Markowe analizy

Publikacja: 12.03.2001 05:36

Tomasz Marek

DM BMT S.A.

TP S.A.

Akcje TPSA od marca minionego roku poruszają się w trendzie spadkowym, który na skali liniowej daje się łatwo ograniczyć kanałem spadkowym z wewnętrzną linią poprowadzoną przez szczyty z marca i lipca minionego roku. Fakt przełamania w górę ww. linii (połowa grudnia 2000 r. ) nie spowodował wykształcenia trwalszego trendu wzrostowego a jedynie przejście spadków na wyższy poziom, dla którego transakcyjne wsparcie stanowi poprzednia linia oporu. Ewentualne przełamanie w dół takiego opadającego wsparcia zwykle skutkuje przyspieszeniem trendu czego w takim przypadku będzie można oczekiwać i na tej spółce. Ostatnie sesje na analizowanym papierze można traktować jako ruch powrotny do przełamanej linii poprowadzonej przez dołki z grudnia 1998 i października 1999 r. (wykres1). Moim zdaniem jeśli papier ten nie powróci nad ten poziom (obecnie ok. 24,5 PLN) w najbliższej przyszłości można będzie oczekiwać znaczącego pogłębienia spadków z przebiciem den z października minionego roku włącznie. Z punktu widzenia analizy fal Elliotta istnieje duże prawdopodobieństwo, iż spadki od marca do października 2000 r. były całością, którą oznaczam jako sporego zygzaka. Wzrosty od października do grudnia 2000 r. były korektą płaską rozszerzoną (3-3-5), w której fala ?B? przybrała dość rzadką jak na tę korektę postać poziomej konsolidacji. Dopóki dno na 20,9 PLN będzie utrzymane, można teoretycznie oczekiwać co najmniej pozostawania omawianych akcji w szerokiej konsolidacji a w optymistycznym wariancie wystąpienia jeszcze jednego ruchu w górę podobnego do tego z okresu październik - grudzień 2000 r. Ewentualne przełamanie ww. poziomu będzie mieć bardzo poważne, średnioterminowe konsekwencje dla tego papieru gdyż może oznaczać, iż od szczytu z 19 grudnia 2000 r. buduje się kolejna fala spadków równoważnych pod względem stopnia i wielkości spadkom trwającym od marca do października minionego roku. Przy założeniu procentowej równości tak wykreślonych fal może to oznaczać test historycznego dna tego papieru znajdującego się na 15,4 PLN. Na wykresie siły relatywnej TP do WIG-20 (wykres2) można wykreślić dwa kanały spadkowe, z których ten łagodniej nachylony (linie czerwone) jest moim zdaniem lepiej zidentyfikowany. Obecnie wskaźnik ten zbliża się do górnego ograniczenia ww. kanału co może wkrótce doprowadzić do co najmniej krótkoterminowego osłabienia analizowanego papieru względem tego indeksu. Podsumowując sądzę, iż każde dochodzenie akcji TP do wewnętrznej linii kanału spadkowego może być okazją do krótkoterminowych zakupów tego papieru. Każde większe naruszenie tej linii powinno skutkować zamknięciem wszystkich długich pozycji ze względu na niebezpieczeństwo przyspieszenia spadków. Ewentualny powrót akcji TP ponad linię poprowadzoną przez dołki z grudnia 1998 i października 1999 r. (obecnie ok. 24,5 PLN) może być pierwszym sygnałem polepszenia koniunktury na tym papierze.

