Wysłannicy Troiki uzależniają odblokowanie 1 mld euro z kolejnej transzy pomocy finansowej od zamknięcia, najpóźniej we wrześniu, fabryk należących do państwowych firm zbrojeniowych Hellenic Defence Industries (EAS) i Hellenic Vehicle Industry (ELVO). Troika argumentuje, że przedsiębiorstwa te przynoszą straty i są obciążeniem dla budżetu. Zamknięcie fabryk spowoduje jednak, że tysiące Greków trafi na bezrobocie, co też obciąży budżet i źle wpłynie na wzrost gospodarczy. Przedstawiciele greckiego rządu nieoficjalnie przyznają, że Troice chodzi o to, by zmniejszyć greckie firmy zbrojeniowe tak, by mogły produkować trochę sprzętu na potrzeby greckiej armii, ale nie byłyby w stanie skutecznie konkurować na międzynarodowych rynkach.
Czytaj i komentuj na blogu
Czyżby więc Troika reprezentowała interesy koncernów zbrojeniowych z Niemiec i Francji chcących w łatwy sposób pozbyć się konkurencji mniejszego, greckiego gracza? Już w 2010 r., podczas przyznawania Grecji pierwszego pakietu pomocowego, pojawiły się przecieki mówiące, że Francja i Niemcy uzależniały udzielenie Grecji pomocy od zawarcia przez Helladę dużych kontraktów zbrojeniowych z koncernami z tych państw. Grecja jest państwem, które mimo że doświadczyło bankructwa, wydaje na obronę 2,5 proc. PKB. To więcej niż Francja (2,4 proc.), ChRL (2,1 proc. według SIPRI) czy średnia unijna (1,7 proc.). W 2010 r. greckie wydatki na siły zbrojne wynosiły 3 proc. PKB. Cięcia jakie dotknęły ten sektor były dużo mniej dotkliwe niż fiskalne zaciskanie pasa w innych częściach budżetówki. Troika jakoś szczególnie nie naciskała, by ciąć wydatki na zbrojenia. Może dlatego, że głównym importerem uzbrojenia do Grecji są niemieckie firmy. Zamknięcie greckich fabryk zbrojeniowych da im możliwość zarobienia jeszcze większych pieniędzy. A że zniszczą przy okazji pogłębią kryzys gospodarczy? Ich to nie obchodzi.
Mają wielkie szczęście, że żaden grecki polityk nie zebrał się na odegranie z wysłannikami Troiki słynnej sceny z filmu „300" w której perski poseł zostaje wtrącony kopniakiem do studni przez króla Leonidasa krzyczącego: „This is Spartaaaaaaa!!!".