Europejskie rynki rozpoczynały czwartkową sesję na lekkich plusach, które udało się na większości z nich nieco powiększyć po danych o PMI. Wyższe od prognoz odczyty w niemieckim przemyśle (42,6 pkt. vs konsensus 40,7 pkt.) i usługach (51,4 pkt. vs. konsensus 50,6 pkt.) zrównoważyły nieco słabsze od oczekiwań wskazania dla Francji (spadek z 44,6 pkt. do 44,5 pkt. w przemyśle, z 49,6 pkt. do 48,3 pkt. w usługach) i Wielkiej Brytanii (spadek z 51,5 pkt. do 50,3 pkt. w przemyśle, z 52,4 pkt. do 51,8 pkt. w usługach). Odbijać zaczął po publikacjach kurs EURUSD, który powrócił powyżej 1,08 i rano wynosi dziś 1,0820. Publikowane później PMI dla USA były neutralne (w przemyśle wzrost z 47,3 pkt. do 47,8 pkt., w usługach z 55,2 pkt. do 55,3 pkt.), ale rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich i tak kończyły sesję w okolicy 4,09%. Przed otwarciem w USA pojawiło się nieco nerwowości, przez co IBEX zamknął się finalnie spadkiem o 0,21%, a pozostałe europejskie indeksy zanotowały stopy zwrotu od 0,00% (IBEX) do 0,34% (DAX). Pierre Wunsch z Banku Belgii opowiedział się przeciw rozpoczynaniu dyskusji o obniżce stopy depozytowej o 50 pb na grudniowym posiedzeniu EBC zanim zobaczymy dane o aktywności w europejskiej gospodarce w październiku. Sesja wyglądała ciekawiej na rynku surowców, ale głównie tych bardziej niszowych – pallad drożał o 9,32% po doniesieniach, że USA zażądało od sojuszników nałożenia sankcji na rosyjski eksport tego metalu. Wzrosty o 7,69% notował w USA gaz ziemny.
WIG20 spadł w czwartek o 0,47%, mWIG40 wzrósł o 0,30%, a sWIG80 o 0,04%. Przecenę o 10,13% notowały w głównym indeksie Kęty, które przedstawiły znacznie słabsze od prognoz wyniki. Około 2% traciły Dino, Alior, mBank i Pepco. Lepsze zachowanie średnich spółek to zasługa głównie CCC (+2,14%), XTB (+3,41%) i Tauronu (+2,37%). O 6,17% drożał także Mirbud. Pierwszą wzrostową sesję ma za sobą Żabka (+0,77%), która zamknęła się jednak znacznie poniżej poziomów notowanych w pierwszej części dnia.
S&P500 zamknęły się wyżej o 0,21%, a NASDAQ o 0,76%, co nie jest nadzwyczajnym wynikiem, gdy weźmie się pod uwagę, że po najlepszej sesji od 2013 r. notowania Tesli rosły o 21,92%, bez porównania więcej niż w handlu posesyjnym. Spółka błyskawicznie zbliżyła się więc do testu szczytów z lipca i września. Na drugim biegunie znalazł się Newmont (-14,70%) po bardzo rozczarowującym raporcie, który z pewnością wywoła presję w segmencie spółek wydobywających złoto – kolejne wyniki pokażą, w jaki sposób zaskakująco wysokie koszty są problemem całego sektora.
Sesja w Azji ma mieszany przebieg, spada m.in. Nikkei obciążone okołowyborczą niepewnością. Sondaże wskazują, że gambit premiera Shigeru Ishiby ze zwołaniem przedwczesnych wyborów jest nadzwyczaj ryzykowny – próba scementowania pozycji na szczycie swojej partii może ją kosztować utratę nawet 50 mandatów w niższej izbie parlamentu. Rosną natomiast rynki chińskie. Kontrakty futures nie dają ponownie wiele informacji na temat kierunku ruchu po otwarciu, ale bazowym wydaje się scenariusz lekkich spadków. Żadne dzisiejsze dane raczej nie będą miały silnego wpływu na rynek, raporty też będą miały mniejsze znaczenie – najważniejszymi spółkami, które opublikują dziś wyniki będą Colgate-Palmolive i Sanofi.
Niewielka zmienność na Wall Street, Tesla gwiazdą notowań
Krzysztof Tkocz, DM BDM
Czwartek przyniósł niezdecydowanie wśród polskich inwestorów co do obrania kierunku notowań. Tego dnia WIG20, przy obrotach sięgających 845 mln PLN, stracił 0,5% i zakończył dzień na poziomie 2245,6 pkt. Spośród 20 polskich blue chipów, połowa zakończyła notowania na minusie. Największe spadki odnotowały Kęty (-10,1%), Pepco (-2,2%) oraz Alior (-2,1%). Praktycznie bez zmian względem środowego zamknięcia finiszował sWIG80, natomiast pozytywnie wyróżnił się mWIG40, który zyskał 0,3%. W ujęciu sektorowym najlepiej poradził sobie WIG-energia (+1,1%), podczas gdy najsłabszy wynik zanotował WIG-spożywczy (-1,4%).