Inwestorzy nie powinni tracić spółek technologicznych z radarów

Postępująca cyfryzacja zwiększa popyt na usługi IT. Firmy z tej branży mogą być ciekawą propozycją inwestycyjną, zwłaszcza gdy banki centralne zaczną obniżać stopy procentowe.

Publikacja: 25.08.2022 12:06

Inwestorzy nie powinni tracić spółek technologicznych z radarów

Foto: Shutterstock

Popandemiczne ożywienie wywindowało notowania wielu spółek nowej ekonomii do absurdalnie wysokich poziomów. Rozpoczęty jesienią zeszłego roku cykl podwyżek stóp procentowych diametralnie zmienił sytuację.

Wyższy koszt pieniądza przekłada się na wzrost stopy wolnej od ryzyka, a to z kolei na spadek cen akcji – szczególnie spółek wzrostowych, czyli między innymi technologicznych. W ostatnich miesiącach notowania wielu z nich spadły do poziomu odpowiadającego minimum z wielu lat.

Drogo już było

– Mocna korekta nie powinna być wielkim zaskoczeniem, zwłaszcza w przypadku biznesów, które z racji wczesnej fazy wzrostu lub nastawienia na budowanie skali były i cały czas są niskorentowne lub nawet generują straty – podkreśla Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku.

15 proc.

spadł w ciągu ostatnich 12 miesięcy amerykański indeks spółek technologicznych Nasdaq; w tym czasie rodzimy WIG-informatyka obniżył się o 11 proc., podczas gdy indeks szerokiego rynku WIG – o 21 proc.

Mocne urealnienie wycen obserwujemy również w sektorze gier, który w latach 2019–2020 wiódł prym wśród wzrostowych branż na warszawskiej giełdzie. Sytuacja zmieniła się wraz z premierą „Cyberpunka” CD Projektu, ale właściwie był to tylko impuls, który trafił na podatny grunt – w tym czasie zaczęły spadać również wyceny innych producentów gier na światowych giełdach.

10 –krotnie

zwiększyła się wartość indeksu Nasdaq od początku hossy (2009 r.) do zeszłorocznego szczytu; nawet po uwzględnieniu mocnej tegorocznej przeceny indeks jest dwukrotnie wyższy niż pięć lat temu.

Urealnienie wycen to jeden z argumentów przemawiających za tym, by sceptycznie podchodzić do porad, że w obecnym otoczeniu rynkowym spółki technologiczne powinny na długo zniknąć z radarów inwestorów i ustąpić pola firmom z tradycyjnych, cyklicznych sektorów. Tym bardziej że gospodarka i przemysł zaczęły hamować, a to nie pozostanie bez wpływu na wyniki przedsiębiorstw z tradycyjnych branż. Zarządy wielu spółek już sygnalizują, że drugie półrocze będzie trudne. Popyt hamuje, a wzrost kosztów mocno bije w marże. Z kolei baza porównawcza (z uwagi na zeszłoroczne popandemiczne ożywienie) jest bardzo wysoka.

Czekając na spadek stóp procentowych

Postępujące spowolnienie gospodarcze powinno stopniowo przekładać się na spadek presji inflacyjnej. W wyniku tego w dół poszłyby stopy procentowe, a to wspierałoby wyceny akcji spółek wzrostowych.

– Na razie trudno jednak powiedzieć, czy to perspektywa miesięcy, czy raczej kilku kwartałów – podkreśla Dominik Niszcz, analityk Trigon DM.

Ostrożność zaleca też Adrian Kowollik, ekspert z East Value Research. – Historia pokazuje, że w otoczeniu rosnących stóp procentowych i wysokiej inflacji spółki technologiczne, szczególnie te nierentowne, zachowują się znacznie gorzej od spółek value (z korzystną wyceną w stosunku do swojej realnej wartości wewnętrznej – red.). Na ten moment tylko takie firmy jak Microsoft, który ze względu na swoją pozycję rynkową może dyktować ceny i na dodatek od lat wypłaca dywidendę, mogą być ciekawą opcją – twierdzi Adrian Kowollik.

Jego zdaniem nastawienie do szeroko rozumianego sektora technologicznego poprawi się dopiero w połowie przyszłego roku, gdy banki centralne zaczną obniżać stopy procentowe.

