Przewoźnicy inwestują coraz chętniej i więcej

Transport › Giełdowe spółki szczególnie dużo pieniędzy wydają na zakup nowego taboru oraz na budowę różnego rodzaju terminali przeładunkowych i siatkę realizowanych połączeń. Niektóre w planach mają też przejęcia.

Aktualizacja: 14.04.2018 13:55 Publikacja: 14.04.2018 13:48

Przez polskie porty eksportujemy i importujemy coraz więcej różnego rodzaju towarów.

Przez polskie porty eksportujemy i importujemy coraz więcej różnego rodzaju towarów.

Foto: Archiwum

Wzrost gospodarczy w Polsce i Europie oraz będąca jego następstwem mocna zwyżka popytu na przewozy powoduje, że giełdowe firmy z branży transportowo-spedycyjno-logistycznej coraz chętniej i więcej inwestują w rozwój prowadzonej działalności. Wystarczy zauważyć, że w ubiegłym roku w naszym kraju o 16,3 proc. zwyżkowały przewozy morskie, o 11,9 proc. drogowe i o 7,6 proc. kolejowe. Ostatnie dane GUS wskazują również na pozytywne tendencje w pierwszych miesiącach tego roku. Co ważniejsze, dobre prognozy dla branży są jeszcze na przynajmniej kilka następnych lat.

Bałtyckie i adriatyckie porty

W ostatnich latach na rozwój poprzez przejęcia postawiła grupa OT Logistics, specjalizująca się w transporcie śródlądowym i kolejowym, spedycji oraz usługach portowych. Przejęła m.in. kontrolę operacyjną nad chorwackim portem w Rijece, kupiła firmy kolejowe STK i Kolej Bałtycką oraz spedytora Sealand Logistics. – Nabyte spółki pozwalają nam na budowanie atrakcyjnej oferty dla klientów, ale jednocześnie ich włączenie w struktury grupy i zintegrowanie z dotychczasową działalnością grupy wymaga wysiłku organizacyjnego i finansowego. Planujemy w najbliższych kwartałach skupić się na osiągnięciu maksymalnych efektów synergii wynikających z dotychczasowych przejęć – mówi Zbigniew Nowik, prezes OT Logistics.

Dodaje, że grupa realizuje i planuje kolejne inwestycje, zwłaszcza w infrastrukturę portową. W Świnoujściu kończy budowę elewatora zbożowego o pojemności składowej 80 tys. ton wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Ma być on oddany do użytku w końcówce maja. Tym samym od czerwca powinny pojawić się pierwsze ładunki, które go zapełnią. Wartość inwestycji wynosi ponad 40 mln zł. Zboża będą transportowane do terminalu z zachodniej Polski, wschodnich Niemiec, Czech, Słowacji i Węgier.

Z kolei w Gdyni spółka zakończyła rozbudowę uniwersalnego zaplecza składowego przeznaczonego zarówno do ładunków masowych, jak i drobnicy. To ponad 10 tys. mkw. zadaszonej powierzchni. – Dodatkowo inwestujemy w sprzęt zmechanizowany oraz osprzęt przeładunkowy dedykowany do obsługi drobnicy ciężkiej, m.in. wyrobów stalowych – twierdzi Nowik. Ponadto OT Logistics inwestuje w infrastrukturę do przeładunku i paczkowania nawozów sztucznych, gdyż liczy na wzrost ich przewozów.

Liczne projekty realizowane i planowane są w Rijece. Dotyczą m.in. budowy kompleksu magazynowo-logistycznego służącego do składowania różnego rodzaju towarów, uruchomienia lokalnych, towarowych połączeń kolejowych czy rozbudowy infrastruktury portowej.

Dużą inwestycją będzie budowa morskiego terminalu agro w porcie gdańskim. Pierwotnie koszt tego przedsięwzięcia szacowano na 200–250 mln zł. – Sądzimy, że jesteśmy na ostatniej prostej do uzyskania pozwolenia na budowę, czekamy na pozwolenia wodnoprawne, które są elementem składowym wniosku o pozwolenie. W związku ze zmianą ustawowych kompetencji w sprawie wydawania pozwoleń wodnoprawnych, od stycznia 2018 r. procedura administracyjna nieco się wydłużyła – informuje Nowik. OT Logistics inwestuje również w tabor kolejowy. W ubiegłym roku wydzierżawiło nowe wagony do przewozu zbóż. Spółka podaje, że dalsze nakłady w tym obszarze będą dostosowywane do sytuacji na rynku i zapotrzebowania klientów.

Terminale kontenerowe

Na rozwój organiczny stawia też PCC Intermodal, firma specjalizująca się w przewozach i przeładunkach kontenerów. Z drugiej strony jej zarząd nie wyklucza ani akwizycji, ani połączeń, jeśli trafi się atrakcyjna oferta. Aktywnych poszukiwań jednak nie prowadzi.

– Nasz program inwestycyjny związany jest z rozbudową już istniejących terminali, budową kolejnych (w tym ICY Tczew) oraz inwestycjami taborowymi (lokomotywy i platformy kolejowe). Jest to program na lata 2018–2023 i dopiero na podstawie informacji z Centrum Unijnych Projektów Transportowych dotyczących poziomu dofinansowania tych inwestycji podejmiemy decyzje, które z nich, kiedy i w jakim zakresie będą realizowane – mówi Dariusz Stefański, prezes PCC Intermodal. Informuje, że firma złożyła pięć wniosków i w połowie roku spodziewa się odpowiednich decyzji. Na tej podstawie opracuje szczegółowy plan inwestycyjny na najbliższe lata.

