Ciech: Nowa umowa kredytowa oznacza spore oszczędności

Pytania do... Ryszarda Kunickiego, prezesa Ciechu

Aktualizacja: 23.02.2017 13:22 Publikacja: 21.09.2011 02:57

Ciech: Nowa umowa kredytowa oznacza spore oszczędności

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Za tydzień wchodzi w życie nowa, warta około 800 mln zł, umowa kredytowa Ciechu. Jakie korzyści przyniesie spółce?

Ta umowa to zwieńczenie ponad dwóch lat pracy nad nową strukturą finansowania. Dzięki niej Ciech zapewnia sobie pieniądze na działalność operacyjną i inwestycje aż do 2016 r. Będziemy też mieli fundusze na wykup obligacji, który przypada w przyszłym roku. Ponadto istotnie poprawiają się warunki finansowania grupy. Wynika to zarówno z obniżki marż, jak i powiązania marży kredytowej z wysokością wskaźnika zadłużenia.

Co to oznacza?

To oznacza, że im niższe będzie nasze zadłużenie, tym tańszy będzie kredyt. Marża ma się bowiem zmniejszać wraz ze spadkiem wskaźnika: dług netto do EBITDA. Na koniec minionego półrocza ten wskaźnik wynosił 2,57, a przed rokiem było to 6,59.

Sporą korzyścią, jaka płynie z nowej umowy, szczególnie w obecnej sytuacji na rynkach walutowych, jest zmniejszenie ryzyka związanego z eksportem do strefy euro. Część kredytu zaciągnęliśmy właśnie w europejskiej walucie. Ciech jest teraz finansowany przez mniej banków niż dotychczas, a poza tym uzyskaliśmy dostęp do funduszy EBOR (około 300 mln zł).

Ile zaoszczędzi Ciech dzięki tej umowie?

Na obniżkę kosztów finansowania rzędu około 40 mln zł rocznie składa się kilka czynników: niższa stopa referencyjna kredytu w euro, niższe marże i mniejsza prowizja. Dodatkowo nie będziemy musieli ponosić kosztów odnawiania finansowania krótkoterminowego w kolejnych latach.

Jakie zmiany w swoich finansach Ciech będzie chciał wprowadzić w najbliższej przyszłości?

Bierzemy pod uwagę obecne zawirowania na rynkach finansowych i dlatego rozważamy wprowadzenie profesjonalnych zabezpieczeń przed ryzykiem walutowym i zmianą stóp procentowych. Pracujemy obecnie nad tego typu rozwiązaniami. Nowa umowa kredytowa przewiduje takie możliwości. Ponadto realizujemy program optymalizacji podatkowej.

Jak ocenia pan przygotowanie Ciechu do planowanej przez MSP prywatyzacji spółki?

Ciech jest dziś bardziej efektywną firmą niż choćby rok temu. Zrealizowaliśmy pakiet działań naprawczych, których celem jest poprawa rentowności i wzrost wartości spółki. W tym roku sfinalizowaliśmy kluczowe projekty restrukturyzacji: dwie emisje akcji, z prawem poboru oraz aportową, skonstruowaliśmy nową, dużo korzystniejszą strukturę finansowania i zredukowaliśmy tylko w ciągu roku zadłużenie netto z ponad 1,7 mld zł do około 950 mln zł na koniec pierwszego półrocza 2011 roku. Teraz koncentrujemy się na programie inwestycyjnym, w ramach którego tylko do końca przyszłego roku wydamy ponad 600 mln zł.

Czy w tej sytuacji myśli pan, że można liczyć na duże zainteresowanie inwestorów?

To pytanie do sprzedającego, a nie sprzedawanego. Ja mogę tylko zwrócić uwagę na napływające z rynku sygnały: powodzenie tegorocznej oferty publicznej, zdecydowane poparcie przez akcjonariuszy niedawnej emisji aportowej czy nawet raporty domów maklerskich. Rynek kapitałowy zauważa zatem korzystne zmiany w Ciechu. Ostatnie zawirowania na światowych rynkach finansowych zupełnie oderwały wycenę rynkową naszych akcji od fundamentów. Tak twierdzi też większość analityków. Jeśli ten stan niepewności się utrzyma, może to być istotna przeszkoda w dokończeniu prywatyzacji w ogóle.

Dziękuję za rozmowę.

 

Surowce i paliwa
Orlen wypracowuje coraz mniejsze zyski
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Surowce i paliwa
Wysokie ceny gazu nadzieją dla Orlenu. Krzepiące rekomendacje dla inwestorów
Surowce i paliwa
Będą zmiany w kopalniach największej spółki górniczej w Polsce. Zwolnień ma nie być
Surowce i paliwa
Orlen gotów do ścigania byłych szefów koncernu. Zwołuje walne zgromadzenie akcjonariuszy
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Surowce i paliwa
Znaczenie kluczowego złoża KGHM nadal będzie rosło
Surowce i paliwa
Tusk przyznaje po przegranym arbitrażu z Australijczykami: Sprawa jest beznadziejna