Św. Mikołaj szybko uciekł z GPW. Energetyka znów balastem

We Frankfurcie DAX przebił 20 tys. punktów i poprawił historyczny rekord z poniedziałku. Na nowe szczyty wdrapały się też indeksy w Nowym Jorku. A w Warszawie? Wtorek zdecydowanie okazał się rozczarowujący. Co czeka nas dzisiaj?

Publikacja: 04.12.2024 08:34

Św. Mikołaj szybko uciekł z GPW. Energetyka znów balastem

Foto: Fotorzepa

Po poniedziałkowej sesji, gdy WIG20 zyskał najwięcej od ponad trzech tygodni, wreszcie odrywając się od poziomu 2200 pkt, i stanął przed realną szansą zmiany trendu na wzrostowy, nadzieje był spore. Zwłaszcza że dobre nastroje na rynkach zostały podtrzymane po sesji na Wall Street oraz w Azji. I o ile otwarcie wtorkowe było obiecujące, to otrzeźwienie przyszło szybko.

Informacje o tym, że rząd nie przejmie od spółek energetycznych aktywów węglowych, uderzyły w notowania tej branży, ciągnąc w dół cały rynek. A po południu zaszkodził nam jeszcze jeden czynnik, jakim było zamieszanie związane z ogłoszeniem stanu wojennego w Korei Płd., razem z nami znajdującej się w koszyku rynków wschodzących. Efekt? Zamiast podążać na północ za rynkami zachodnimi, WIG20 stracił wczoraj 0,3 proc. Prawie 7-proc. przeceny doznało PGE, a ponad 3 proc. straciła JSW. Zniżkę WIG20 ograniczał ponad 5-proc. wzrost notowań CD Projektu.

Sesja nie zmieniła zbytnio sytuacji na wykresie WIG20. Indeks ponownie dziś może próbować przedostać się powyżej linii trendu spadkowego prowadzonej po szczytach z ostatnich miesięcy.

Indeks mWIG40 wczoraj stracił 0,2 proc., a z kolei sWIG80 zyskał 0,4 proc.

Na rynkach w Europie Zachodniej sesja była zmienna, ale skończyła się triumfem byków. Niemiecki DAX pierwszy raz w historii przekroczył pułap 20 tys. pkt na początku sesji, a potem powrócił powyżej niego pod sam koniec. Skończył z 0,4-proc. zysku. Nawet główny indeks pogrążonej w kryzysie politycznym Francji wykazał się zyskiem 0,3 proc. – choć do rekordów mu daleko. Z głównej trójki najlepiej wypadł Londyn, rosnąc o 0,6 proc.

W Nowym Jorku już wszyscy tak przyzwyczaili się do rekordów, że na nikim nie robią wrażenia. Wczoraj pobiły je S&P 500 (po zwyżce o śladowe 0,05 proc.). i Nasdaq Composite (wzrósł o 0,4 proc.). Dow Jones Industrial zanotował 0,2-proc. spadek. Rynek idzie w górę w wolnym tempie, bo inwestorzy chcą jednak zachować resztki ostrożności przed ważnymi piątkowymi danymi z rynku pracy. Mogą one być istotne dla polityki monetarnej Fedu, który zbierze się na posiedzeniu 17-18 grudnia.

Na giełdach azjatyckich nastroje były mieszane. Najwięcej, ponad 1,4 proc., straciła giełda w Seulu, w którą uderzyło polityczne zamieszanie. Najważniejsze rynki, w Tokio i Hongkongu, zakończyły sesję blisko kreski. Rynek futures z rana wskazywał na niewielkie spadki indeksów w Europie Zachodniej.

Dziś przed nami decyzja RPP, jednak jakikolwiek inny efekt posiedzenia niż pozostawienie stóp bez zmian byłby ogromnym zaskoczeniem.

DAX powyżej 20 000 pkt

Andrzej Wodecki, DM BDM

Pomimo dobrych nastrojów na europejskich i światowych rynkach, optymizm na naszym parkiecie nie utrzymał się wczoraj zbyt długo, bowiem Dziennik Gazeta Prawna opublikował artykuł o potencjalnych planach koalicji rządzącej na temat aktywów węglowych w energetycznych spółkach Skarbu Państwa. Jak podano, rząd planuje aby dla każdej spółki stworzyć osobny plan transformacji, w zamian za zaproponowany rok temu pomysł wydzielenia pięt achillesowych spółek do osobno wydzielonej państwowej agencji. W świetle tych informacji, akcje PGE i Tauronu spadły odpowiednio o -6,8% i 5,7%. Dodatkowo, wczoraj JSW i Bogdanka poinformowały o podpisaniu listu intencyjnego w sprawie wzajemnej współpracy na polu organizacyjno-technologicznym. Kurs obu spółek na ostatniej sesji spadł odpowiednio -3,1% i -2,8%. Najlepiej spośród dużych spółek poradziły sobie akcje CD Projekt(+5,4%), Dino(+0,7%) i Cyfrowy Polsat (+2,1%), które jako nieliczne zakończyły wczorajszą sesję na plusie. Stabilnie zachowywały się wczoraj mniejsze spółki, gdzie sWig80 zakończył sesję na +0,4%.

Dzisiaj przez cały ranek będziemy poznawali finalne odczyty PMI z największych gospodarek starego kontynentu, a po południu dowiemy się, jak ten odczyt będzie wyglądał w USA. W Warszawie zostanie dzisiaj podjęta decyzja dot. obowiązujących w Polsce stóp procentowych.

Po wczorajszej historycznej sesji na DAX i spokojnej sesji w Stanach Zjednoczonych, na giełdach utrzymuje się byczy nastrój, futuresy mają kolor zielony, co może być optymistycznym prognostykiem przed dzisiejszym otwarciem warszawskiego parkietu.

WIG w podobnym układzie jak miesiąc temu

Piotr Neidek, BM BDM

Zawirowania wokół stanu wojennego w Korei zmusiły inwestorów do wycofania części swoich aktywów. KOSPI (-2%) jest dzisiaj najmocniej spadającym indeksem w Azji. Czerwień widać także w Sydney, ale jej odcień jest dosyć blady. Kwadrans po godzinie 6:00 na większości parkietów dominują jednak optymistyczne nastroje. Najmocniej rośnie Jakarta Composite Index (+1.5%), który w dwie sesje odrobił już połowę tego, co stracił w ubiegłym miesiącu. Na północ próbują wyrwać się chińskie indeksy, jednakże popyt wciąż nie może dojść do głosu. Zieleń z Hong Kongu kontrastuje się z czerwienią z Szanghaju. Na plusie są kontrakty na miedź i po wczorajszym podbiciu, tym razem byki rozdają karty.

Kontrakty na DAX zadomowiły się powyżej psychologicznej strefy 20000 punktów. Rajd byków nie napotkał jak na razie oporu ze strony podaży. Niedźwiedzie odpuściły sobie obronę 20k, co nie oznacza, że się poddały. Druga i trzecia linia Deutsche Boerse nadal nie może zebrać się do wzrostów. sDAX pozostaje poniżej zeszłomiesięcznych maksimów a mDAX utknął w strefie oporu 26.5k. Bliski wybicia kilkumiesięcznych szczytów jest londyński FTSE100. Po drugiej stronie zestawienia europejskich indeksów pozostaje CAC40. Giełda w Paryżu nie może się wykaraskać z problemów, jakie sprawiają jej polityczne zawirowania. Wczoraj indeks miał okazję zakończyć dzień na mocnym plusie, ale skończyło się wynikiem +0.3% i spadającą gwiazdą. Temat G&R pozostaje wciąż aktualny i do aktywacji formacji niewiele już brakuje.

Nasdaq Composite zaliczył kolejny rekord wszechczasów. Małymi krokami indeks zbliża się do psychologicznej bariery 20000 punktów. Niemieckiemu indeksowi przebicie się przez 20k zajęło trochę czasu i poprzedzone zostało średnioterminową konsolidacją. W przypadku jankeskiego benchmarku momentum jak na razie sprzyja bykom. Brakuje wyprzedania, co także utrudnia zadanie akcyjnym niedźwiedziom. Oporów brak, pozostają jedynie psychologiczne wartości właśnie jak 20k.

S&P500 w ciągu sesji nie zdołał przebić się przez poniedziałkowe maksima. Jednakże bykom udało się wypchnąć historycznie wysokie zamknięcie o dwa oczka wyżej. Wtorkowa sesja jest trzecią z rzędu, w ramach której indeks utrzymuje się powyżej progu 6000 punktów. Pod kreską zameldował się jednak DJIA(-0.2%), ale do kluczowego wsparcia 42.9k wciąż jest sporo miejsca. Problem z kontynuacją zwyżki miał także Russell2000 oraz DJTA. Transportowy indeks wykonał już cały zasięg wzrostów liczony wg wyłamanego prostokąta. Jednak sufit z 2021 r. nadal stanowi wyzwanie dla ww. benchmarku.

MSCI Poland nie zdołał wczoraj przebić się przez poniedziałkowe maksima. Złoty przestał się umacniać a WIG20 zaliczył spadkową sesję. Nadal jednak indeks dwudziestu największych spółek znajduje się powyżej średniej dwustugodzinowej. Także finisz powyżej 2.2k umacnia przewagę akcyjnych byków. Wyzwaniem dla nich pozostaje listopadowy szczyt. Do oporu brakuje 84 punktów, ale po drodze jest jeszcze kilka innych poziomów, które mogą sprawić spore problemy zwolennikom hossy. Mowa o linii trendu spadkowego, która od lipca 2024 r. wyznacza granicę, przez którą popyt nie może się przebić.

Wczoraj do takiego oporu zbliżył się WIG. Indeks szerokiego rynku wyrysował podobny układ co pod koniec pierwszej dekady listopada. Wówczas po mocnym podbiciu zabrakło kontynuacji. Benchmark otworzył się z luką hossy, której domykanie w ciągu sesji zakończyło się finiszem pod kreską. Czarna świeczka utknęła pod linią trendu spadkowego, co teoretycznie jeszcze nic nie oznacza. Jednakże byki wytraciły korzystne im momentum, co mogą postarać się wykorzystać akcyjne niedźwiedzie.

Kluczowym oporem na WIG20 są okolice 2350 pkt

Tymoteusz Barwiński, BM BNP Paribas Bank Polska

Poniedziałkowy optymizm nie był kontynuowany podczas wczorajszej sesji, a notowania zakończyły się minimalnymi spadkami indeksu WIG20 oraz mWIG40. Przecena sięgnęła 0,30% i 0,21% odpowiednio, a w spadkach brylowały spółki energetyczne tj. PGE (-6,83%), Tauron (-5,70%) czy Enea (-2,31%). Po drugiej stronie znalazły się walory CD Projektu (+5,43%) oraz Cyfrowego Polsatu (+2.07%). We wzrostowym kierunku poruszał się z kolei sWIG80, który zakończył notowania z wynikiem +0,41%. Indeks WIG20 znalazł się w bardzo ciekawym miejscu powyżej wsparcia na poziomie 2200 punktów i zaatakował średnioterminową linię trendu spadkowego. Kluczowym dla byków oporem są jednak okolice 2350 punktów, których utrzymanie mogłoby otworzyć drogę do dalszych wzrostów w ramach grudniowego rajdu.

Brak istotnych publikacji makro sprawił, że wtorkowa sesja na rynkach globalnych miała dość spokojny przebieg. Tarcia polityczne oraz wprowadzenie stanu wojennego w Korei Południowej znacząco osłabiły tamtejszą walutę lecz nie wpłynęły istotnie na pozostałe rynki rozwinięte. Na Dalekim Wschodzie japoński indeks Nikkei225 wzrósł o 1,91%, a chiński Hang Seng zaliczył 1% zwyżkę. Spokojne wzrosty obserwowaliśmy także na europejskich rynkach. Niemiecki DAX zakończył sesję kolejnym rekordem przebijając istotny, psychologiczny poziom 20 000 punktów. Odbijał również francuski indeks CAC40 rosnąc skromnie o 0,26%. Na Wall Street indeks S&P500 pozostał w okolicach historycznych szczytów, oscylując wokoło poziomu 6050 punktów. Nieco lepiej zaprezentował się technologiczny Nasdaq100, który wzrósł o 0,31%. Minimalnie tracił polski złoty, a kursy głównych światowych walut nieznacznie wzrosły.

Dziś Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych NBP. Ekonomiści BNP Paribas nie spodziewają się zmian w wysokości stóp procentowych NBP i uważają, że stopa referencyjna zostanie utrzymana na poziomie 5,75%. Ekonomiści BNP Paribas przewidują też, że publikowany po decyzji RPP komunikat nie będzie znacząco odbiegał treścią od informacji zaprezentowanej po listopadowym posiedzeniu. Interesujące jednak będzie, czy dane napływające w ostatnim czasie z gospodarki miały jakiś wpływ na optykę członków Rady. Przykładowo, choć sama dynamika PKB w trzecim kwartale na poziomie 2,7% nie budzi większych zastrzeżeń, to struktura wzrostu mogłaby uzasadniać pewne zmiękczenie stanowiska prezentowanego przez RPP.

Poranek maklerów
Jaki początek grudnia, taki cały miesiąc? Oby tak było na GPW
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
WIG20 wciąż zmaga się z 2200 pkt. S&P 500 odjeżdża na północ
Poranek maklerów
Sesja na przeczekanie. Tylko na co tu czekać?
Poranek maklerów
Niedźwiedzie rozgościły się w Warszawie. Dziś bez sesji w USA
Poranek maklerów
WIG20 znów poniżej 2200 pkt. Rekordy wszech czasów w USA
Poranek maklerów
WIG20 pokonał 2200 pkt. Trump znów straszy