WIG20 obronił wrześniowe wsparcie. Na Wall Street znów rekordy

Wczoraj lekko poprawiły się nastroje na europejskich parkietach po piątkowej przecenie. W USA niewielkie zwyżki wystarczyły do ustanowienia nowych rekordów. Co nas czeka dziś?

Publikacja: 24.09.2024 08:41

WIG20 obronił wrześniowe wsparcie. Na Wall Street znów rekordy

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Nawet mocno rozczarowujące odczyty indeksów PMI, które wskazują na stagnację w europejskiej gospodarce, nie przeszkodziły wczoraj w zwyżkach na giełdach na Starym Kontynencie. Prawdopodobnie wielu inwestorów interpretuje słabość w gospodarce jako większe szanse na to, że Europejski Bank Centralny przyspieszy obniżki stóp procentowych. Na rynkach we Frankfurcie, Paryżu i Londynie indeksy zyskały odpowiednio 0,7 proc., 0,1 proc. i 0,4 proc., a w ich sytuacji technicznej niewiele się zmieniło.

W Warszawie wydarzeniem dnia było ogłoszenie planów przeprowadzenia IPO Żabki (analitycy wskazują, że chęć zrobienia miejsca w portfelach na jej akcje może przejściowo osłabiać rynek), a także załamanie kursu 11 bit po rozczarowującej premierze „Frostpunka 2”. Choć WIG20 wystartował na plusie, to pierwsze kwadranse stały pod znakiem wyprzedaży i indeks znalazł się na poziomie wrześniowego dołka 2260 pkt. Tam niedźwiedzie na szczęście się zatrzymały. Sesja zakończyła się ostatecznie zwyżką o 0,3 proc.

Kolejne rekordy hossy oglądaliśmy w USA – zanotowały je S&P 500 (rekord w cenach zamknięcia) i Dow Jones Industrial (rekord w cenach zamknięcia oraz intraday). Sesja nie była jednak emocjonująca, indeksy te wzrosły odpowiednio o 0,3 proc. i niespełna 0,2 proc. Indeks rynku Nasdaq zyskał jeszcze mniej, 0,1 proc.

Dziś ponad 3-proc. zwyżek doświadczyły rynki w Chinach i Hongkongu, co ma związek z ogłoszeniem przez Pekin działań stymulujących gospodarkę. Na innych rynkach w Azji przewaga popytu była mniejsza. Ponad 0,5-proc. wzrost kontraktów terminowych na DAX może wskazywać, że także w Europie handel zacznie się na plusach.

A na co przed dzisiejszą sesją zwrócili uwagę w swoich komentarzach eksperci?

WIG20 skorzystał z lepszego otoczenia

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska

Za nami sesja obrony wrześniowych minimów przez WIG20. Po silnych spadkach w piątek, na które mogły wpływać m.in. rozliczenie wrześniowej serii kontraktów terminowych oraz rynkowe spekulacje o zbliżającym się IPO Żabki, początek sesji również wypadł w nie najlepszych nastrojach. Grupa Żabka oficjalnie ogłosiła zamiar przeprowadzenia IPO na GPW – duża oferta i podaż akcji może w krótkim terminie ciążyć naszemu rynkowi. Drugim tematem dnia był gorszy od oczekiwań debiut gry Frostpunk 2 przez 11 BIT, przez co kurs spółki spadł o ponad 1/3. Jednakże do 12:00 WIG20 zdołał wyjść nad kreskę i pod koniec sesji zwiększyć wzrosty do 0,3% korzystając z lepszego otoczenia zewnętrznego. Gorzej wypadły mWIG40 oraz sWIG80, gdzie sprzedający na koniec notowań zdobyli przewagę przez co indeksy zamknęły dzień ze stratami.

