poprzedzony będzie emisją akcji z prawem poboru. Asseco Poland chce pozyskać 200-300 mln USD po cenie nie niższej niż 60 zł. W czwartek akcje firmy kosztują na GPW po 47-48 zł. Pieniądze zostaną wydane na wykup mniejszościowych udziałowców w giełdowych spółkach zależnych. Operacja może objąć osiem podmiotów. Wartość rynkowa mniejszościowych pakietów  to ok. 650 mln USD. – Dajemy sobie dwa lata na wykup. Będziemy wspierać się pieniędzmi z bieżącej działalności operacyjnej.