Przez tydzień WIG20 spadł o 1,6 proc., o czym przesądziły słabsze sesje w środę i czwartek. Znalazł się ostatecznie na poziomie 2273 pkt i ponownie przybliżył się, jednak tym razem od góry, do średnioterminowej linii trendu spadkowego. To ta sama linia, którą półtora tygodnia temu z powodzeniem przełamał. Dopóki pozostaje ponad nią, sytuacja sprzyja bykom, ale jeśli zejdzie poniżej, marzenia o zmianie kierunku trendu będzie trzeba z powrotem schować do szuflady.
W minionym tygodniu doszło do sporych zawirowań w notowaniach kilku ważnych dla warszawskich indeksów spółek. Mowa m.in. o sporych spadkach Orlenu (po anulowaniu Olefin III), CD Projektu (realizacja zysków po ujawnieniu zwiastuna Wiedźmina 4) czy Allegro, a w gronie średniaków m.in. o tąpnięciu kursu 11bit studios (ryzyko dużego odpisu na jedną z kluczowych gier) czy korekcie notowań CCC. Druga i trzecia linia firm również poddała się presji podaży, tracąc przez tydzień odpowiednio 1,4 proc. i 1 proc.
Na zachodzie kontynentu nastroje także były słabsze niż na starcie miesiąca, jednak zniżki okazywały się z reguły symboliczne. Francuski CAC40 i brytyjski FTSE-100 straciły odpowiednio 0,2 proc. i 0,1 proc. Wyjątkowo senny tydzień mieliśmy we Frankfurcie – największa dzienna zmiana DAX-a wyniosła 0,3 proc., a bilans tygodnia zamknął się niemal dokładnie na zero. To jednak nie przeszkodziło indeksowi wdrapać się w trakcie piątkowej sesji na nowy rekordowy poziom 20 522 pkt.
W USA na plus wyróżniały się wskaźniki rynku technologicznego. Obejmujący cały ten rynek indeks Nasdaq Composite przez tydzień wzrósł co prawda niewiele, o 0,3 proc., ale kilkukrotnie zaliczał nowe maksima, docierając w piątek do 20 061 pkt. Po przeciwnej stronie znalazła się średnia Dow Jones Industrial, która traciła każdego dnia i wydłużyła spadkową serię do siedmiu sesji – co trochę niepokoi analityków, ponieważ jest najdłuższą taką serią od lutego 2020 r. Spadek DJI z całego ubiegłego tygodnia wyniósł 1,8 proc. Indeks S&P 500 pozostawał w konsolidacji tuż poniżej niedawnych szczytów, tracąc przez tydzień 0,6 proc.
W zeszłym tygodniu byliśmy świadkami cięć stóp procentowych przez EBC oraz Bank Szwajcarii. W tym tygodniu pora zaś na decyzje Fedu (w środę wieczorem) oraz m.in. Banku Japonii i Banku Anglii (w czwartek). W USA spodziewane jest cięcie o 25 pkt baz. W Japonii po prawie pięciomiesięcznym utrzymywaniu stóp bez zmian oczekuje się zaś ich podwyżki o 0,25 pkt baz. Tylko w Wielkiej Brytanii stopy powinny pozostać na dotychczasowym poziomie.