Orbis

Ostatni raz akcjami Orbisu zajmowałem się w analizie z 12 listopada minionego roku tak więc najwyższy czas aby przyjrzeć się im ponownie. Moje długoterminowe oznaczenie zakładające kształtowanie się bardzo rozległej korekty płaskiej rozszerzonej od szczytu z maja 1998 r. pozostaje w dalszym ciągu aktualne. Przy takim oznaczeniu w marcu minionego roku rozpoczęliśmy ostatni akord tej korekty, który powinien być elliottowską piątką. Moim zdaniem w impulsie tym mamy do czynienia z wydłużeniem ostatniej piątki a wzrosty od października do grudnia minionego roku były jej falą czwartą. W takim układzie od szczytu z 27/12/00 r. powinniśmy zobaczyć impuls spadkowy, który może być uwieńczeniem całej opisywanej wyżej korekty płaskiej rozszerzonej. Przyglądając się szczegółowo spadkom od 27 grudnia minionego roku wydaje mi się, iż pierwszy akord ostatniej piątki trwał do 11 stycznia br.(wykres3). Szczyt fali drugiej wypadł na poziomie 25,6 PLN (31/01/01 r) azeciej. Kilka ostatnich sesji to okres konsolidacji, która moim zdaniem przypomina trójkąta opadającego a więc formację typową dla fal czwartych. Wybicie w dół z tej formacji byłoby uwieńczeniem fali trzeciej spadków rozpoczętych 27 grudnia minionego roku. Biorąc pod uwagę szerokość tego trójkąta można modelowo oczekiwać spadków w okolice 20,4 PLN. Zbliżony poziom (ok.. 20,2 PLN) wypada jeśli uwzględni się teoretyczną formację głowy i ramion tworzącą się w okresie listopad 2000 - luty 2001 r. Oprócz analizy wykresu samej spółki należy również wspomnieć o pozytywnych zmianach, które zachodzą na sile relatywnej Orbisu do WIG-20 (wykres4). Myślę ty przede wszystkim o wybiciu w górę z przyspieszonego kanału spadkowego co może być pierwszym objawem większego umocnienia się tego papieru względem rynku. W chwili obecnej wskaźnik ten zmagać się będzie z kolejnym oporem a jego pokonanie może stanowić potwierdzenie zachodzących pozytywnych zmian na analizowanym wykresie. Podsumowując wydaje mi się, iż akcje Orbisu mogą być wkrótce ciekawą inwestycją i to nie tylko w super krótkim horyzoncie czasowym. Jest jednak jedna poważna wada, o której należy zdawać sobie sprawę kupując ten papier - brak istotnej linii obrony. Oznacza to, że wyliczony powyżej zasięg spadku może zostać znacząco przekroczony co w żadnym stopniu nie musi wpłynąć na poprawność średnioterminowych oznaczeń. W takim przypadku bezpieczniej jest albo poczekać na wyklarowanie się sytuacji (wykształcenie całej piątki) lub też inwestować krótkoterminowo do momentu kiedy będziemy przypuszczać, że dno zostało osiągnięte.

Computerland

Akcjami Computerlandu zajmowałem się ostatnio w analizie z 5 lutego br. Zgodnie z moimi przypuszczeniami papier ten zdołał wykształcić falę ?e? w dużym trójkącie symetrycznym po czym nastąpiło wybicie w dół z tej formacji. Przebicie to jest o tyle istotniejsze, iż zbiegło się w czasie z przełamaniem średnioterminowej linii trendu wzrostowego (skala logarytmiczna) zaczepionej w dołku z października 1998 r. Z punktu widzenia analizy trendu kolejne wsparcie znajduje się w okolicach 77-80 PLN gdzie przebiega obecnie ta sama linia poprowadzona na skali liniowej oraz gdzie znajduje się lokalny dołek z końca stycznia minionego roku. Biorąc pod uwagę szerokość trójkąta, którą uważa się za minimalny zasięg ruchu wydaje mi się, iż ww. wsparcie nie utrzyma się zbyt długo. Kolejne, moim zdaniem istotniejsze wsparcie to okolice 65 PLN gdzie przebiega obecnie linia trendu zaczepiona z historycznego dna tego papieru i poprowadzona przez dołek z października 1998 r. Analizując wykres Comuterlandu przez pryzmat fal Elliotta, należy zauważyć, że właściwe liczenie powinniśmy rozpocząć od szczytu z 15 lutego br. , który był uwieńczeniem fali ?e? trójkąta (wykres5). Przy takim podejściu ostatnie spadki to fala trzecia w trzeciej w obrębie piątki zapoczątkowanej 15 lutego br., która może (ale nie musi) się zakończyć w okolicach 80 PLN. Szacuję, że jeśli spadki zostaną na powyższym poziomie rzeczywiście zatrzymane to odbicie nie powinno przekroczyć strefy 85- 87 PLN. Jeśli moje oznaczenia są prawidłowe trend spadkowy powinien być później kontynuowany chyba, że ewentualne wzrosty zdołają przekroczyć poziom 94,6 PLN. Biorąc pod uwagę szerokość i czas tworzenia się trójkąta jak również wygląd siły relatywnej do WIG-20 (wykres6) gdzie kolejna linia trendu wzrostowego jest zagrożona, ten ostatni wariant wydaje mi się mało prawdopodobny.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę