Pojawiły się wczoraj komentarze, które nie wskazują na szybkie znalezienie kompromisu w kwestii kolejnego pakietu fiskalnego w USA. Lider większości w senacie McConnel zakomunikował, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. Rynek obawia się, że przedłużający się impas i częściowe tylko wsparcie osób najmocniej dotkniętych przez pandemię utrudni tempo odbudowy gospodarczej w USA. Choć sesja azjatycka przyniosła kontynuację spadków to jednak przed otwarciem handlu w Europie notowana kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy odbijają, a niemiecki Dax wraca w okolice 12900 pkt. Potencjalnie czynnikiem ryzyka dla rynków w najbliższych dniach będą jeszcze amerykańsko-chińskie rozmowy dotyczące wywiązywania się z pierwszej fazy porozumienia handlowego, w które strona chińska chce jeszcze włączyć problem zakazania używania w USA aplikacji TikTok i WeChat. Konkretna data rozmów nie jest jeszcze dokładnie określona ale mają zakończyć się one przed końcem tygodnia. Ton samego spotkania może pozostawać napięty przez opóźnienia jakie pojawiają się we wzroście wymiany handlowej przez pandemię koronawirusa, a kwestia problemów w sektorze nowych technologii oraz Hongkongu może jeszcze bardziej komplikować tę sprawę.
Na rynku walutowym dolar dalej mozolnie odrabia część lipcowych strat, niemniej jednak kurs EURUSD pozostaje powyżej 1.17. Opublikowane dziś rano dane dotyczące skali recesji w Wielkiej Brytanii w II kw. pozostały bez wpływu na notowania funta. Brytyjska gospodarka skurczyła się o 20.4% k/k, niemniej jednak rynek spodziewał się nieco głębszego spadku. Na wartości po posiedzeniu RBNZ stracił jednak dolar nowozelandzki, a kurs NZDUSD spada na 3-tygodniowe minima powyżej 0.65 po tym jak bank centralny zdecydował się na rozszerzenie programu skupu aktywów. RBNZ odnotował również niekorzystny wpływ zbyt silnej waluty na dynamikę eksportu oraz zwrócił uwagę na trwające prace dotyczące wprowadzenia ujemnego poziomu stóp. Na rynku surowcowym po gwałtownej realizacji zysków w przypadku cen złota zainicjowanym przez odbicie USD oraz pogorszenie nastrojów i zejściu w trakcie sesji azjatyckiej poniżej 1900 USD za uncję notowania szybko wracają powyżej tego poziomu. Skala spadków od ostatnich szczytów sięgnęła blisko 20% i część uczestników rynku może wykorzystywać ten moment do ponownego wejścia na długo na te rynek. Środowisko do wzrostu cen złota cały czas pozostaje bowiem sprzyjające.
Wykres 1. US500.f; Interwał dzienny
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.