Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 17.12.2018 05:20 Publikacja: 17.12.2018 05:20
Foto: Adobestock
Jak co roku grudzień przynosi wzrost zainteresowania kontami IKE i IKZE w domach maklerskich. Ten rok jest jednak szczególny. Z jednej strony zachowanie indeksów, a także problemy rynku kapitałowego, nie zachęcają do giełdy, z drugiej zaś na horyzoncie jest już program pracowniczych planów kapitałowych, który przynajmniej teoretycznie może wyprzeć inne formy długoterminowego oszczędzania. Brokerzy jednak uspokajają: IKE i IKZE mogą nawet zyskać na popularności po wprowadzeniu PPK.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Są wreszcie oficjalne dane PFR, które pokazują, że wartość aktywów zgromadzonych w PPK przekroczyła na koniec zeszłego roku 30 mld zł. I choć eksperci nie spodziewają się wzrostu skokowego, to PPK będą dalej systematycznie rosnąć.
W pracowniczych planach kapitałowych oszczędza dziś ponad 3,4 mln osób. Wartość zgromadzonych przez nich aktywów właśnie dobiła do 25 mld zł. A będzie coraz więcej.
Popyt pracowniczych funduszy na polskie akcje sięgnie w tym roku około 2 mld zł i jest to sporo mniej, niż wynosiły szacunki analityków sprzed kilkunastu miesięcy.
Po słabym zeszłym roku i okresach spadków pula oszczędności zgromadzonych w pracowniczych planach kapitałowych mocno przyrasta. Poprawa nastrojów przychodzi w dobrym momencie, bo właśnie rusza ponowny automatyczny zapis pracowników do tego programu.
Znikome wykorzystanie części rozwiązań PPK skłania do dyskusji o ich zmianie lub likwidacji.
Mała część uczestników PPK decyduje się skorzystać z możliwości i wypłacić pieniądze na wkład własny przy kredycie hipotecznym czy na leczenie.
Drzewa nie rosną do nieba, zawsze jest też dno przeceny – tak o niedawnych spadkach i obecnych wzrostach wartości aktywów zgromadzonych w programie pracowniczych planów kapitałowych mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Branża ma duże doświadczenie w rozpoznawaniu preferencji klientów, ale trzeba pamiętać, że oczekiwania inwestorów cały czas się zmieniają – mówi Tomasz Bilczyński, kierownik działu brokerskiego w Accenture.
W poniedziałek na dobre ruszyła jubileuszowa konferencja szerokiego środowiska polskiego rynku kapitałowego, organizowana co roku przez Izbę Domów Maklerskich. Wygląda na to, że potrzeby zmian widzą wszyscy, w tym politycy i nadzór.
Brak działań biur maklerskich w celu dopasowania oferty do oczekiwań klientów może prowadzić do marginalizacji części rynku – uważa Tomasz Bilczyński, Brokerage Business Lead, Accenture.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę Accenture i Uniwersytet Warszawski, jedynie 41 proc. inwestorów uważa, że biura maklerskie rozumieją ich potrzeby. Pole do poprawy jest na wielu płaszczyznach.
Marek Kozłowski dołączył do zespołu XTB, obejmując nowe stanowisko brand director. Będzie on odpowiedzialny za zarządzanie marką XTB na globalnych rynkach.
Inwestorzy giełdowi w największym stopniu wykorzystują zalety kont emerytalnych.
Świat przed polskimi inwestorami stoi dzisiaj otworem. Z jednej strony mogą oni bez problemu inwestować na największych giełdach takich, jak chociażby na Wall Street, a z drugiej mają też dostęp do rozwiązań oferowanych przez międzynarodowe podmioty finansowe, takich jak Saxo Bank, któremu na całym świecie zaufały już miliony klientów.
Izba Domów Maklerskich proponuje "FIT for 55 – dla rynków kapitałowych” czyli redukcję obecnego poziomu obciążeń regulacyjnych co najmniej o 55 proc. do roku 2030, połączoną z moratorium na nowe przepisy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas