Za tydzień wchodzi w życie nowa, warta około 800 mln zł, umowa kredytowa Ciechu. Jakie korzyści przyniesie spółce?
Ta umowa to zwieńczenie ponad dwóch lat pracy nad nową strukturą finansowania. Dzięki niej Ciech zapewnia sobie pieniądze na działalność operacyjną i inwestycje aż do 2016 r. Będziemy też mieli fundusze na wykup obligacji, który przypada w przyszłym roku. Ponadto istotnie poprawiają się warunki finansowania grupy. Wynika to zarówno z obniżki marż, jak i powiązania marży kredytowej z wysokością wskaźnika zadłużenia.
Co to oznacza?
To oznacza, że im niższe będzie nasze zadłużenie, tym tańszy będzie kredyt. Marża ma się bowiem zmniejszać wraz ze spadkiem wskaźnika: dług netto do EBITDA. Na koniec minionego półrocza ten wskaźnik wynosił 2,57, a przed rokiem było to 6,59.
Sporą korzyścią, jaka płynie z nowej umowy, szczególnie w obecnej sytuacji na rynkach walutowych, jest zmniejszenie ryzyka związanego z eksportem do strefy euro. Część kredytu zaciągnęliśmy właśnie w europejskiej walucie. Ciech jest teraz finansowany przez mniej banków niż dotychczas, a poza tym uzyskaliśmy dostęp do funduszy EBOR (około 300 mln zł).