Magazyny energii czekają na wsparcie

Nawet kilkanaście GW mocy w nowych magazynach energii może powstać w kolejnych latach. Na podłączenia czeka 50 projektów na ok. 7,5 GW. To, że te plany są, nie oznacza, że takie projekty powstaną. Inwestorzy czekają na nowe wsparcie.

Publikacja: 29.10.2023 14:59

Forum Energii zwraca uwagę, że większość planowanych magazynów może powstać na po- łudniu Polski, ki

Forum Energii zwraca uwagę, że większość planowanych magazynów może powstać na po- łudniu Polski, kiedy większość zmiennej generacji (wiatr na lądzie i morzu) jest na północy.

Foto: SHUTTERSTOCK

Firmy energetyczne szykują się do fali budowy wielkoskalowych magazynów energii. Na przestrzeni najbliższych kilkunastu lat może ich być – jak wynika z wykazu planowanych do podłączenia instalacji Polskich Sieci Elektroenergetycznych – nawet 50, łączna moc zainstalowana może wynieść blisko 7,5 GW, a kolejne projekty będą prawdopodobnie dalej zgłaszane. Prym wiodą firmy prywatne, ale i spółki Skarbu Państwa zgłaszają projekty. Na razie działające w Polsce magazyny energii mają niewielką moc.

Forum Energii zwraca uwagę, że większość planowanych magazynów może powstać na południu Polski, kied

Forum Energii zwraca uwagę, że większość planowanych magazynów może powstać na południu Polski, kiedy większość zmiennej generacji (wiatr na lądzie i morzu) jest na północy. Fot. shutterstock

Oswajanie technologii

Magazyny energii stają się kluczowym elementem energetyki. Ich znaczenie rośnie zarówno w aspekcie bezpieczeństwa i usprawnienia działania infrastruktury sieciowej, jak i w aspekcie zagospodarowania nadwyżek energii oraz pokrycia zapotrzebowania na nią w szczytowych momentach, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy słońce zachodzi i zapotrzebowanie na energię rośnie. Dotychczas największą i jednocześnie najbardziej znaną inwestycją była demonstracyjna instalacja hybrydowego magazynu energii elektrycznej (BESS) na terenie farmy wiatrowej Bystra w pobliżu Gdańska, realizowana przez Energę Hitachi i operatora sieci przesyłowych – PSE. W 2022 r. spółka z Grupy Tauron, Tauron Dystrybucja, uruchomiła system magazynowania energii elektrycznej w Cieszanowicach (woj. opolskie) o mocy 3 MW i pojemności 774 kWh. Także w ub. roku firma oddała do użytku przemysłowy magazyn energii o mocy 100 kW w Ochotnicy Dolnej. Również Enea Operator z Grupy Enea zrealizowała projekt badawczo-rozwojowy dofinansowany ze środków NCBiR, w ramach którego przetestowała pięć różnych technologii magazynów o mocy 100 kW na niskim napięciu.

