Catalyst. Niebezpiecznie bezpiecznie

Rozważania w tekście powyżej pomijają potencjalnie istotny element, który może wpłynąć na ostateczne stopy zwrotu, czyli ryzyko kredytowe. Default i odpisy wartości obligacji naturalnie mogą istotnie wpływać na wyniki funduszy obligacji korporacyjnych. Ale ciemne okulary możemy zdjąć.

Publikacja: 11.04.2022 11:42

Catalyst. Niebezpiecznie bezpiecznie

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek

Przez ostatnie dwa kwartały na Catalyst nie doszło do żadnego defaultu. Co więcej, obliczany przez Obligacje.pl wskaźnik Index Default Ratio (stosunek obligacji, które nie zostały wykupione w terminie do zapadających w danym 12-miesięcznym okresie papierów) spadł do historycznego minimum na poziomie 0,3 proc.

Nie jest to tylko jakieś tam historyczne minimum, którego wartość czasem wybija się w tytułach prasowych dla przyciągnięcia uwagi. Średnia wartość indeksu (jest obliczany od 2013 r.) to 4,9 proc., zatem indeks znalazł się 94 proc. poniżej średniej. I – co w tej sytuacji najważniejsze – stało się to w dwa lata po wybuchu pandemii. Zmiany w gospodarce, które zaszły od tego czasu, nie zaszkodziły emitentom z Catalyst. Tylko jeden z nich – Kancelaria Medius – wskazał na wybuch pandemii jako bezpośrednią przyczynę utraty wypłacalności (jeszcze w 2020 r.), choć w tym wypadku trzeba przypomnieć, że kłopoty KME rozpoczęły się już wcześniej i miały więcej wspólnego z aferą GetBacku (fundusze, które finansowały KME, straciły licencję w następstwie defaultu GetBacku) niż z pandemią.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Obligacje
Dług korporacyjny
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Obligacje
Dobre perspektywy dla obligacji
Obligacje
Na zewnątrz zawierucha, a my w obligacjach
Obligacje
Koniec złotych dni na Cataliście. Odsetki spadną o 20 proc.
Obligacje
Najgorszy i najlepszy scenariusz
Obligacje
Solidny apetyt na polski dług