Sztandarową inwestycją będzie budowa ICY Tczew, czyli tzw. terminalu konsolidacyjno-dystrybucyjnego na bezpośrednim zapleczu portów Gdańska i Gdyni. Spółka ma już dla tego projektu studium wykonalności. Teraz czeka na decyzję regionalnej dyrekcji ochrony środowiska. – Planujemy rozpoczęcie inwestycji na wiosnę 2019 roku i jej zakończenie w roku 2022. Capex uzależniony będzie od zakresu prac, ich etapowania i oczywiście poziomu dofinansowania – uważa Stefański.

Do końca grudnia tego roku grupa chce minimum 30 proc. realizowanego w kraju transportu obsługiwać samodzielnie własnym taborem. W związku z tym w ostatnich miesiącach pozyskała kilka lokomotyw, które już jeżdżą w jej barwach pomiędzy terminalami PCC Intermodal w Kutnie, Gliwicach i Brzegu Dolnym. Niebawem mają też docierać do polskich portów.

Zarząd PCC Intermodal zauważa, że wszystkie inwestycje infrastrukturalne i taborowe są długotrwałe i kapitałochłonne, co ma zarówno plusy (duża bariera wejścia do biznesu), jak i minusy (trudno pozyskać kapitał i aprobatę mniejszościowych akcjonariuszy). W jego ocenie warto jednak je przeprowadzać, bo przewozy i przeładunki kontenerów to rozwojowy biznes.

Tabor drogowy

Wydatki w tabor zdominują inwestycje Trans Polonii, grupy specjalizującej się w drogowych przewozach paliw, płynnych surowców chemicznych i spożywczych oraz mas bitumicznych. – W 2018 roku chcemy zainwestować podobną lub mniejszą kwotę w rozwój floty, jak w rekordowym minionym roku, gdzie wydaliśmy około 17 mln zł. To wartość nakładów obejmujących zakup 55 cystern – mówi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii. Dodaje, że łącznie grupa wprowadziła do użytkowania ponad 150 jednostek, uwzględniając sprzęt nabyty w drodze leasingu operacyjnego o wartości 40 mln zł.

Zarząd rozgląda się też za firmami do przejęcia, zwłaszcza na Zachodzie. Obecnie nie prowadzi rozmów, choć identyfikuje ciekawe spółki do przejęcia. Głównie interesują go firmy świadczące usługi w zakresie logistyki płynnych ładunków chemicznych lub oferujące transport intermodalny. – W branży logistycznej negocjacje trwają około roku, następnie toczą się procesy związane z finansowaniem. 2019 rok wydaje się realnym okresem przeprowadzenia przejęcia, choć nie można tego zakładać i mogą to być kolejne lata – uważa Cegielski.

Nie obawia się trudności w pozyskaniu finansowania na przejęcia. Przypomina, że grupa osiąga wysokie przepływy z działalności operacyjnej, ma pole do zaciągania długu i przede wszystkim, według stanu na koniec 2017 r., dysponuje ponad 60 mln zł środków pieniężnych, które mogą być przeznaczone na akwizycje.

Zagraniczna ekspansja

Duże inwestycje znowu chce realizować PKP Cargo. Jeszcze poprzedni szef spółki Krzysztof Mamiński zdecydował że tegoroczne wydatki przekroczą 1 mld zł i będą przede wszystkim dotyczyły zakupów i modernizacji taboru kolejowego. Obecny zarząd, na czele z Czesławem Warsewiczem, te plany podtrzymał. Zastrzegł jednocześnie, że będą realizowane jedynie te projekty, w których okres zwrotu z zainwestowanego kapitału wynosi nie więcej niż pięć lat.

Nowy zarząd zapowiedział też akwizycje. Obecnie analizuje kilka takich projektów. Nie ujawnia, jakie dokładnie firmy interesują PKP Cargo. Zdradza jedynie, że chodzi o podmioty, które pozwolą grupie na istotne zwiększenie zakresu prowadzonej działalności, zwłaszcza w najbardziej perspektywicznych obszarach rynku logistycznego. Przejęcia planowane są też w Polsce. Zarząd PKP Cargo zapowiedział ponadto aktualizację obecnej strategii. Na razie nie wiadomo, jakie obszary działalności i plany grupy będą modyfikowane.

Zagraniczną ekspansję planuje ATC Cargo, kontenerowy operator logistyczny notowany na NewConnect. Razem z największym prywatnym operatorem logistycznym w Chinach, czyli firmą Worldwide Logistics Group (WWL Group), chce rozwijać działalność na terenie Europy. Obie firmy duże nadzieje wiążą nie tylko z obsługą rosnącego importu realizowanego z Chin do UE, ale też coraz bardziej z obsługą eksportu do Państwa Środka. Strony przywołują dane Eurostatu, z których wynika, że w latach 2006–2016 r. eksport w tym kierunku zwiększył się prawie trzykrotnie.

Według ATC Cargo bliska współpraca z Chińczykami ma pozwolić na ekspansję w Europie. Od niedawna WWL Group jest mniejszościowym akcjonariuszem ATC Cargo. Obecnie ma 7,5 proc. walorów polskiej spółki, za które zapłacił około 2 mln zł.

Parkiet PLUS
Zyski spółek z S&P 500 rosną, ale nie tak szybko jak ten indeks
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Parkiet PLUS
Tajemniczy inwestor, czyli jak spółki z GPW traktują drobnych graczy
Parkiet PLUS
Ile dotychczas zyskali frankowicze
Parkiet PLUS
Napływ imigrantów pozwolił na odwrócenie reformy podnoszącej wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Parkiet PLUS
Wstrząs polityczny w Tokio, który jakoś nie wystraszył inwestorów
Parkiet PLUS
Coraz więcej czynników przemawia przeciw złotemu