W I połowie czerwca kurs gazu ziemnego na europejskich giełdach istotnie wzrósł. Na TGE w transakcjach natychmiastowych przekraczał pod koniec ubiegłego tygodnia 200 zł za 1 MWh (megawatogodzina), podczas gdy jeszcze kilkanaście dni temu był poniżej 120 zł. Podobna skala zwyżek ma miejsce na innych europejskich rynkach. Na holenderskim TTF kontraktami miesięcznymi handlowano w ostatnich dniach po ponad 40 euro, wobec niespełna 25 euro jeszcze kilkanaście dni temu. Tendencje wzrostowe widać również w przypadku kontraktów opiewających na dostawy jesienią czy nawet zimą. Ceny tych ostatnich to obecnie już ponad 50 euro.
Zwyżki cen mogą nieco dziwić, zważywszy na globalne spowolnienie gospodarcze i sezonowy spadek popytu na gaz. Analitycy zwracają jednak uwagę na pogarszającą się dostępność tego surowca na rynkach. Mówi się m.in. o problemach z infrastrukturą gazową i postojach remontowych w Norwegii, co powoduje ograniczenia w przesyle do Niemiec. Dodatkowo Holandia ma zamknąć największe w Europie złoże w pobliżu Groningen ze względu na ryzyko trzęsień ziemi. Spodziewany jest też wzrost dostaw LNG na rynki azjatyckie, co z kolei może je ograniczyć do Europy. Wreszcie należy wziąć pod uwagę upały, które zwiększają zużycie energii wykorzystywanej w różnego rodzaju urządzeniach chłodniczych i klimatyzacyjnych, a tym samym zapotrzebowanie na gaz.
849 projektów
W tym roku średni giełdowy kurs gazu w Polsce jest o co najmniej kilka procent wyższy niż na rynkach zachodnioeuropejskich. W naszym kraju końcowe ceny błękitnego paliwa dodatkowo będą jeszcze większe niż na Zachodzie ze względu na mocno rosnące w 2024 r. taryfy przesyłowe. Prezes URE niedawno zatwierdził je dla Gaz-Systemu. I tak w punktach wejścia do sieci zwyżkują o 33,4 proc. dla gazu wysokometanowego (jest stosowany przez zdecydowaną większość krajowych odbiorców) i 0,3 proc. dla gazu zaazotowanego (jest stosowany głównie w zachodniej Polsce), a w punktach wyjścia o 18,8 proc. dla gazu wysokometanowego i 18,3 proc. dla gazu zaazotowanego. URE zmiany stawek uzasadniło rosnącymi kosztami inwestycji realizowanych przez Gaz-System. Spółka precyzuje, że w ubiegłym roku zakończyła kilka projektów, które zostały uznane przez URE jako elementy podstawowej działalności operatora mogące być uwzględnione w taryfie. – Największymi pod względem nakładów finansowych są m.in.: Projekt Baltic Pipe (ok. 600 km gazociągów oraz budowa jednej tłoczni i rozbudowa dwóch tłoczni gazu), interkonektor z Litwą (343 km) oraz Słowacją (61 km), tłocznia w Kędzierzynie-Koźlu i węzeł gazowy w Strachocinie – informuje Iwona Dominiak, rzecznik Gaz-Systemu.
URE zatwierdziło też taryfy przesyłowe dla polskiego odcinka rurociągu Jamał-Europa. Ich wartość w 2024 r. wzrośnie o 16,9 proc. na wejściu i 14,1 proc. na wyjściu. W tym przypadku o zwyżce stawek decydują jednak nie inwestycje, a spadek rezerwacji przepustowości. Jak pokazują oba przypadki, w przyszłości bardzo prawdopodobny jest dalszy wzrost taryf przesyłowych, co pośrednio przyznaje Gaz-System. – Na wysokość stawek taryfowych mają wpływ uzasadnione koszty działalności operatora, w tym koszty wynikające z rozbudowy infrastruktury, takie jak amortyzacja czy podatki od nieruchomości, ale także poziom rezerwacji przepustowości w systemie przesyłowym – twierdzi Dominiak. Tymczasem Gaz-System, mimo zrealizowania już wielu kluczowych inwestycji, ma kolejne ambitne palny. Po pierwsze, chce do 2027/2028 wybudować w Polsce drugi gazoport. Tym razem ma to być terminal pływający FSRU w Gdańsku. W ramach tej inwestycji powstanie też 250 km nowych gazociągów lądowych i około 4 km gazociągu podmorskiego. Kolejne inwestycje to magistrala gazowa określona jako Korytarz Centrum-Wschód), połączenie gazociągu Jamał-Europa z krajowym system przesyłowym, Projekt Coal to Gas i Nowa Koncepcja Zasilania Warszawy. Istotne znaczenie będą też miały przedsięwzięcia związane z przyłączeniem do sieci przesyłowej nowych dużych odbiorców. Chodzi zwłaszcza o doprowadzenie surowca do powstających bloków energetycznych w EC Dolna Odra, Elektrowni Rybnik, EC Kozienice i Elektrowni Ostrołęka. Wszystkie te inwestycje związane są z rozwojem sieci gazu wysokometanowego.