Połowa roku jest specyficznym okresem w rocznym cyklu sprawozdań finansowych. Zapotrzebowanie na kapitał obrotowy jest w przypadku firm budowlanych i deweloperów najwyższe, a wiele firm jest już po wypłacie dywidendy lub po jej uchwaleniu (zobowiązanie do wypłaty dywidendy obciąża wówczas wskaźniki płynności i zadłużenia). Można zaryzykować tezę, że na koniec czerwca i września bilanse emitentów obligacji prezentują się najsłabiej.
Długi nie muszą być złe
W prezentowanej tabeli zebraliśmy emitentów obligacji o najwyższych wskaźnikach zadłużenia w różnych kategoriach wskaźników, ale wyciąganie wniosków na podstawie samej tylko obecności w zestawieniu byłoby zdecydowanie przedwczesne. Część firm „zawsze” utrzymuje wysoki poziom zadłużenia ogólnego, ponieważ taka jest po prostu specyfika np. firm handlowych, takich jak PGF czy Eurocash, a niewiele niższe wskaźniki notuje zwykle branża budowlana. Jeśli towar rotuje kilkukrotnie w ciągu kwartału, to trzymanie zasobów gotówkowych jest kosztem. Również działanie na niskich marżach operacyjnych (czyli takich jak w handlu hurtowym i w budowlance) wymaga korzystania z wysokiej dźwigni operacyjnej. Praca na samym kapitale własnym dałaby zyski niższe niż oprocentowanie wkładów pieniężnych. Mówiąc krótko – byłaby nieefektywna.
Nieco inaczej sprawa wygląda, gdy dochodzimy do innych wskaźników, takich jak dług netto (uwzględnia tylko dług finansowy pomniejszony o gotówkę) w relacji do zysku EBITDA i do kapitału własnego. W tym przypadku lewar może być już kosztowny – banki i właściciele obligacji naliczają oprocentowanie, które w dodatku szybko rosło przez ostatnich 12 miesięcy. Stąd też obecność w zestawieniu wskaźnika zwykle bagatelizowanego – pokrycia odsetek (netto) zyskiem operacyjnym. Zbyt niska wartość oznacza, że zysk operacyjny może nie pokrywać kosztów odsetkowych, co w dłuższym terminie prowadzi do „wykrwawienia” firmy, o czym informuje także topniejący wskaźnik płynności gotówkowej.
Stabilność ma znaczenie
Nie tylko każda branża, ale też każda spółka działa w swoim rytmie i specyfice, dlatego nie zawsze warto się niepokoić zbyt niską czy zbyt wysoką wartością wskaźników. W każdej firmie zdarzają się też sytuacje wyjątkowe, takie jak kumulacja zobowiązań krótkoterminowych, które wystarczy zrefinansować nowym kredytem, czy wzrost zapotrzebowania na gotówkę w związku z nowymi inwestycjami itd.