Firmy energetyczne szykują się do fali budowy wielkoskalowych magazynów energii. Na przestrzeni najbliższych kilkunastu lat może ich być – jak wynika z wykazu planowanych do podłączenia instalacji Polskich Sieci Elektroenergetycznych – nawet 50, łączna moc zainstalowana może wynieść blisko 7,5 GW, a kolejne projekty będą prawdopodobnie dalej zgłaszane. Prym wiodą firmy prywatne, ale i spółki Skarbu Państwa zgłaszają projekty. Na razie działające w Polsce magazyny energii mają niewielką moc.
Forum Energii zwraca uwagę, że większość planowanych magazynów może powstać na południu Polski, kiedy większość zmiennej generacji (wiatr na lądzie i morzu) jest na północy. Fot. shutterstock
Oswajanie technologii
Magazyny energii stają się kluczowym elementem energetyki. Ich znaczenie rośnie zarówno w aspekcie bezpieczeństwa i usprawnienia działania infrastruktury sieciowej, jak i w aspekcie zagospodarowania nadwyżek energii oraz pokrycia zapotrzebowania na nią w szczytowych momentach, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy słońce zachodzi i zapotrzebowanie na energię rośnie. Dotychczas największą i jednocześnie najbardziej znaną inwestycją była demonstracyjna instalacja hybrydowego magazynu energii elektrycznej (BESS) na terenie farmy wiatrowej Bystra w pobliżu Gdańska, realizowana przez Energę Hitachi i operatora sieci przesyłowych – PSE. W 2022 r. spółka z Grupy Tauron, Tauron Dystrybucja, uruchomiła system magazynowania energii elektrycznej w Cieszanowicach (woj. opolskie) o mocy 3 MW i pojemności 774 kWh. Także w ub. roku firma oddała do użytku przemysłowy magazyn energii o mocy 100 kW w Ochotnicy Dolnej. Również Enea Operator z Grupy Enea zrealizowała projekt badawczo-rozwojowy dofinansowany ze środków NCBiR, w ramach którego przetestowała pięć różnych technologii magazynów o mocy 100 kW na niskim napięciu.
Czytaj więcej
Spółka Columbus Energy podpisała porozumienie o kluczowych warunkach biznesowych z DTEK Renewables International B.V. w sprawie inwestycji w budowę trzech wielkoskalowych magazynów energii, o łącznej mocy 398 MW i pojemności 1,6 GWh.
Ambitne plany rynku
Ta symboliczna liczba projektów będzie się jednak szybko zmieniać. Biorąc pod uwagę obecny udział OZE w mocy zainstalowanej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym oraz plany ich rozwoju, wymagany jest rozwój magazynowania energii. Biuro prasowe operatora PSE podkreśla, że decyzje o budowie jednostek wytwórczych i magazynów energii podejmują uczestnicy rynku, dlatego też trudno na tym etapie odpowiedzieć na pytanie, ile magazynów energii realnie powstanie. PSE wskazuje jednak, jakie są potrzeby dla zabezpieczenia bilansu energetycznego, który może zostać pokryty m.in. przez magazyny energii. Szacunki dotyczące wymagań dodatkowych mocy dyspozycyjnych w 2024 r. wynoszą 400 MW, jednak już w 2025 r. może to być 1,5 GW, a w 2030 r. już 6 GW, rok później nawet 8 GW. Dlatego też magazyny energii o praktycznie każdej mocy będą cenne, zwłaszcza że rola magazynów będzie się także zmieniać. – Ich rolą nie jest wyłącznie „stabilizacja sieci” rozumiana jako ich wykorzystanie przy np. zarządzaniu poziomami napięć. Ich potencjalna rola to zagospodarowanie nadwyżek generacji, arbitraż cenowy na rynku hurtowym, zapewnienie mocy dyspozycyjnej czy świadczenie usług systemowych – tłumaczy Maciej Wapiński z biura prasowego operatora. Potrzebujemy więc wielkoskalowych magazynów energii. PSE od tego roku prowadzi wykaz magazynów energii planowanych do przyłączenia do sieci przesyłowej. Wedle stanu na 30 września jest ich 50, a moc może wynieść blisko 7,5 GW. To jednak tylko początek, bo jak wynika z informacji PSE, inwestorzy zgłosili chęć realizacji magazynów o łącznej mocy nawet 16,3 GW (magazyny bateryjne i szczytowo-pompowe). Oczywiście to nie oznacza, że taka moc instalacji na pewno powstanie. To na razie tylko zamierzenia operatora.