W Polsce poznaliśmy wczoraj dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej za sierpień, które wypadły poniżej oczekiwań. Sprzedaż wzrosła o 3,2% r/r wobec 4,2% oczekiwań i 5,0% w sierpniu (w cenach stałych było to +2,6% r/r vs 3,4% konsensus i 4,4% przed rokiem), a produkcja budowlana spadła o 9,6% r/r przy oczekiwaniach na -7,2% r/r. Wpłynęło to na lekkie osłabienie złotego i przejściowe spadki rentowności obligacji skarbowych w trakcie sesji, jednak na koniec dnia większość z tych zmian została zniwelowana.

Na rynkach europejskich dzień zaczęliśmy od publikacji wstępnych danych PMI za wrzesień – okazały się one być gorsze od prognoz zarówno we Francji, jak i Niemczech, a w całej strefie euro rozczarowały wskaźniki dla przemysłu, jak i usług. Lekko poniżej prognoz były także PMI w Wielkiej Brytanii oraz PMI dla przemysłu w USA, podczas gdy PMI dla usług za oceanem był minimalnie powyżej prognoz. Jednakże indeksy europejskie odnotowały umiarkowane wzrosty, a dane te zostały zinterpretowane jako zwiększające prawdopodobieństwo większych obniżek stóp procentowych przez EBC, jak i Fed.

Dziś GUS przedstawi finalne dane o stopie bezrobocia rejestrowanego w sierpniu. Według wstępnego szacunku Ministerstwa Pracy odsetek bezrobotnych wyniósł na koniec wakacji 5,0% (podobnie jak w lipcu). Na rynku pracy widać jednak pewne pogorszenie sytuacji. Ubiegłoroczne spowolnienie gospodarcze i umiarkowane jak do tej pory ożywienie aktywności przekłada się na spadek zatrudnienia, choć póki co jego skala pozostaje ograniczona.

Europa w stagnacji, członkowie FOMC zabierają głos

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie giełdy otwierały się w poniedziałek neutralnie, później mimo początkowych trudności zdołały z wyjątkiem Mediolanu (FTSE MiB spadło o 0,24%) wypracować lekkie plusy – główne indeksy rosły od 0,10% (CAC40) do 0,68% (DAX). Jest to wynik, który można uznać za pozytywny, gdy weźmiemy pod uwagę, jak źle prezentowały się wskaźniki PMI. Wskaźnik dla przemysłu całej strefy euro spadł z 45,7 pkt. do 44,8 pkt., dla usług z 52,9 pkt. do 50,5 pkt. – do prawdziwego załamania w drugim z sektorów doszło we Francji, gdzie PMI spadł z 55,0 pkt. do 48,3 pkt. Stagnacja w Europie, której źródłem pierwotnie były Niemcy, nie tylko nie wykazuje żadnych oznak słabnięcia, ale wręcz rozlewa się na kolejne kraje. Na bardzo złe dane silnie zareagował rynek walutowy, kurs EURUSD spadł przejściowo z 1,1160 do 1,1090, a rano dopiero zbliża się do 1,1120, mimo że późniejszy PMI z amerykańskiego przemysłu również rozczarował (spadek z 47,9 pkt. 47,9 pkt. wobec prognoz wzrostu, wskaźnik dla usług był zbieżny z oczekiwaniami, korygując się z 55,7 pkt. do 55,4 pkt.).

WIG20 wzrósł o 0,30%, mWIG40 spadł o 0,08%, a sWIG80 o 0,30%. Taka skala zwyżki głównego indeksu może rozczarowywać po bardzo złym piątku, ale w rynek silnie uderzyło ogromne rozczarowanie wynikami sprzedaży Frostpunka 2. Akcje producenta, 11Bit, straciły finalnie 37,73%, uderzając w mWI40 mimo niewielkiej wagi w indeksie. Obroty na spółce sięgnęły 116 mln zł. Pod presją znalazł się cały sektor gamingowy, nawet CD Projekt, który niemal zamykał tabelę głównego indeksu przeceną o 4,61%. Jeszcze gorzej wypadał mBank (-4,72%), podatny na turbulencje z uwagi na trwającą batalię Unicredit z niemieckim rządem i związkami zawodowymi w kwestii przejęcia Commerzbanku. Piątkowe straty odrabiało natomiast Dino (+4,25%), na fali poprawy nastrojów w Chinach ponownie zyskiwał KGHM (+2,04%).

S&P500 zyskało 0,28%, a NASDAQ 0,14% po sesji, która nie dostarczyła zbyt wielu emocji. W bardzo gołębim tonie wypowiadał się szef Fed w Chicago, A. Goolsbee, który stwierdził, że obecna stopa procentowa jest „setki punktów powyżej neutralnej”. N. Kashkari, a w szczególności R. Bostic wypowiadali się znacznie ostrożniej, ale obaj zdecydowanie poparli ubiegłotygodniową decyzję. Ten ostatni ostrzegł jednak przed stawianiem tezy, że skala wrześniowego ruchu będzie powtarzana. Najbardziej jastrzębio brzmiał C. Waller, który stwierdził, że do poparcia ruchu o 50 pb skłoniły go pozytywne niespodzianki inflacyjne, a chociaż teraz popiera cięcia o 25 pb na najbliższych posiedzeniach, napływające dane mogą sprawić, że zmieni zdanie.

Na dwie godziny przed otwarciem rynków w Europie rosną niemal wszystkie giełdy azjatyckie, wiedzione przez trzyprocentowe zwyżki w Hong Kongu i dwuipółprocentowe w Szanghaju po ogłoszeniu przez chińskie władze szeregu działań stymulujących gospodarkę, czy może raczej mających wesprzeć rynki nieruchomości i akcji. Obniżki 7-dniowej stopy repo z 1,7% do 1,5%, stopy rezerw o 0,5pp, MLF o 0,3pp, wymaganego progu własnego na drugie mieszkanie z 25% do 15% i zapowiedź dalszych działań wydają się solidnym plastrem na problemy chińskich rynków, mogą pozwolić na osiągnięcie celu 5% wzrostu w 2024 r., niekoniecznie jednak stanowią przełom w sytuacji chińskiej gospodarki – wciąż uważamy, że ten będzie trudny lub niemożliwy do osiągnięcia bez stymulacji fiskalnej, a tegoroczne wydatki rządu centralnego i samorządów są niższe od ubiegłorocznych.

Kontrakty futures na amerykańskie indeksy zachowują się neutralnie, ale pozytywny impuls ze wschodu może dziś wesprzeć bardziej zależne od Chin rynki w Europie i Polsce. Komentarz napisany jest jeszcze przed wystąpieniem Kazuo Uedy, poza nim poznamy dziś indeks Conference Board z USA. Sesja zapowiada się dość spokojnie i powinna przynieść lekki ruch w górę.

W długim terminie WIG20USD wygląda optymistycznie

Piotr Neidek, BM mBanku

Na azjatyckich parkietach dzisiaj dominującym kolorem jest zieleń. Kwadrans po godzinie 6:00 największe wzrosty widać w Chinach. Shanghai Composite Index zyskuje +2.4% i jest to najmocniejsza zwyżka od wielu tygodni. Także w Hong Kongu dominują akcyjne byki. Hang Seng Index ostatni raz tak mocny był w lutym 2024 r. Dzięki dzisiejszemu podbiciu o +3.3% benchmark zbliżył się do tegorocznego sufitu. W kolejnych dniach ciężko będzie utrzymać tak okazałe tempo, ale niedźwiedzi jak na razie nie widać na horyzoncie. Drożeje także miedź. Po godzinie 6:00 kontrakty copper future przebiły próg 440$, rosnąc o około +2%.

