Telekomy i ich sieci przed drugą aukcją 5G

Wiosna przyniesie właściwą licytację częstotliwości z zakresu 700 i 800 MHz dla usług 5G w Polsce. To dobry moment, by pokazać, jaki jest zasięg terytorialny sieci nowej generacji.

Publikacja: 04.03.2025 06:00

Telekomy i ich sieci przed drugą aukcją 5G

Foto: AdobeStock

W połowie marca uczestnicy aukcji częstotliwości z zakresu 700 i 800 MHz (tzw. druga aukcja 5G) przejdą szkolenia i odbędą próbne licytacje – wynika z ustaleń „Parkietu”. To oznacza, że właściwa walka o bloki cennego pasma mogącego zwiększyć zasięg usług 5G oferowanych przez telekomy zacznie się najprawdopodobniej już w drugim kwartale br. Jak zacięta będzie to walka – nadal nie jest pewne. Urząd Komunikacji Elektronicznej nie zdradził, popyt na ile bloków zgłosili czterej uprawnieni do udziału w aukcji operatorzy: Polkomtel (Plus, grupa Cyfrowy Polsat), P4 (Play), Orange Polska i T-Mobile Polska. Jak pisaliśmy, Plus miał zdecydować, że zagra o jeden blok. Najchętniej 800 MHz. Pozostałe telekomy podejścia nie zdradzają.

Co zamierza Orange Polska, można wnioskować ze sprawozdania rocznego spółki. W I kwartale br., czyli gdy trzeba było wpłacić wadium na poczet rezerwacji bloków licytowanych w aukcji, operator ten skorzystał z 320 mln zł pożyczki od głównego udziałowca. Wadium na jeden blok to 150 mln zł. Czy zatem Orange Polska pożyczył pieniądze, by grać o dwa bloki – operator nie komentuje.

Zasięg 5G w Polsce to skomplikowana sprawa

W końcu grudnia 2024 roku ponad 70 proc. mieszkańców Polski było w zasięgu usług w technologii mobilnej transmisji danych 5G oferowanych przez krajowych operatorów komórkowych – wynika z danych telekomów zebranych przez nas.

To oznacza istotny postęp w rozbudowie sieci nadajników 5G porównaniu z analogicznym okresem 2023 r., gdy dostęp do technologii 5G miało ponad 50 proc. populacji.

Na ile zaawansowane są inwestycje w 5G, trudno jednak jednoznacznie stwierdzić. Dane pokazywane przez operatorów odzwierciedlają najczęściej zasięg usług 5G świadczonych dzięki częstotliwościom zarezerwowanym wcześniej dla sieci 4G (LTE). Rozwiązanie to (ang. DSS – Dynamic Spectrum Sharing) operatorzy zastosowali już w pandemicznym 2020 roku, nie mogąc doczekać się na nowe osobne częstotliwości (tzw. pasmo C).

Orange Polska demaskuje

Na koniec grudnia ub.r. zasięg 5G DSS Orange Polska wznosi 76,6 proc. Polkomtel, operator sieci Plus, mówi o ponad 70 proc., a T-Mobile Polska o 71 proc. Tylko Play nie ujawnia takich danych. Zasięg, który komunikuje, obejmuje nie tylko 5G DSS.

Większość telekomów nie zdradza zasięgu terytorialnego, czyli na jakiej części obszaru Polski dostępna jest usługa. Taką informację uzyskaliśmy od Orange Polska i publikujemy jako pierwsi. Telekom w odpowiedzi na nasze pytania podał, że jego 5G DSS na koniec grudnia 2024 roku było dostępne na 54,9 proc. terytorium Polski. Dla porównania rok wcześniej – na 37 proc. To pokazuje, że podróżując po kraju, trzeba mieć nadal sporo szczęścia, by znaleźć się w zasięgu sieci nowej generacji.

Tę sytuację ma poprawić aukcja częstotliwości, w której operatorzy niebawem zetrą się o dodatkowe bloki pasma z zakresu 700 i 800 MHz. To tzw. pasmo pokryciowe, dzięki któremu nadajnik dociera z sygnałem na dalece większe odległości.

Będzie ona uzupełnieniem aukcji, która – z opóźnieniem – odbyła się w 2023 roku, a w której telekomy uzyskały rezerwacje pasma z zakresu 3,6 GHz (tzw. pasma C). To z kolei pasmo pojemnościowe, co oznacza tyle, że pozwala nadajnikowi na przesłanie większej ilości danych w jednostce czasu. Mobilny internet w tym paśmie będzie więc szybszy niż w 5G DSS, zabierającym miejsce w eterze użytkownikom LTE.

Czytaj więcej

Operatorzy złożyli wstępne oferty na pasmo w aukcji 700/800 MHz

Operatorzy budują z wykorzystaniem pasma C tzw. prawdziwe sieci 5G od ponad roku (z jednym wyjątkiem: Plus robi to inaczej). Mają już pewne osiągnięcia, ale na razie sieć ta jest dostępna na jeszcze mniejszej części Polski niż „ułomne” 5G DSS.

Telekomy chwalą się, że dostawiają coraz to nowe nadajniki w paśmie C, ale prawda jest taka, że terytorialny zasięg usług jest bardzo niewielki. Ten, kto zna liczby, nie dziwi się, że telekomy nimi się nie chwalą ani w informacjach prasowych, ani tym bardziej w reklamach.

Orange podał nam, że jego sieć w paśmie C dostępna była na koniec grudnia na… 2,5 proc. terytorium Polski. Taka część kraju wystarczy, aby dotrzeć z usługą do prawie 40 proc. Polaków. Trzeba mieć to na uwadze, gdy zasięg swojego 5G Bardziej (odpowiednik sieci w paśmie C Orange) podaje T-Mobile Polska, informując, że to już niemal połowa populacji Polski. Trzeba też o tym pamiętać, gdy Play informuje o kolejnych stacjach bazowych 5G i podaje największy na tle konkurencji zasięg – ponad 77 proc. Polaków.

Na tym komplikacje się nie kończą.

– Od kilku tygodni prowadzimy proces wyłączania 5G DSS w miejscach, w których mamy bardzo dobre pokrycie 5G działającym w paśmie C – 5G Bardziej – informuje nas T-Mobile Polska.

To może oznaczać, że użytkownicy telefonów starszego typu – 4G – odczują znowu poprawę jakości połączeń, ponieważ operator oddaje im pasmo, które zagospodarował czasowo także dla użytkowników telefonów 5G. Przejściowo oznaczać to może także spadek zasięgu usług 5G DSS od T-Mobile. – Jednocześnie uruchamiamy kolejne stacje 5G Bardziej – więc dostęp do szybkiej transmisji danych ma coraz więcej osób – zapewnia operator.

Technologie
Spyrosoft zaczyna nowy rozdział. Na horyzoncie zagraniczna giełda
Technologie
Telekomunikacyjne firmy podzielą się gotówką
Technologie
AB w kwietniu hojnie sypnie groszem
Technologie
Małe telekomy są w cenie. Będzie więcej przejęć
Technologie
Akcje Asseco z nowym rekordem. Gdzie jest granica wzrostów?
Technologie
AB proponuje rekordową dywidendę. Ile warte są akcje?