Czytaj więcej

Columbus szuka wsparcia finansowego dla magazynów energii. Pomogą Ukraińcy

Ambitne plany rynku

Ta symboliczna liczba projektów będzie się jednak szybko zmieniać. Biorąc pod uwagę obecny udział OZE w mocy zainstalowanej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym oraz plany ich rozwoju, wymagany jest rozwój magazynowania energii. Biuro prasowe operatora PSE podkreśla, że decyzje o budowie jednostek wytwórczych i magazynów energii podejmują uczestnicy rynku, dlatego też trudno na tym etapie odpowiedzieć na pytanie, ile magazynów energii realnie powstanie. PSE wskazuje jednak, jakie są potrzeby dla zabezpieczenia bilansu energetycznego, który może zostać pokryty m.in. przez magazyny energii. Szacunki dotyczące wymagań dodatkowych mocy dyspozycyjnych w 2024 r. wynoszą 400 MW, jednak już w 2025 r. może to być 1,5 GW, a w 2030 r. już 6 GW, rok później nawet 8 GW. Dlatego też magazyny energii o praktycznie każdej mocy będą cenne, zwłaszcza że rola magazynów będzie się także zmieniać. – Ich rolą nie jest wyłącznie „stabilizacja sieci” rozumiana jako ich wykorzystanie przy np. zarządzaniu poziomami napięć. Ich potencjalna rola to zagospodarowanie nadwyżek generacji, arbitraż cenowy na rynku hurtowym, zapewnienie mocy dyspozycyjnej czy świadczenie usług systemowych – tłumaczy Maciej Wapiński z biura prasowego operatora. Potrzebujemy więc wielkoskalowych magazynów energii. PSE od tego roku prowadzi wykaz magazynów energii planowanych do przyłączenia do sieci przesyłowej. Wedle stanu na 30 września jest ich 50, a moc może wynieść blisko 7,5 GW. To jednak tylko początek, bo jak wynika z informacji PSE, inwestorzy zgłosili chęć realizacji magazynów o łącznej mocy nawet 16,3 GW (magazyny bateryjne i szczytowo-pompowe). Oczywiście to nie oznacza, że taka moc instalacji na pewno powstanie. To na razie tylko zamierzenia operatora.

Czytaj więcej

Magazyny energii w centrum uwagi Columbus Energy

Potrzeba wsparcia

W ramach dotychczasowych aukcji rynku mocy (forma wsparcia dla energetyki zawodowej) zakontraktowano 160 MW obowiązków mocowych w bateryjnych magazynach energii, kontraktowane są też moce w elektrowniach szczytowo-pompowych, które mogą także pełnić rolę naturalnych magazynów energii.

Tu pojawia się pytanie, czy magazyny energii przy obecnym systemie wsparcia są atrakcyjną i opłacalną inwestycją dla inwestorów. Tauron podkreśla, że obecnie tak nie jest, co może tłumaczyć, dlaczego duże magazyny jeszcze się nie pojawiły. – Obecnie jedynym znanym źródłem, gwarantującym wsparcie dla magazynów energii, jest rynek mocy. Jednak ten mechanizm wsparcia wydaje się być niewystarczający z punktu widzenia zapewnienia stosownego poziomu przychodów, biorąc pod uwagę wymagane nakłady inwestycyjne oraz koszty utrzymania – tłumaczy biuro prasowe firmy. Oprócz rynku mocy dodatkową opcją jest możliwość uzyskania marży na rynku energii, w zakresie zakupu-sprzedaży, która jednak – zdaniem tej firmy – obarczona jest istotnym ryzykiem rynkowym. Chodzi o regulacyjne usługi systemowe w zakresie regulacji pierwotnej (FCR) i wtórnej (FRR), a także rynek elastyczności w zakresie usług świadczonych na rzecz operatora systemu dystrybucyjnego (OSD) w celu zapewnienia bezpieczeństwa i zwiększenia efektywności rozwoju systemu dystrybucyjnego. W obydwu wypadkach nie ukazały się jednak jeszcze stosowne regulacje w tym zakresie.

Nie jest to odosobnione zdanie, podobnie uważa prywatny Columbus Energy. – Obecny system wsparcia rynku mocy jest niewystarczający. Potrzebne są dodatkowe strumienie przychodów, takie jak arbitraż czy rynek usług systemowych, które działają w innych krajach. Mamy nadzieję, że nowy rząd przyspieszy wdrożenie takich rozwiązań – wskazuje krakowska firma.

Czytaj więcej

Prąd może być dla biznesu droższy

Z inicjatywą zmian wychodzi Tauron. Zdaniem tej spółki warto rozważyć koncepcję zaproponowaną w ramach dyskusji o magazynowaniu energii w Brukseli dotyczącej powstania europejskiego banku magazynowania energii – mechanizmu podobnego do tzw. banku wodorowego: ze zgromadzonych środków publicznych powstanie sfinansowana sieć projektów magazynowana energii. – Takie dwutorowe wsparcie z pewnością poprawi koniunkturę na rynku magazynowania energii – uważa firma.

Z kolei Energa wskazuje na aukcje OZE przeznaczone dla hybrydowych instalacji OZE. – Atrakcyjność tego rozwiązania może wzrosnąć wraz z rosnącą popularnością i coraz szerszym stosowaniem formuły współdzielenia sieci. To rozwiązanie może pomóc w optymalizowaniu produkcji i wykorzystaniu istniejących przyłączy energetycznych – podkreśla Energa. O zmiany w prawie apeluje też Enea. – Rozwiązania legislacyjne powinny uwzględniać szerokie spektrum ich potencjału oraz umożliwić techniczną i ekonomiczną realizację – tłumaczy biuro prasowe firmy.

Plany firm

Mimo wątpliwości co do opłacalności inwestycji, wreszcie instalacje te pojawią się w rynku mocy. W aukcji rynku mocy magazyny pojawiły się pierwszy raz w ub. roku na 2027 r. Jak informuje Forum Energii, największym z nich (jednocześnie jednym z większych w Europie i największym w Polsce) będzie magazyn spółki córki Columbus Energy o mocy 133 MW i pojemności 0,5 GWh, który stanie w południowej Polsce. Magazyn firmy OX2, który zgodnie z informacjami prasowymi ma moc 50 MW i 0,1 GWh pojemności, wygrał kontrakt mocowy w wielkości 21 MW i zostanie zlokalizowany w województwie podkarpackim. Ponadto w pobliżu Wrocławia zostanie wybudowany magazyn energii o parametrach 7,5 MW (moc zgłoszona 6,65 MW), i 28 MWh, którego inwestorami są Hynfra i PKE Pomorze. Pozostałe dwie jednostki to należący do Energi (Orlenu) magazyn przy farmie wiatrowej Bystra o mocy 6 MW i pojemności 27,3 MWh.

Najwięcej planów na razie ujawnia Columbus Energy, który chce uczynić z magazynów energii jedną z podstaw swojego biznesu. – W ubiegłym roku zgłosiliśmy do aukcji na rynku mocy magazyn w Trzebini, o mocy 133 MW (532 MWh), i wygraliśmy tę aukcję. Dwa pozostałe projekty magazynów – w Rzeszowie 202 MW (810,18 MWh) i w Tarnowie 63 MW (250,8 MWh) – zostały już zgłoszone do tegorocznej aukcji – informuje Columbus. Inne firmy nie podają już takich konkretów.

Osobną spółkę odpowiedzialną za magazyny energii ma PGE. – W PGE Inwest trwają prace związane z projektem bateryjnego magazynu energii elektrycznej (BMEE) przy ESP Żarnowiec, który będzie jedną z największych tego typu instalacji magazynowania energii w Europie (blisko 270 MW – red.). Projekt uzyskał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach oraz warunki przyłączenia do sieci przesyłowej. Kolejnym kamieniem milowym w realizacji inwestycji było uzyskanie pierwszej w Polsce promesy koncesji na magazynowanie energii elektrycznej – tłumaczy PGE. Magazyn może zostać zgłoszony do tegorocznej aukcji rynku mocy na 2028 r. Zgodnie ze wstrzymaną, nową strategią PGE, do 2030 r. moc magazynów ma wynieść 1,2 GW.

Co w niedalekiej przyszłości? Ostatnia certyfikacja ogólna przed grudniową aukcją rynku mocy na 2028 r. wykazała, że łącznie do rejestru wpisano jednostki o mocy 63 GW, z czego 1538,5 MW to istniejące magazyny energii (w tym elektrownie szczytowo-pompowe), a 16 383,8 MW to planowane magazyny energii w kolejnych latach.

Parkiet PLUS
Polska ma dużo do zrobienia na rynku ładowarek
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Parkiet PLUS
Jaką strategię przyjąć na rynku długu?
Parkiet PLUS
Wzrost kosztów odsetkowych wywoływał recesję w USA
Parkiet PLUS
Nieruchomości: Sprzedający godzą się z rzeczywistością
Parkiet PLUS
W Polsce rośnie znaczenie piłki nożnej
Parkiet PLUS
Ruch Chorzów ponosi straty