Do otwarcia się rynku w Europie pozostały 2h. DAX future kwotowany jest powyżej 19k czyli jak na razie ceny utrzymują się w szczytowej strefie. Wczoraj udało się odrobić część piątkowych strat. Na rynku kasowym bykom brakuje pewności. Słabość małych spółek wciąż ostrzega o strukturalnej chorobie hossy. sDAX pozostaje daleko w tyle i jak na razie pozytywnego przełomu nie widać na Deutsche Boerse. Nie przeszkadza to jednak inwestorom w dalszym wypychaniu największych spółek na północ. DAX przebywa w szczytowej strefie a byki nie myślą o poddaniu się. Mimo iż jeszcze kilka sesji temu indeks testował poziomy z marca 2024 r.

S&P500 po poniedziałkowej sesji może pochwalić się nowym rekordem hossy. Jeszcze nigdy wcześniej indeks szerokiego rynku nie kończył dnia tak wysoko jak wczoraj. Komplet punktów ma na koncie DJIA (+0.1%), który wczoraj także osiągnął historyczne wyniki. Zarówno dzienne maksimum jak i finisz, wypadły na nowych poziomach. Indeks oddala się od 42000 punktów i ucieka od wsparcia 41435 pkt. Jeżeli jednak w końcówce września baribalom uda się przełamać ww. poziom, wówczas obserwowane podbicie może okazać się jedynie pułapką.

Na rynku NASDAQ popyt nie jest już tak mocny. Indeks Nasdaq Composite wprawdzie zyskał wczoraj na wartości, ale wynik +0.1% to za mało, aby przebić się przez sierpniowe maksima. Szczyty z poprzedniego miesiąca wciąż blokują dalszą zwyżkę. Technologiczny benchmark od trzech sesji próbuje przełamać opór. Bez przebicia się przez 18k byki nie mogą planować szczytowego ataku na tegoroczny sufit. Nie oznacza to jednak, że popyt ponosi porażkę. Wygląda na to, że byki z NASDAQ są na innym etapie hossy niż koledzy z NYSE. Na wykresie tygodniowym formacje świecowe sprzyjają wzrostom, zatem droga na północ jeszcze pozostaje otwarta.

Nad Wisłą zdaje się maleć wiara w dalsze wzrosty. Zniechęcenie byków widać na całej szerokości warszawskiego parkietu. Wczoraj wszystkie indeksy finiszowały poniżej otwarcia. Na wykresach ponownie pojawiły się czarne świeczki. Teoretycznie nie jest to optymistyczny obraz. Jednakże jak spojrzy się na kształt poniedziałkowej świecy zbudowanej przez WIG20, to wnioski są już nieco inne. Wczorajszy młotek to zaproszenie do zwyżki. Na rynku walutowym podjęta została próba zepchnięcia złotego do narożnika. W końcówce dnia jednak bykom udało się wybronić przed frontalnym atakiem na polską walutę. Zarówno EURPLN jak i USDPLN pozostały w swoich konsolidacjach przygotowując się do finalnego wybicia.

Wczoraj WIG20USD testował poziomy widziane w grudniu ubiegłego roku. To pokazuje, jak płaski jest rynek od miesięcy. Z jednej strony jest to oznaka słabości akcyjnych byków. Z drugiej zaś nie można nie zauważyć, że od początku roku trwa obrona zdobytych poziomów. W długim terminie indeks ma za sobą wybicie się górą z kanału spadkowego zapoczątkowanego ponad dekadę temu. W sierpniu udało się przetestować wsparcie ze skutkiem pozytywnym. Do końca września pozostały jeszcze 4 sesje. To może okazać się czas, w którym akcyjne byki pokażą swoje prawdziwe oblicze.

Poranek maklerów
W Warszawie drugi dzień odreagowania. Bitcoin atakuje 100 tys. USD
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Poranek maklerów
Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów
Poranek maklerów
Putin sprowadził bessę na GPW. A Wall Street znów w górę
Poranek maklerów
WIG20 o włos od tegorocznego dołka. Powrót kupujących na Wall Street
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
Sierpniowy dołek na WIG20 przełamany. Co dalej?
Poranek maklerów
Szef Fedu straszy rynki