Pierwsze skutki wojny: ceny ostro w górę, produkcja w dół

Inflacja w marcu sięgnęła najwyższego od połowy 2000 r. poziomu 10,9 proc. I prawdopodobnie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W dalszej perspektywie wzrost cen stłumić może spowolnienie gospodarcze, które w przemyśle już zaczyna być widoczne.

Aktualizacja: 02.04.2022 13:36 Publikacja: 01.04.2022 21:00

Pierwsze skutki wojny: ceny ostro w górę, produkcja w dół

Foto: Bloomberg

Stagflacyjne tendencje w polskiej gospodarce, które ekonomiści sygnalizowali po wybuchu wojny w Ukrainie, zaczynają uwidaczniać się w danych. Na razie jednak z dwóch składowych stagflacji – połączenia stagnacji w realnej gospodarce i inflacji – bardziej odczuwalna jest ta druga.

Jak oszacował wstępnie GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, podskoczył w marcu o 10,9 proc. rok do roku, najbardziej od lipca 2000 r., po 8,5 proc. w lutym i 9,4 proc. w styczniu. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści zdawali sobie sprawę z tego, że z powodu wojny w Ukrainie inflacja w marcu przyspieszyła, przyćmiewając efekt czasowych obniżek podatków pośrednich (tzw. tarcza antyinflacyjna) na niektóre towary, które weszły w życie w lutym. Przeciętnie spodziewali się jednak wzrostu inflacji do 10,1 proc.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tylko 119 zł za pół roku czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Prognozy gospodarcze
Popyt krajowy udowodni siłę?
Prognozy gospodarcze
Piotr Bujak, PKO BP: gospodarka potrzebuje obniżek stóp procentowych
Prognozy gospodarcze
Kłopoty przemysłu trwają, a inflacja i dynamika płac zbliżają się do siebie
Prognozy gospodarcze
Oni w 2024 r. prognozowali najcelniej
Prognozy gospodarcze
Prognozy ekonomistów: Z balonu wielkich nadziei upuszczono nieco powietrza
Prognozy gospodarcze
Inflacja pozytywnie zaskoczyła. Czy Polak szastał na święta?
Prognozy gospodarcze
Gospodarka 2025: czas na strategiczne decyzje