W Polsce, zgodnie ze wstępnym szacunkiem, inflacja CPI w lipcu nie zmieniła się w porównaniu z czerwcem i wyniosła 15,5 proc. w ujęciu rok do roku. Jest najwyższa od marca 1997 r. Z kolei w strefie euro wskaźnik wzrostu cen wzrósł w lipcu do 8,9 proc. rok do roku wobec 8,6 proc. w czerwcu. Istotne dla rynków akcji będą odczyty inflacji w USA, bo będą wskazówką co do dalszego nastawienia Rezerwy Federalnej.

Czytaj więcej

Przeminął pandemiczny boom na cyfrową rozrywkę

Kluczowe są fundamenty

Atrakcyjna wycena i korzystne otoczenie rynkowe to tylko niektóre z przesłanek udanej inwestycji. Trudno na dłuższą metę o wysoką stopę zwrotu, jeśli spółka nie ma solidnych fundamentów i nie osiąga dobrych wyników. Na szczęście takich podmiotów nie brakuje.

– Wśród spółek nowej ekonomii są takie, które nie tylko należą do wzrostowych (czyli ich przychody rosną ponad 10 proc. rocznie), ale dodatkowo generują stabilne i solidne przepływy finansowe oraz płacą dywidendę – podkreśla szef działu analiz Haitong Banku.

Jak dodaje, do takich spółek zaliczyć można LiveChat, grupę R22, Wirtualną Polskę, Vercom czy Asseco Poland.

Kurs akcji LiveChatu spadł prawie o jedną trzecią w porównaniu z historycznym maksimum zanotowanym latem 2021 r. Biznes wrocławskiej firmy mocno rośnie. W zeszłym roku obrotowym (zakończonym 31 marca 2022 r.) wypracowała ona 119 mln zł zysku netto, prawie 19 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody poszły w górę o 24 proc., prawie do 223 mln zł. Czas pokaże, czy spółce uda się przerzucić wyższe koszty na klientów.

Z takim problemem borykają się przedsiębiorstwa ze wszystkich branż, z tym że spółki IT mają inną strukturę kosztów. Bardzo duży jest tutaj udział płac, a te idą mocno w górę, zwłaszcza przy wysokim deficycie pracowników. Według szacunków Organizacji Pracodawców Usług IT, SoDA, w Polsce brakuje nawet 250–300 tys. programistów.

Czytaj więcej

Polskie firmy stawiają na algorytmy

Biznes musi postawić na IT

W przypadku spółek stricte informatycznych ocenę perspektyw ułatwia to, że część z nich przekazuje informacje na temat portfela zamówień. I jak się okazuje, wszystkie największe firmy z tej branży raportują wzrosty – kilkuprocentowe, a niekiedy nawet dwucyfrowe. Przykładem może być Asseco Business Solutions, którego portfel zamówień na 2022 r. ma wartość 276 mln zł w porównaniu z niespełna 238 mln zł w analogicznym okresie 2021 r.

– Z naszych doświadczeń na przykład z okresu pandemii wynika, że nawet jeśli w gospodarce dzieje się coś złego, informatyka jest ostatnią rzeczą, za jaką klienci nie płacą – tak komentował ostatnie wyniki finansowe Mariusz Lizon, członek zarządu Asseco BS.

Grupa specjalizuje się w produkcji systemów ERP wspomagających zarządzanie zasobami przedsiębiorstwa. W obliczu postępującej cyfryzacji popyt na tego typu rozwiązania systematycznie rośnie.

Potwierdza to Marcin Grabowski, specjalista ds. rynku z firmy BPSC. – System klasy ERP jest cyfrowym kręgosłupem przedsiębiorstwa. Menedżerowie są świadomi konieczności inwestycji w taki system – przekonuje Marcin Grabowski.

Dodaje jednak, że część firm odkłada implementację nowego lub wymianę starego oprogramowania do czasu, aż sytuacja gospodarcza stanie się bardziej stabilna i przewidywalna. – Drugą grupę stanowią firmy, w których wdrożenie nowego ERP jest pilne i konieczne. Te przedsiębiorstwa nie mogą wstrzymywać inwestycji, bo koszty wynikające z braku odpowiedniego systemu w przedsiębiorstwie będą wielokrotnie przewyższać wydatki na wdrożenie rozwiązania – mówi Marcin Grabowski.

Popyt na technologie płynie też z sektora handlowego. – Zakłócenia łańcuchów dostaw, niedobór siły roboczej, zmiana nawyków zakupowych konsumentów – wszystko to sprawia, że handel potrzebuje dziś technologii jak powietrza – twierdzi Adam Sienkiewicz, szef sprzedaży w Sagra Technology, szczecińskiej firmie specjalizującej się w systemach IT dla sektora handlowego.

Według raportu „The Future of the Supermarket 2022” w 2021 r. wydatki na technologie dla handlu detalicznego tylko w branży spożywczej wyniosły 19 mld dolarów. Były o 115 proc. wyższe niż rok wcześniej. Na razie nie wydaje się, aby ten trend miał się zatrzymać.

– Sztuczna inteligencja, personalizacja, inteligentne wózki, inteligentne wielorazowe opakowania, automatyzacja, kasy bezobsługowe – to główne hasła określające zmiany w supermarketach, ale to jeszcze nie wszystko. Innowacje technologiczne napędzane danymi będą dawały jeszcze większe możliwości wzrostu – podsumowuje Adam Sienkiewicz.

Globalny odsetek przedsiębiorstw, które już wdrożyły w swoim biznesie algorytmy sztucznej inteligencji, sięga 35 proc., jest o 4 pkt proc. wyższy niż rok wcześniej – wynika z badań IBM.

Coraz większą popularność zyskuje też chmura. Wydatki na infrastrukturę chmurową wzrosną w tym roku niemal o 22 proc., do 90 mld dolarów – szacuje IDC. Wartość całego rynku usług w chmurze wyniesie w 2022 r. ponad 332 mld dolarów, a w 2023 r. – 400 mld dolarów – prognozuje Gartner.

Popyt na systemy cyberbezpieczeństwa

Popyt na usługi IT jest też napędzany przez rosnący rynek cyberzabezpieczeń. Wagę tego obszaru dodatkowo uwypukliła wojna w Ukrainie.

Eksperci wskazują również na rozwiązania prawne, takie jak dyrektywa NIS2, rozszerzające katalog tzw. branż krytycznych.

– Istnieje ogromna potrzeba wdrożenia systemów cyberbezpieczeństwa, które pomogłyby w identyfikacji urządzeń w sieci przemysłowej, w monitorowaniu i analizowaniu incydentów. Przez długi czas przemysł był samotną analogową wyspą, do której cyberprzestępcy nie mieli dostępu – mówi Robert Juszczyk, prezes firmy ICsec. Ale jak dodaje, boom technologiczny, z jakim mamy do czynienia w ostatnich latach, szybki rozwój technologii, przemysł 4.0, chmura obliczeniowa i generalnie cyfryzacja również tam otworzyły furtkę na cyberzagrożenia.

Jest w czym wybierać

Dobre perspektywy firm technologicznych w długim terminie nie oznaczają, że akcje każdego reprezentanta tej branży są dobrą inwestycją. W trudnych czasach na znaczeniu zyskuje dywersyfikacja i ostra selekcja spółek.

Tylko na warszawskiej giełdzie notowanych jest kilkadziesiąt firm technologicznych, więc inwestorzy mają w czym wybierać. Ci, którzy chcą mocno ograniczyć ryzyko, mogą postawić na dojrzałe dywidendowe spółki wypracowujące powtarzalne przychody i zyski. Natomiast osoby akceptujące wyższe ryzyko mogą zainteresować się firmami znajdującymi się na wcześniejszym etapie rozwoju.

Powinny zyskiwać na powszechnej cyfryzacji

Spowolnienie gospodarcze i coraz trudniejsze otoczenie makroekonomiczne uderzają w tradycyjne branże. Do łask inwestorów mogą wrócić spółki nowej ekonomii, których wyceny są obecnie na wieloletnich minimach. Popyt na usługi firm technologicznych nie hamuje, bo pandemia mocno przyspieszyła cyfryzację. Kluczem do udanej inwestycji jest jednak ostra selekcja spółek i start w dobrym momencie. Wśród analityków przeważają opinie, że za kilka miesięcy, gdy banki centralne zaczną łagodzić politykę monetarną, otoczenie rynkowe dla spółek technologicznych będzie jeszcze lepsze.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych