Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.07.2020 05:15 Publikacja: 20.07.2020 05:15
Foto: Adobestock
Przeciętnie zarządzany fundusz obligacji korporacyjnych posiadał na koniec 2019 r. aktywa złożone w 61,9 proc. z obligacji firm, w 4,1 proc. z listów zastawnych, brakujące procenty wypełniały zaś obligacje skarbowe lub jednostki funduszy inwestycyjnych (bądź ETF) inwestujących poza Polską. I trzeba przyznać, że jak na razie to właśnie inwestycje inne niż obligacje korporacyjne dają zarządzającym najwyższe stopy zwrotu – w ostatnich 12 miesiącach 4,5 proc. zarobił fundusz Opery, który mniej niż co piątą złotówkę zainwestował w obligacje firm (a w tej grupie prawie wszystko ulokował w papierach deweloperów), a ponad połowę zainwestował w obligacje skarbowe (ponieważ podobnie było także pół roku wcześniej i rok wcześniej, przynależność Opery Tutus-plus do grona funduszy obligacji korporacyjnych jest mocno dyskusyjna; poradziłby sobie dobrze w gronie funduszy obligacji skarbowych i trochę gorzej od średniej w gronie długoterminowych obligacji skarbowych). Dwa kolejne miejsca na podium pod względem osiąganych rocznych stóp zwrotu należą do funduszy Novo, także stroniących od obligacji korporacyjnych, a jeśli już zarządzający decydowali się na inwestycje w tego rodzaju papiery, połowę środków lokowali w obligacje banków, co oznacza unikanie ryzyka. Obydwa fundusze Novo 40–50 proc. aktywów ulokowały w papierach skarbowych, co jak dotąd sprawdza się dobrze – również przed rokiem fundusze Novo i Opery plasowały się w czołówce stóp zwrotu (wyprzedzał je BPS dzięki rozwiązanej rezerwie na papiery GetBacku).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ślad za możliwym obniżeniem stopy referencyjnej zaczną wracać emisje obligacji oparte na stałej stopie procentowej.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Obligacje zyskują w Polsce popularność zarówno w oczach emitentów, jak i potencjalnych inwestorów. Są nadzieje na dobry II kwartał.
Preferencje klientów TFI pozostają niezmienne, a zmienność z ostatnich tygodni jeszcze pewnie scementuje ich brak skłonności do podjęcia większego ryzyka.
Rynek wycenia spadek stawek WIBOR o 220 pkt baz. w ciągu najbliższych dwóch lat. Taka zmiana wpłynęłaby na spadek oprocentowania obligacji korporacyjnych opartych o WIBOR. A to nie musi być koniec złych wiadomości.
Ryzyko spowolnienia gospodarczego może w przyszłości przełożyć się na wzrost ryzyka kredytowego emitentów z jednej strony, z drugiej zaś na niższą skłonność inwestorów do zakupów obligacji korporacyjnych.
Mimo oczekiwanego spadku stóp o nawet 200 pkt baz. największym zainteresowaniem cieszyły się obligacje zmiennokuponowe.
W ślad za możliwym obniżeniem stopy referencyjnej zaczną wracać emisje obligacji oparte na stałej stopie procentowej.
Udział obligacji skarbowych kupowanych w ramach kont IKE i IKZE systematycznie rośnie. Już teraz można powiedzieć, że rekord sprzedaży jest wielce prawdopodobny.
Obligacje zyskują w Polsce popularność zarówno w oczach emitentów, jak i potencjalnych inwestorów. Są nadzieje na dobry II kwartał.
Zarząd Dom Development zakończył program emisji obligacji, przewidujący maksymalną dopuszczalną łączną wartość nominalną wyemitowanych i niewykupionych obligacji do 400 mln zł, i wyraził zgodę na ustanowienie nowego programu emisji obligacji o łącznej wartości nieprzekraczającej 400 mln zł, rozumianej jako wartość nominalna wszystkich wyemitowanych i niewykupionych obligacji, podała spółka.
Sprzedaż obligacji detalicznych utrzymuje się nadal na wysokim poziomie. Niebawem oferta może się pogorszyć.
Skala spadku kursów obligacji dewelopera na Catalyst robi wrażenie, pocieszeniem jest relatywnie mała wartość obrotów. Na pewno jest nerwowo, a do przełożonej publikacji sprawozdań jeszcze pół miesiąca.
Preferencje klientów TFI pozostają niezmienne, a zmienność z ostatnich tygodni jeszcze pewnie scementuje ich brak skłonności do podjęcia większego ryzyka.
Rynek wycenia spadek stawek WIBOR o 220 pkt baz. w ciągu najbliższych dwóch lat. Taka zmiana wpłynęłaby na spadek oprocentowania obligacji korporacyjnych opartych o WIBOR. A to nie musi być koniec złych wiadomości.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas