W latach 2016–2017 popyt na obligacje korporacyjne oferowane indywidualnym inwestorom w ramach publicznych emisji przeprowadzanych na bazie prospektów emisyjnych przekraczał po 3 mld zł. W 2024 r. mamy jak dotąd 2,8 mld zł, ale też jeszcze nieco ponad kwartał do zakończenia roku.
Jeśli emitenci zdecydują się na przeprowadzenie choćby trzech średniej wielkości ofert (na przykład w ostatniej emisji Bestu na 40 mln zł popyt przekroczył 114 mln zł), zanotujemy rekord wartości składanych zapisów przez inwestorów.
Rekordowe nadsubskrypcje
Jednak już teraz możemy mówić o rekordowej sile popytu w relacji do wartości przeprowadzanych emisji. Jak dotąd uzbierało się ich 1,17 mld zł (rekord 1,85 mld zł z 2017 r. nie jest raczej zagrożony), przy czym warto pamiętać, że w latach 2017–2018 o skali emisji decydowały oferty banków oraz PKN Orlen, których dziś próżno szukać wśród emitentów obligacji kierowanych do indywidualnych nabywców. W tym miejscu czytelnikom należy się wyjaśnienie. Getin Noble Bank (jeden z aktywniejszych emitentów tamtych lat) nigdy nie informował o skali zgłaszanego popytu i redukcjach zapisów, stąd dane z lat 2017–2018 nie są pełne. Jednak biorąc pod uwagę częstotliwość (niemal co miesiąc) i wielkość ofert (zwykle kilkadziesiąt milionów złotych) oraz apetyt GNB na środki, wątpliwe, by można było mówić o nadsubskrypcjach równie silnych, co obecnie. Zresztą, liczba pojawiająca się w 2024 r. także jest nieco zaniżona. Średnia liczona dla każdej z emisji oddzielnie to 2,69x – od początku 2024 r. popyt przekraczał podaż średnio trzykrotnie.
Marże coraz niższe
Emitenci oczywiście zorientowali się, że mogą pozyskiwać finansowanie taniej niż choćby w 2023 roku, i marże w kolejnych emisjach istotnie są coraz niższe (z jednym tylko wyjątkiem), natomiast w porównaniu z latami 2016–2017 przestrzeń do dalszych obniżek jest jeszcze spora. Jak dotąd tylko PragmaGo (w minionej dekadzie Pragma Faktoring) zeszła z marżami poniżej poziomów oferowanych w rekordowych dla rynku latach. Pośrednio taki wynik osiągnął także PCC Exol, który dopiero w tym roku przeprowadził pierwszą emisję o zmiennym oprocentowaniu. Jeśli jednak porównać stały kupon do notowań kontraktów IRS sprzed lat, okaże się, że to w obecnych warunkach PCC Exol pozyskał finansowanie względnie taniej.