Prawie 90 milionów złotych – tyle warte są aktywa finansowe zgromadzone przez polskich posłów i senatorów według stanu na koniec 2008 r. W swoim zestawieniu uwzględniliśmy opublikowane niedawno oświadczenia majątkowe wszystkich parlamentarzystów. Skupiliśmy się przede wszystkim na tym, ile gotówki i papierów wartościowych mają w swoich portfelach ludzie z Wiejskiej.
[srodtytul]Przejadają swoje diety?[/srodtytul]
Parlamentarzyści lubią gotówkę – to pierwszy wniosek, który nasuwa się po lekturze ich 560 oświadczeń majątkowych. Niektórzy mają na swoich kontach, jak np. liderzy naszego zestawienia tacy jak Stanisław Żmijan, nawet po grubo ponad 2 mln zł.Z drugiej jednak strony nie brakuje też osób, które – mimo że zarabiają około 130 tys. zł rocznie – nie mają gotówki ani w złotych, ani w żadnych innych walutach, nie wykazują też żadnych aktywów finansowych, tylko nieruchomości.
Jednym z „wyróżniających” się pod tym względem posłów jest np. Robert Kołakowski z PiS-u. Z jego oświadczenia wynika, że poza 35 tys. zł gotówki i kupionym na kredyt samochodem ma tylko długi. Poza autem nie wymienił żadnych ruchomości (ani nieruchomości), które byłyby warte więcej niż 10 tys. zł. Pod tym względem „lideruje” jednak koło poselskie Polska XXI. Należący do niego były minister infrastruktury Jerzy Polaczek deklaruje, że nie ma ani grosza oszczędności w pieniądzu.
Są również osoby bardzo skrupulatne, które deklarują, że zgromadziły 3,8 euro czy 50 dolarów. Do kilkuset złotych honorariów za publikacje w gazetach przyznała się obecna posłanka i minister pracy w rządzie PiS – Joanna Kluzik-Rostkowska. Wykazała też, że za 11 tys. zł sprzedała samochód.